"Miłość?"

1
" Miłość ?"



Nadchodzi kochanek nieczysty

W tę noc cichą i ciemną

Oddech jego tak bliski

/ I rany jego tak świeże /



Zatrata umysłu i koszmar

Jak rana ten pocałunek

Bożyszcze tłumów i rozpacz

W kielichu goryczy ratunek



Utrata i podróż do końca

Początek drogi wciąż bliski

Wciąż jeszcze dusza cierpiąca

/ Niejeden zginął by umrzeć /



Kochanek wiecznie powraca

Ta miłość tak śliska, daleka

A jednak w pułapce bez wyjścia

Skazana na trwanie by czekać



Niech ktoś odsłoni, zakryje

By przerwać symfonię bezruchu

Niech ktoś z kielicha pije

/ Czekają kielichy pełne /



Zabierzcie te myśli, ukryjcie

śmierć dla mnie lub dla nich

żądza i ciało wygięte

W bezruchu łkanie zaspane

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

I ja tak to widzę i czuję

Gdy patrzę w te oczy cierpiące

I zbieram z ust jeszcze wilgotnych

łkanie w piersi drzemiące



1995
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”

cron