Kres

1
Czas przemija, jak wszystko wkoło
Coś, co niegdyś olśniewało dzisiaj odrzuca
Piękno przemija, człowiek się starzeje
Taki los nam przypadł u zarania dziejów
Istnieją jednak ludzie, którym mimo że zmierzcha
Trwają i wyczekują
I choć swym wdziękiem, czy to fizycznym, czy umysłowym
Nie rozrzucają na we strony świata
To ich piękno, w skrytości przemóc najtrwalszy mur może
I będzie ono na wieki
Tak jak niegdyś, w pradawnych czasach
Kiedy Boga oblicze widniało na niebie
wyje za mną ciemny, wielki czas

2
Nie brzmi to zachęcająco. Zastąpiłbym wyrażeniem dokoła, dookoła, wokół nas.
Czas przemija, jak wszystko wkoło
Dałbym myślnik.
Coś, co niegdyś olśniewało - dzisiaj odrzuca
Może się czepiam, ale brzmi to bardziej jak prozatorskie gdybanie.
I choć swym wdziękiem, czy to fizycznym, czy umysłowym
Albo ja jestem niewystarczająco oczytany, albo wiersz nie był należycie sprawdzony.
Nie rozrzucają na we strony świata
W mojej opinii trochę bez ładu i składu. Pierwszy wers, pantha rhei itp - może być, zaś dwa następne - już nie według mnie. Piszesz w czasie teraźniejszym, że piękno przemija dzisiaj, starość dotyka dzisiaj itp, a wcześniej jak z tym było? Nikt się nie starzał? :P Wiem, że to nawiązanie w pewien sposób do pointy, no ale po prostu mi to zgrzyta i chrobocze.

Czas przemija, jak wszystko wkoło
Coś, co niegdyś olśniewało dzisiaj odrzuca
Piękno przemija, człowiek się starzeje
Brakuje mi interpunkcji. Zdanie-monstrum ciut. ;)
To ich piękno, w skrytości przemóc najtrwalszy mur może
I będzie ono na wieki
Tak jak niegdyś, w pradawnych czasach
Kiedy Boga oblicze widniało na niebie
Nie znam się zanadto na poezji białej, ale według mnie troszkę mało "melodycznie" wiersz brzmi. Rozumiesz, gdzieniegdzie przydługaśne wersy, wymuszone słowa. Co do treści - hm. Pointa przywodzi mi na myśl nieobecność Boga w niebie z "Siewcy Wiatru" Kossakowskiej.
Wiersz nie podobał mi się. Ot, nie trafił do mnie. Co rzecz jasna nie znaczy, że klapa. Głos zostawiam mocniej obeznanym z "białasami". ;)
"Życie nas mija i patrzy ze śmiechem,

Jak nad zagadką stoimy bezradnie,

Jak złotą piłką bawimy się grzechem,

Czas przeklinając, co sny nasze kradnie."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron