Sorciere...
bo tak.
Bo jestem czarownicą, czarodziejką; panią samej siebie. Jestem jak wiatr... nie można mnie więzić. Muszę być wolna. Inaczej umieram.
Niezależna na tyle na ile pozwala mi otoczenie i sytuacja.
Niedojrzała, bo na zawsze chcę zostać dzieckiem.
Nieopanowana i zawsze na nie. I taką trzeba mnie zaakceptować.
I jeszcze coś : Jestem wstrętną marzycielką...
6
Pomyślałem, że to urocze w chwili pierwszej, w drugiej, że zupełnie infantylne i banalne, w trzeciej pomyślałem tylko o zdaniu tym:
Pomyślałem o nim, bo kilka lat temu nazwałbym Cie konformistką bez bożej iskry buntu, a dziś zdaje mi się, że jesteś mądra. Ufam, że w mądrości nie zapominasz o szaleństwie. Jak pisał Foucalt- skąd przekonanie kto z nas jest szalony? Przykrą ciekawostką jest fakt, ze szaleństwo definiuje się często jako radykalny brak przystosowania do norm społecznych.
Witam i pozdrawiam
Niezależna na tyle na ile pozwala mi otoczenie i sytuacja.
Pomyślałem o nim, bo kilka lat temu nazwałbym Cie konformistką bez bożej iskry buntu, a dziś zdaje mi się, że jesteś mądra. Ufam, że w mądrości nie zapominasz o szaleństwie. Jak pisał Foucalt- skąd przekonanie kto z nas jest szalony? Przykrą ciekawostką jest fakt, ze szaleństwo definiuje się często jako radykalny brak przystosowania do norm społecznych.
Witam i pozdrawiam
cogito ergo scribo.scribo ergo sum