*

1
Wolno nam biegać po łąkach, mój tato,

wolno fikać kozły i wylać kubek z herbatą,

wolno nam pozdrawiać i być pozdrawianym,

ale nie wolno nam tęsknić do mamy.



Wolno zjeść trzy gałki lodów w listopadzie

i wolno komandosów udawać na zwiadzie.

Pozwalasz nam gałąź czereśni naginać,

ale zabraniasz nam mamy wspominać.



A gdy zacznie się jesień i zakończy lato

i zanim cię pogrzebiemy, ukochany tato,

To nie będziemy rozumieć do końca,

dlaczego nie pamiętać mamy też i ojca?





(kombinuję z rymami, by nie były banalne i by całość była płynna. Na razie pisanie wierszy to dla mię czarna magia (taka na przykład jak u Sarumana). Od niedawna zaczął interesować mię wiersz, choć myślę, że w poetyfikowaniu jeszcze mnie sporo braknie. Ale nie poddaję się. Bo trzeba być twardym, a nie jakąś tam miętka klucha ten teges! no co? nie mam racji?)

:)
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię." - Jonathan Carroll

2
Kurcze, ale mi się podoba.

Aż Ci zazdroszczam :D
w podskokach poprzez las, do Babci spieszy Kapturek

uśmiecha się cały czas, do Słonka i do chmurek

Czerwony Kapturek, wesoły Kapturek pozdrawia cały świat

4
kanadyjczyk pisze:kombinuję z rymami, by nie były banalne


niestety, muszę ci powiedzieć - niemal wszystkie rymy, oprócz "pozdrawianym-mamy", są banalne. Dlaczego? Bo mają takie same końcówki. Porównaj:



kocham - szlocham

z

kresom - śpieszą (od razu mówię, że wzięłam z innego wiersza, a nie z siebie).



Chodzi o to, by rymy nie waliły po oczach, krzyczały: "tak, jestem rymem!!!", ba, żeby były mało wyczuwalne, ale jednak. Inaczej wychodzą rymowanki dla dzieci lub teksty hiphopowe.


kanadyjczyk pisze:Wolno nam biegać po łąkach, mój tato,


świetny pierwszy wers. Ma to coś, że tak sie wyrażę. To coś, które można przeżywasz w nieskończość, ale nigdy nie dowie się, co to takiego. Po części jest to dzięki konstrukcji, dużo by stracił ten wers, gdyby na końcu było "tato mój", a także tego co zawiera - ładną myśl, nie wtórną, bo jak sie założę, większość by napisała "biegamy po łące, mój tato". A tu jest "wolno" i to wiele zmienia. Może i niektórzy przyczepiliby sie do zbędnego zaimka "mój", ale bez niego traci swój rytm.


kanadyjczyk pisze:dlaczego nie pamiętać mamy też i ojca?


a tego... nie wiem, głupia jestem, ale nie wiem, jak to odpowiedniu przeczytać, by brzmiało dobrze i by przestało mi zgrzytać. Bo coś czuję, że wszystko w tym wersie w porządku, tylko że trzeba gdzieś się zatrzymać, żeby wyszło gładko i żeby było zrozumiane. Nie wiem, serio, nie wiem.



Innych wersów nie komentuję. Na ogół nie mam się do czego przyczepić, no oprócz tych rymów ;) Ale jak mówisz, na razie pisanie wierszydeł to dla ciebie czarna magia, więc nie oczekuję (i nikt nie może oczekiwać) że za chwilę wkleisz super piękny wiersz, rymowany z niebanalnymi rymami.



Wiersz jest ładny. I to w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Forma odpowiednia do treści - prosto napisany wiersz na prosty temat. Czuć, że podmiot lirycznym jest dzieckiem i przez to wers "ale nie wolno nam tęsknić do mamy" może poruszyć/zszokować.



Mimo że rymy banalne i bliżej wierszowi do rymowanki niż prawdziwej poezji, to - według mnie - dobry to wiersz. Taki prawdziwy.



Pozdrawiam

Patka
Zajrzyj, może znajdziesz tu coś dla siebie

Jak zarobić parę złotych

5
Chodzi o to, by rymy nie waliły po oczach, krzyczały: "tak, jestem rymem!!!", ba, żeby były mało wyczuwalne, ale jednak. Inaczej wychodzą rymowanki dla dzieci lub teksty hiphopowe.
niee - chodzi o to, żeby rymy nie śmieszyły. Ja akurat lubię wyraźne rymy a pseudo-rymy mnie wręcz irytują.

Zresztą to zależy od wiersza.
"It is perfectly monstrous the way people go about, nowadays, saying things against one behind one's back that are absolutely and entirely true."

"It is only fair to tell you frankly that I am fearfully extravagant."
O. Wilde

(\__/)
(O.o )
(> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature help him take over the world.

6
I o to mi chodziło. By nie śmieszyły. A właśnie takie, które wołają jak napisałam, śmieszą. Choć może to za dużo powiedziane.



No i co to są pseudo-rymy? Chyba nie te, których wyrazy nie mają jednakowych końcówek? Bo takie są najlepsze. I nie jest to tylko moja opinia.



A, i mówiąc o tych rymach, nie mam na myśli superniedokładnych przykładów, typu: warg - dróg (tak, to rym). Tylko żeby autor nie szedł na łatwiznę!





