Jak głosiła moje ulubiona reklama, aloha znaczy również "żegnaj". Zatem zaznaczam, że ja się witam.



Nazywam się, sratata. Lat mam 17. Interesuję się, co następuje: literaturą, historią, biologią, fizyką, psychologią, tak mniej więcej, czyli wszystkim. I ptaki bardzo lubię, bo blisko bagien mieszkam, gdzie mamy tego dużo. Wodniczki są, wiecie? A, nie wiecie. Ale to nic.



Z Lubelszczyzny jestem.

No, to aloha.

Wodniczki mile widziane. U nas też są. Wszędzie są. Wiemy.

To cieszymy się, drogi sratatata, że z nami jesteś.

Jak wszędzie, jak tylko u nas? To nie jest taka, ot, prosta rzecz - wodniczka. Nie, nie nie, moi drodzy. Im to nawet jądra zajmują 80% komory ciała. Czy tam ile.

Miło poznać. Witaj ; )

Ależ OCZYWIŚCIE, że Wodniczka, to nie prosta rzecz. Primo, to nie rzecz jest. Secundo - skomplikowana bestia. Ale u nas - to znaczy w internecie - wszystko jest. A jak nie ma, to tego nie ma, po prostu. Nie istnieje :-) Wodniczki więc istnieją i tu i tam. I ówdzie też.

Ależ nie. . Wodniczki są tylko tu i tu, i nigdzie więcej. Upchanie osiemdziesięcioprocentowych jąder w sieci byłoby tyleż trudne, co bezsensowne. A tu się mieszczą i mogą jeszcze poświergotać. Po osiemnastej. I kupę zrobić w trzciny.

Witaj na forum...