Przecież jeśli tekst wymaga odautorskiego komentarza, tzn. że najważniejsze treści nie zostały w nim przedstawione w taki sposób, w jaki autor chciał to zrobić, a więc tekst nie poszedł po myśli autora. Cel nie został osiągnięty, albo został - całkowicie odwrotny. Koniec. Kropka. Przyjąć komentarz w ciszy i spokoju, niech pracuje w psychice. Wtedy będzie działać.
W przeciwnym wypadku zaczynają się jakieś tłumaczenia, ze nie tak miało być, a w najgorszej sytuacji, zaczynają się egotrpiy urażonej dumy, w stylu "nie czytam Dukaja, więc to chyba nie do mnie komentarz." Feedback zamiast pracować w psychice, przemienia się w odbijanie piłeczki i egojazdy.
To jest mój postulat:
Zabronić autorom komentowania feedbacku, jaki przeczytają pod swoim tekstem.
No chyba, że ktoś ich o coś zapyta, ale weryfikatorzy powinni tego unikać. Dostają konkretny tekst, dają komentarz do konkretnego tekstu w takiej postaci w jakiej dostali.
[ Dodano: Czw 16 Lip, 2009 ]
Jeszcze jedno. Wiem, ze nie jest łatwo czytać komentarze, szczególnie, gdy są strasznie nie po naszej myśli. Od razu włącza nam się ochota wytłumaczenia, o co nam w tekście chodziło, ale naprawdę lepiej jest siedzieć cicho i przyjąć wszystko na klatę, mając świadomość tego, że jest to tylko komentarz tak samo nieidealnej osoby jak my sami. Może ta osoba nie zrobiła rano kupki, może ją mama lub szef zdenerwował, może się rozstała z dziewczyną, moze czytała nieuważnie, a może ukradliśmy jej pomysł i (o zgorozo!) napisaliśmy to lepiej niż weryfikujący. Wszystko to oraz znacznie więcej, należy mieć na uwadze i milczeć.
