Latest post of the previous page:

Jak coś jest pełne błędów to jest babolem a nie poezją, więc nie ma sensu się rozwodzić co samozwańczy poeta miał na myśli.

Zauważyłeś, że w kanonie wierszy przerabianych na polskim nie ma takich błędów?

My nie chcemy ci zrobić krzywdy<głaszcze po głowie>, my chcemy pomóc!



Pozdrawiam serdecznie

Zadam to pytanie tutaj.

Vladyslavus, po co wrzuciłeś na forum swoje twory?

Powiedz mi, bo nurtuje mnie to od dłuższej chwili.

Jeśli nie po to, by usłyszeć co inni o nim sądzą to nie widzę sensu żeby tu wisiały.

Piękne nie są, a tematów bez komentarzy nie będę trzymał.



W skrócie.

Nie obrażaj tych, którzy łaskawie spojrzeli na twoje dzieła, bo źle się to skończy. Za każdą obrazę będzie warn. Sześć i ban. Uświadamiam tylko o zagrożeniu, żeby nie było.



Szanuj czytelnika swego, bo możesz mieć gorszego.



Pozdrawiam.

Ten, Który oddaje się bez pytania,

Ten, Który słowu ufa, lecz nie czynowi,

Ten brak przecinka Który mądrym wypomina kochania,

Ten, który miast pomóc nic nie zrobi,

Niegodny jest miana człowiekiem nazwania,

Jeno kśobie jawnogrzeszników przygania.

tu są błędy. Jak na jeden mały wiersz, to co najmniej przerażająca ilość. Jaki by nie był sens - szacunku do czytelnika nie okazujesz. To dziwi, bo zwykle czynisz odwrotnie. Przemyśl i nie pora na swary i zaczepki.

Też nie widzę błędu, pewnie dlatego, że prawie codziennie słyszę: "Jest pani od polskiego?" albo "Pani od angielskiego przyjedzie za godzinę"



Co do wiersza, to nie wiem, czy jest sens go oceniać. Znam dobrze Żwirka - tak, nie ukryjesz się Żwirku - i wiem, że potrafi być gorzej niż niemiły. Ktoś gdzieś miał wrażenie, że tekst jego pisany prozą to prowokacja. Nie, nie jest. Gdyby był, to by autor inaczej się zachowywał, w ogóle prowokać potrafią tylko niegłupi ludzie. A Żwirek po prostu nie potrafi pisać. Nie byłoby w tym nic złego - wszak można pracować, poprawiać swoje pisanie, uczyć się gdyby nie fakt, że ów użytkownik nie widzi niczego złego w swoich tekstach, pyskuje (na fopie to on - uuu! - nieźle namieszał, w dodatku miał multikonto, zapewne też tutaj sobie zrobi - na Eryniach też miał), obraża użytkowników i inne złe rzeczy czyni.



Dobra, rozpisałam się, ale to dlatego, by każdy na niego uważał. Możliwe jest bowiem również dostawanie nieprzyjemnych prywatnych wiadomości.



Co do wiersza, to mnie się nie podobał.

Co do pisania - Nie tobie oceniac bo nie jestes zawodowcem tylko amoatorem, więc znasz sie na tym jak kura na pieprzu. Jakbys potrafiła czytac, to pewnie bys przeczytała że cytuje"Nie możesz zmiennic soich postów" więc na ten temat to trzymaj buzie na kłodkę. Bo tak ty tego nie potrfisz tak smao nie poprawie tego i ja. Co do multikonta to najpierw udowodnij z dowoodami których mozna dotknąć zrób mi zdjecie że to ja a dopiero potem kogos oskarżaj. a nie to przeproś.A pisac to ja potrafię (czyt pierwsze zdanie).czytałem twoje teksty i wcale nie sa rewelacyjne więc piszesz tak samo jak ja. to tyle.

[ Dodano: Sro 22 Kwi, 2009 ]
A jak ma byc pani na języka polskiego ? Według ciebie chyba tak...

Vladyslavus pisze:Co do pisania - Nie tobie oceniac bo nie jestes zawodowcem tylko amoatorem, więc znasz sie na tym jak kura na pieprzu.

Też nie jestem zawodowcem, a jednak oceniam twory na tym forum. Właściwie to nie mam pojęcia, czy są w naszym gronie jacyś zawodowcy, hm?

Vladyslavus pisze:A pisac to ja potrafię (czyt pierwsze zdanie).czytałem twoje teksty i wcale nie sa rewelacyjne więc piszesz tak samo jak ja. to tyle.

Gdy oceniamy drugą osobę, to jej argumenty w jakiejkolwiek dyskusji typu "A Twoje teksty..." jest raczej nie na miejscu.

Proszę o skończenie dyskusji, bo inaczej blokada i po sprawie.

Burzenie się i odstawianie fochów to nie ta bajka. Tutaj jeszcze można polemizować, zapytać - wszak to forum publiczne - a w wypadku takiego wydawnictwa lub czasopisma po prostu tekst/wiersz odleci w cholerę, jeśli jest do niczego i nikt nie będzie cackał się z autorem.

A jeśli zacznie pieprzyć głupoty, to pokażą mu butem wyjście.

Wiersz mi się nie podoba, jest nieco za krótki, za mało w nim innowacyjnych metafor, za mało mocy, żeby był zauważalny pośród ogromnej gromady poetyckich utworów.

Vladyslavus, może by tak trochę pokory...? Ten, który pokory w sercu nie ma, niech się za twórcę nie uważa... Bo ta jest, obok talentu i warsztatu, najważniejsza u pisarza (zresztą nie tylko, w każdym zawodzie jest najważniejsza).

Wysłuchaj porad, popraw błędy, podkul ogon, przyjmij do wiadomości, że są mądrzejsi od Ciebie i wróć z czymś, co kopnie krytyków w tyłek.

Gadaniem nic nie zdziałasz. ;)

No włąśnie . A ta pani napisała "twoje teksty..."Więc co? Skoro ona mnie obraża, To ja nie zamierzam pozostać dłużny.Przeprosi albo sformuuje inaczej - i bedzie po sprawie.

SkySlayer pisze:Właściwie to nie mam pojęcia, czy są w naszym gronie jacyś zawodowcy, hm?

Obiło mi się kiedyś o uszy nazwisko Pilipiuk, ale nie wiem, czy dobrze kojarzę...



]:->

Źle zrozumiałeś Miałem na myśli weryfikatorów, czyli tych, którzy codziennie grzebią przy tekstach, a co z tym idzie - narażają się na mini-Pearl-Harbour. Andrzej teksty raczej poza forum ocenia, i chyba tylko kompletny idiota próbowałby się z nim kłócić

Vlad... napisał/a:

A pisac to ja potrafię

Szczególnie dobrze Ci idzie z obelgami. Reszta pozostawia wiele do życzenia.

Po RAZ OSTATNI apeluję o zakończenie dyskusji - Sky

Nie wiem kto Ci to napisał i nie wiem z czyich to postów, wiem jedynie, że nie z moich. I to mnie cieszy. Wielce. Na kolację chętnie dam się zaprosić, choć od wybornej restauracji wolę lokalne "specialite", gdzie słychać miejscowy język. Słucham jego melodii i rozkoszuję się, a potem mogę o nim opowiedzieć piękną polszczyzną, używając gdzieniegdzie cytatów.

Pozdrawiam.

Jeszcze jeden post nie związany bezpośrednio z utworem i blokuję temat.

Przymknąłem oko myśląc, że się opamiętacie. Marne były me nadzieje.