Lina, czy może sznur
i hak na linę,
i pętla na szyję,
i krzesło do skoku.
Na krześle jest sam.
Oczekuje na nieoczekiwany
ratunek... a świat milczy.
Milczy i czeka.
Długie wahanie.
Samobójca zna statystyki.
Samobójca liczy prawdopodobieństwo
udanego życia.
Chłodny, logiczny realista.
On wie, że mu nie przypadnie
udział w szczęściu...
statystycznie.
I samotny skok przez ciszę...
Brakuje wisielca do normy.
Więc...
Statystycznie ty też...
Ty też będziesz żałować...
życia?
Więc...
SKACZ!
Skacz!
skacz...
2
No, jak tak namawiasz... Tylko nie wiem, jak ten wisielec ma skakać, bo jak się wisi, to trudno jest. "Co ma wisieć nie podskoczy, a jeżeli już - to raz".
Ale może się w statystykach pogubiłam?
Wolę się nie nurzać w depresji i poskakać do wody, celem przepłynięcia zdrowego dystansu.
Wierszyk dla mnie marny i przepatetyzowany (ładne nowe słowo).
Ale może się w statystykach pogubiłam?
Wolę się nie nurzać w depresji i poskakać do wody, celem przepłynięcia zdrowego dystansu.
Wierszyk dla mnie marny i przepatetyzowany (ładne nowe słowo).
'ad maiora natus sum'
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM
'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM
'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg
5
tragicznie nie było. Było patetycznie, ale jesteś młodą osobą, a młodość ma swoje prawaMaura pisze:już się bałam, że poniżej krytyki.

a to nawet mi się podobało:
Maura pisze:Samobójca liczy prawdopodobieństwo
udanego życia.
6
Piszesz jak większośc w twoim wieku i jest to całkiem normalne - jak będziesz mocno chciała, to się wyrobisz. Najważniejsze, byś dużo poezji czytała, ale takiej prawdziwej, a nie z forum czy blogasków. Ale nie tylko czytała, ale również analizowała, przypatrywała się, próbowała przynajmniej rozkminić, dlaczego autor/ka napisał/a tak a nie inaczej.
Wiersz jest słaby, trudno z niego wyciągnąć coś więcej niż dostaje się za pomocą tych powyższych wersów. A nie o to w poezji chodzi, by kawa na ławę była, ale by twór ukrywał - przynajmniej trochę - swój sens, treść. Bez tego pozostaje tylko literkami wklepanymi do edytora tekstu, które połączyły się w wyrazy, a te w wersy, które z kolei w strofy.
Przesadzasz z wielokropkami. Mówi się: co za dużo, to nie zdrowo, i racja całkowita, ale nawet w niedużej ilości trójkropki (które tak na marginezie uważam za pseudoznaki) w tworach wierszowanych nie są dobre. Sprawiają, że wersy są rozlazłe. Głębia? Zdanie: "Idę do sklepu." ma jej więcej.
Pierwsza strofa to zwykła wyliczanka z powtórzeniem trzykrotnym "i". Tylko tyle. "może" jest zbędne, już "czy" sugeruje, że mamy do czynienia z zastanawianiem się.
Formą więc nie zachwyca, podobnie jak pomysłem. Niestety.
Pozdrawiam
Patka
Wiersz jest słaby, trudno z niego wyciągnąć coś więcej niż dostaje się za pomocą tych powyższych wersów. A nie o to w poezji chodzi, by kawa na ławę była, ale by twór ukrywał - przynajmniej trochę - swój sens, treść. Bez tego pozostaje tylko literkami wklepanymi do edytora tekstu, które połączyły się w wyrazy, a te w wersy, które z kolei w strofy.
Przesadzasz z wielokropkami. Mówi się: co za dużo, to nie zdrowo, i racja całkowita, ale nawet w niedużej ilości trójkropki (które tak na marginezie uważam za pseudoznaki) w tworach wierszowanych nie są dobre. Sprawiają, że wersy są rozlazłe. Głębia? Zdanie: "Idę do sklepu." ma jej więcej.
Pierwsza strofa to zwykła wyliczanka z powtórzeniem trzykrotnym "i". Tylko tyle. "może" jest zbędne, już "czy" sugeruje, że mamy do czynienia z zastanawianiem się.
Tu też nie wyszło. Zbędne powtórzenie. Zbędne jest też "nieoczekiwany" - ma być gra slów, co? E, nic z tego. Nastęny wers, a konkretnie to, co jest po wielokropku, niszczy to. Słówko staje się wciśnięte na siłę.Maura pisze:Oczekuje na nieoczekiwany
ratunek... a świat milczy.
Milczy i czeka.
Tu również powtórzenie na minus - po co?Maura pisze:Samobójca zna statystyki.
Samobójca liczy prawdopodobieństwo
Nawet fajne, choć w drugim bym dała mimo wszystko kropkę zamiast wykrzyknika.Maura pisze:SKACZ!
Skacz!
skacz...
Formą więc nie zachwyca, podobnie jak pomysłem. Niestety.
Pozdrawiam
Patka