Przepraszam, że nie na temat wiersz, ale... ale ja nie jestem w tym pierwsza ;)



<Arri edit: looz, o twoich rymach nie słyszałam ale mówiąc pseudo-rymy mam na myśli choćby asonanse, które się opierają na tym, że samogłoski w wyrazach są takie same np rym: kawa-sama(dla mnie to pseudo-rym). Nie znoszę też takich bardzo niedokładnych rymów. Ja mowie o nich pseudo-rymy :p może i są rymamy ale dla mnie dzikimi :P zapomniałam się pokolorować O_o>
Ostatnio zmieniony czw 02 kwie 2009, 19:18 przez patkazoom262, łącznie zmieniany 2 razy.

7
Wiersz mi się podoba. Ha, wreszcie coś ciekawego :) Bardzo ciekawy zamysł choć nie przeintelektualizowany. Wykonanie co najmniej dobre choć może być jeszcze lepsze :) Ma w sobie tą nutkę, w którą trzeba się wczuć i podumać ale nie zbyt dużo. Jest w miarę zrozumiały.



Co do rymów... Kwestia gustu. Dla mnie asonanse to asonanse a nie pseudo rymy (ujdą w tłumie) a coś takiego "warg - dróg" to dla mnie nie jest rym. Na jakiej podstawie uważasz, że to rym? Nie znam ich definicji ale intuicja mi podpowiada, że to dwa słowa o tej samej ostatniej spółgłosce i nic więcej ;) Natomiast moja rada: rymuj ze sobą różne części mowy a więc na przykład rzeczownik i czasownik albo czasownik i przymiotnik ;)



oczyma - trzyma

kocha - macocha

pomaleńku - Jasieńku

boje (jak bać a nie jak boja :D) - twoje

itp.





Poczytaj Mickiewicza czy innych wielkich ;) "U nich tego pełno" a jak pięknie brzmi! :)

EDIT
Może i niektórzy przyczepiliby sie do zbędnego zaimka "mój", ale bez niego traci swój rytm.


Nie jest zbędny i nie tylko ze względu na rytm potrzebny. "Tato" a "Mój tato" brzmi ZUPEŁNIE inaczej tak jak "Moja kochana" Podkreślenie, że mój/moja jest szalenie istotne ;)


niestety, muszę ci powiedzieć - niemal wszystkie rymy, oprócz "pozdrawianym-mamy", są banalne. Dlaczego? Bo mają takie same końcówki. Porównaj:



kocham - szlocham

z

kresom - śpieszą (od razu mówię, że wzięłam z innego wiersza, a nie z siebie).


tato - herbatą...

i od biedy końca - ojca



Jeśli uważasz, że pozdawianym - mamy się rymuje ładnie (ostatnie sylaby to nym - my także dla mnie to tym kaleki ale kwestia gustu) to tato- herbatą (to - tą) rymuje się niemal tak "dobrze" jak kresom - spieszą (som - szą). końca - ojca też na jakiś super dokładny nie wygląda. Ale moim zdaniem tak czy owak wiersz nie brzmi jak rymowanka i chyba nieco przesadzasz...
Ostatnio zmieniony ndz 05 kwie 2009, 12:45 przez Findalander, łącznie zmieniany 2 razy.
Te nie pachnące żadnym nozdrzom -
cudowne, purpurowe kwiaty;
ta woda, której nikt nie pije,
ten wiatr nad pustką mgieł skrzydlaty...

...och! tam jedynie dusza żyje!

8
Findalander pisze:"warg - dróg" to dla mnie nie jest rym. Na jakiej podstawie uważasz, że to rym?


tu znalazłam ten przykład:



http://www.offart.org/obsesja/smf/index.php?topic=944.0



pod punktem - "rymy niedokładne"



Sama się dziwię, że coś takiego to rym.



http://pl.wikipedia.org/wiki/Rym



a tutaj np. przyklad konsonansu to "gong-gang"



Mam nadzieję, że choć trochę rozjaśniłam sprawę :)



(już więcej sie odzywać w tej sprawie nie będę, obiecuję!)
Zajrzyj, może znajdziesz tu coś dla siebie

Jak zarobić parę złotych

9
Dodałem EDIT jak pisałaś posta ->zerknij ;)



Ok, pod definicję konsonansu podchodzi ale to nieco przegięcie stosować tylko gdy mamy do czynienia z jedną głoską moim zdaniem...



Pisz jak najwięcej, takie dyskusje są pouczające :)
Te nie pachnące żadnym nozdrzom -
cudowne, purpurowe kwiaty;
ta woda, której nikt nie pije,
ten wiatr nad pustką mgieł skrzydlaty...

...och! tam jedynie dusza żyje!

10
Warg-dróg? O_o No właśnie mi to totalnie nie podchodzi pod definicję konsonansu O_o

W konsonansie wszystkie spółgłoski powinny być identyczne jak w anonansie samogłoski. W tych wargach-drogach jest tylko jedna taka sama O_o





Edit: Dobra - jednak nie. Faktycznie podaje się, że jak jest jedna podobna to już można uznać za konsonans - choć to trochę dziwne na mój gust. Przy czy znalazłam rozróżnienie w konsonansach na te z identyczną częścią przednią i te z identycznym końcem.

No, więc drogi-wargi się łapią ze względu na g na końcu(owa identyczna część końcowa). Choć to trochę niefortunny przykład - lepszy z angielskiego: spot - cut. Tu od razu widać że Gra a w tym odgórnym coś nie Gra.

;P a pseudo-rymy to taki mój osobisty nazew na niektóre formy :P które mi nie Grają :p
Ostatnio zmieniony ndz 05 kwie 2009, 17:40 przez Arrianna, łącznie zmieniany 1 raz.
"It is perfectly monstrous the way people go about, nowadays, saying things against one behind one's back that are absolutely and entirely true."

"It is only fair to tell you frankly that I am fearfully extravagant."
O. Wilde

(\__/)
(O.o )
(> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature help him take over the world.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”

cron