149
autor: Milly
Pisarz osiedlowy
Rozpacz bardzo mi się podobała. Dotąd czytałam jedynie Lolitę Nabokova i już po tej lekturze niezwykle podobały mi się językowe gry, które autor prowadzi z czytelnikiem, liczne nawiązania, ślady i tropy. W Rozpaczy też tego nie brakuje. Po początkowym wrażeniu, że jest to tylko zapis wspomnień głównego bohatera, powoli wyłania się dość szokująca prawda - Hermann jest szaleńcem, dla którego zabicie człowieka jest czynem podobnym do tworzenia sztuki, do tego żyje we własnym wyobrażeniu, nie dostrzega otaczającej go rzeczywistości, tworzy swój własny obraz świata i nie rozumie jak inni mogą nie podzielać jego wizji. Momentami czytało się ciężko, zwłaszcza pokrętne wtrącenia, przemyślenia i opisy, ale i ten styl pisania ma tu swoją rację bytu, wszak autorem tekstu jest człowiek niezrównoważony psychicznie i wszystko to jest odbiciem jego ciemnej duszy. Po tej lekturze z pewnością sięgnę po więcej powieści Nabokova, bardzo podoba mi się jego styl i niebanalne tematy, które podejmuje.
Miłości jestem posłuszna i szczęściu się nie opieram!
I czuję twoją pieszczotę i coraz bardziej zanikam,
I czuję twe pocałunki i coraz bardziej umieram.
Rok nieistnienia B. Leśmian