Jestem uczniem 1 klasy Liceum o profilu : WOS, geografia i języki obce.
Nie mam rodzeństwa, dzięki czemu moja wyobraźnia jest dość wybujała.
Głowę dosłownie rozsadza mi od pomysłów, od najzwyklejszych romansideł do epickich walk dobra ze złem, niestety nie potrafię dobrze pisać, więc historie z głowy, nie mają upustu.
Dlatego zarejestrowałem się na tej stronie, liczę na pomoc w rozwoju i trafne podpowiedzi, które wykreują mój styl pisania, oraz sprawią, że będzie on poprawny.
Jeszcze raz cześć wszystkim.
3
Mogę ci wykreować styl... ale wtedy on będzie mój a nie twój 
Poza tym ja protestuję - ja mam brata a też mam wybujałą wyobraźnię
Witam i pozdrawiam

Poza tym ja protestuję - ja mam brata a też mam wybujałą wyobraźnię

Witam i pozdrawiam

"It is perfectly monstrous the way people go about, nowadays, saying things against one behind one's back that are absolutely and entirely true."
"It is only fair to tell you frankly that I am fearfully extravagant."
O. Wilde
(\__/)
(O.o )
(> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature help him take over the world.
"It is only fair to tell you frankly that I am fearfully extravagant."
O. Wilde
(\__/)
(O.o )
(> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature help him take over the world.
5
Płodnych rodziców macie, moi się nie postarali xDDD
O stylu źle się wyraziłem, chodziło o "udoskonalenie", nadal nie potrafię dobrze nazwać tego o co mi chodzi. xD
To może ja coś więcej o sobie:
Słucham metalu, ulubione kapele: rodzimy Behemoth i Made of Hate, ostatnio także Hunter, ale to dzięki nowej płycie. Następnie król gatunków muzycznych Power Metal : Rhapsody, Sonata Arctica, Stratovarius.
To głównie, poza tym dziesiątki innych zespołów.
Nienawidzę ludzi dwulicowych i zadufanych w sobie.
Najważniejsze uczucia - przyjaźń, potem nienawiść xD , dalej gdzieś daleko miłość
Największe marzenie : mieć przyjaciela który odda za ciebie życie.
Ogólnie jestem dość nietypowy (tak bynajmniej słyszę od ludzi)
O stylu źle się wyraziłem, chodziło o "udoskonalenie", nadal nie potrafię dobrze nazwać tego o co mi chodzi. xD
To może ja coś więcej o sobie:
Słucham metalu, ulubione kapele: rodzimy Behemoth i Made of Hate, ostatnio także Hunter, ale to dzięki nowej płycie. Następnie król gatunków muzycznych Power Metal : Rhapsody, Sonata Arctica, Stratovarius.
To głównie, poza tym dziesiątki innych zespołów.
Nienawidzę ludzi dwulicowych i zadufanych w sobie.
Najważniejsze uczucia - przyjaźń, potem nienawiść xD , dalej gdzieś daleko miłość
Największe marzenie : mieć przyjaciela który odda za ciebie życie.
Ogólnie jestem dość nietypowy (tak bynajmniej słyszę od ludzi)
7
riddic21 pisze:(tak bynajmniej słyszę od ludzi)
wiem, zes nowy i nie powinnam krzyczec, ale na litość! - przynajmniej, a nie bynajmniej! te dwa wyrazy nie znacza tego samego

8
patkazoom262 pisze:riddic21 pisze:(tak bynajmniej słyszę od ludzi)
wiem, zes nowy i nie powinnam krzyczec, ale na litość! - przynajmniej, a nie bynajmniej! te dwa wyrazy nie znacza tego samego
Skoro tak twierdzisz xD Już pierwszego dnia na forum się czegoś nauczyłem.
Dzięks.
PS. Na mnie możesz krzyczeć, lubię krzyk, przynajmniej tak mi się zdaje, na razie xD
10
A to ma jakiś związek? Ja mam brata, wieć jak tak, to szkoda...Nie mam rodzeństwa, dzięki czemu moja wyobraźnia jest dość wybujała.
Ja chciałbym mieć przyjaciela, za którego warto by oddać życie...Największe marzenie : mieć przyjaciela który odda za ciebie życie.
Witamy na forum!
„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott
Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
— Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
— Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
— Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.
Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
— Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
— Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
— Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.