Poruszając się w głębinach nienamacalnej materii
gubimy drogę
Ciemności umysłu nie rozjaśnione
światłem nadziei
Z każdym krokiem stajemy się coraz mniejsi
czekając na koniec
Nie potrafimy powiedzieć już ani słowa
w bezimiennym smutku
Zbiorowa samotność ogarnia nas wszystkich
w niebycie
Hałaśliwa cisza zagłusza nas wszystkich
w milczeniu
2
Hm... ładne...naprawde ładne..tylko na końcu czuję niedosyt...według mnie wiersz wydaje się niedokończony, przerwany...
Pozdrawiam I.I.
Pozdrawiam I.I.
"Gdy zdusze dybucze obdziera ze skóry
Nie dla niego usta twe , lecz wilcze pazury.
Kiedy zdusze dybucze ciało jego włóczy.
Nie dla niego usta Twe, ale dzioby krucze. "
Na dłuugich wakacjach. Adios.
Nie dla niego usta twe , lecz wilcze pazury.
Kiedy zdusze dybucze ciało jego włóczy.
Nie dla niego usta Twe, ale dzioby krucze. "
Na dłuugich wakacjach. Adios.

3
Myślę , że to niedopowiedzenie do końca wszystkiego, jakby przerwanie myśli, jest tutaj we wszechmiar wskazane, bowiem daje pole interpretacyjne dla czytelnika; wiersz dobry moim zdaniem.....z ukłonami i pozdrowieniami wodoryt
" Z głębi nocy je łowię na haczyki świateł,
by oślepłe kolory wydobyć z ciemności "
( J.Ficowski).
by oślepłe kolory wydobyć z ciemności "
( J.Ficowski).
4
wodoryt pisze:Myślę , że to niedopowiedzenie do końca wszystkiego, jakby przerwanie myśli, jest tutaj we wszechmiar wskazane, bowiem daje pole interpretacyjne dla czytelnika
Zgadzam sie calkowicie.

Irae Infernis pisze:..tylko na końcu czuję niedosyt...
I tak byc powinno...

Wiersz calkiem dobry...

Ich bin Nitroglycerin... l??sche Feuer mit Benzin...
Wer mich in seinen Venen f??hlt... wird mir nicht mehr entflieh’n...
See the fallen angels pray... for my sweetest poison...
I crash and I burn and I freeze in hell... for your poison...
Wer mich in seinen Venen f??hlt... wird mir nicht mehr entflieh’n...
See the fallen angels pray... for my sweetest poison...
I crash and I burn and I freeze in hell... for your poison...
5
Jakże wielkie było moje 'O' na ustach, gdy zobaczyłem topic autorstwa Lan. 
Przeczytałem sobie i...
Podoba mi się.
Zarówno sama budowa (te wtrącenia z małych liter przeplatane ze zdaniami, lubię takie zabiegi) jak i tematyka, chociaż tu już mniej, bo nie jest to zbytnio wyszukane.
Zgadzam się z poprzednikami, niedosyt i przerwanie myśli na plus.
Jak już mówiłem, podobuje mie siem.

Przeczytałem sobie i...
Podoba mi się.
Zarówno sama budowa (te wtrącenia z małych liter przeplatane ze zdaniami, lubię takie zabiegi) jak i tematyka, chociaż tu już mniej, bo nie jest to zbytnio wyszukane.
Zgadzam się z poprzednikami, niedosyt i przerwanie myśli na plus.
Jak już mówiłem, podobuje mie siem.
"Życie jest tak dobre, jak dobrym pozwalasz mu być"