bez litości.

1
mówią

że lubię bałagan

nie wiesz co zrobić ze sobą

a ja nie mam czasu na sny

kiedy rano czołgam się

z myśli



ten wczorajszy syf

nadal mnie denerwuje

ludzie mówią

że jestem bezwzględna





a przecież zabrałam

tylko dziewictwo
`gdzie jest granica co wolno i co warto`

2
Hmm...



Krótkie i wzrokowo nie przyciągające. Kurczę, nie lubię tytułów z małej litery pisanych, to po pierwsze kurczę, po drugie ten "syf"... Nie użyłbym tego określenia w tym znaczeniu, aczkolwiek wiem, że tak często bałagan się określa. Syf...Hmmm, nie błąd, lecz według mnie niestosowność.
wyje za mną ciemny, wielki czas

3
hmm... Przypadek syfu był poruszany parę miesięcy temu w jednym wierszu. W nim nic nie było dosłowne, a klimat była dość tajemniczy i lekko patetyczny. Tu jest zupełnie inny klimat i "syf" nadaje się doskonale wg. mnie.

6
Wybacz ton mojej wypowiedzi:) Po prostu przed oczyma miałem pewną scenkę z nieodległej przeszłości...
wyje za mną ciemny, wielki czas
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron