na tekturowym pudełku zapałek
widać jeszcze zapiski Umberta
i obrazek miasta jakie jest nocą
nasłuchuję czy czasem nie wyskoczy kukułka
z wąsatego zegara czerwonej baszty
białe domy z kreseczkami okien są jak dachowce
cicho mruczące pod czarnym sklepieniem
z drewnianym bogiem i zbiorami gwiazd
zza dymu wiśniowej fajki dziadka
już nie widzę czy to synagoga czy kościół
ktoś na blaszanym jasnoniebieskim rowerze
zadzwonił przypiętymi dzwoneczkami
nie usłyszałbym gdyby nie noc
latarnie i zielone balkony powyginane
w łuki obrośnięte metalowymi różami
wyszły poza pudełko zapałek
2
Wybacz, że tak bezceremonialnie, ale ten kawałek gawędy jest po prostu kawałkiem gawędy. Gdyby napisać to bez cięcia enterem - jest zwyczajnym tekstem. Nie o to chodzi w białym wierszu. Ani w żadnym. Dla mnie to nie poezja - to proza gawędziarska.
'ad maiora natus sum'
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM
'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM
'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg