(Nie to, żebym był materialistą. Pytam tylko w kwestii praktycznej
 )
)Moderatorzy: Poetyfikatorzy, Weryfikatorzy, Moderatorzy, Zaufani przyjaciele
 )
)

Hm. To, prawdę mówiąc, trochę niewiele jak na mój gust. 40k znaków to już średniej długości opowiadanie (ok 22 stron książkowych, racja?). Fakt faktem, że jakość tekstów często powala (ale nie z tego powodu, co powinna), ale przecież nikt nie sprawdza czy ktoś spędził nad tekstem kilka godzin, czy kilkanaście dni. A i nie płaci się zależnie od jakości.FB - to nie to, jemu chodzi o wierszówkę. Powiedzmy tak: arkusz ( 40 k znaków) to przedział 200 - 400 zł. W zależności od pisma.
Jak napisałem wcześniej, w indywidualnych przypadkach stawki mogą być wyższe. Podejrzewam, że gdyby np. napisał coś Sapkowski, dostałby więcejTadekM pisze: Z jednej strony znam wiele opowiadań, za które 400 zł wydaje mi się zbrodnią (fakt, że większość to absolutna klasyka, no ale mimo wszystko...).
 Ale korzyść z takiego tekstu ( dla autora) to nie tylko pieniądze, to także reklama. Chętniej sięgamy po książkę kogoś, czyje opowiadanie nam się podobało, kojarzymy nazwisko itp.
 Ale korzyść z takiego tekstu ( dla autora) to nie tylko pieniądze, to także reklama. Chętniej sięgamy po książkę kogoś, czyje opowiadanie nam się podobało, kojarzymy nazwisko itp.
Pozwolę się nie zgodzić. Czytałem w NF wiele ciekawych tekstów. Oczywiście nie wszystkie publikowane są świetne, Parowski cierpi stale na niedobór dobrych tekstów, z tych co ma, wybiera co najlepsze ( nie może przecież zostawić pustych stron). Podobnie jest zresztą i z działem zagranicznym, czytałem takie numery w których proza polska biła na głowę zagraniczną.TadekM pisze:
Z drugiej, gdy jakiś czas temu kupiłem Nową Fantastykę, to Ty Nawajero byłeś tam jedynym z polskich autorów, który moim skromnym zdaniem prezentował jakikolwiek poziom, wykraczający poza znajomość ortografii. I za te teksty 400zł to z kolei aż nadto.
Wątpię. Nie przeliczam tego i nie porównujęTadekM pisze:
Powiedz mi, czy Ty, jako troszkę bardziej znane nazwisko nie dostajesz wyższej stawki?
 Mam co prawda paru znajomych pisarzy którzy publikowali w NF, gadamy czasami o sprawach warsztatowych i literaturze, czasem po prostu plotkujemy, ale nikomu jakoś nie przyszło do głowy porównywać wierszówek
 Mam co prawda paru znajomych pisarzy którzy publikowali w NF, gadamy czasami o sprawach warsztatowych i literaturze, czasem po prostu plotkujemy, ale nikomu jakoś nie przyszło do głowy porównywać wierszówek  Pewnie Parowski coś wie na ten temat, ale jak czasem zamienimy parę słów poza kwestiami formalno - technicznymi, to staram się go przeważnie przydusić, żeby powiedział mi coś o moich tekstach, a nie ile się należy za arkusz
 Pewnie Parowski coś wie na ten temat, ale jak czasem zamienimy parę słów poza kwestiami formalno - technicznymi, to staram się go przeważnie przydusić, żeby powiedział mi coś o moich tekstach, a nie ile się należy za arkusz 
Nie czytam NF regularnie(właściwie przez ostatnie dwa lata kupiłem ją może ze trzy razy), podobnie jak fantastyki w ogóle, stąd opinia jest wybiórcza wręcz jednostkowa (dotyczy jednego numeru) i nie twierdze, ze oddaje prawdę o kondycji polskiej prozy w ogóle. Po prostu w tym, co czytałem akurat wtedy w polskich tekstach przebijały braki (na przykład potencjał pomysłu i ścięte zakończenie albo nie najgorsze wykonanie ale naiwna fabuła).Pozwolę się nie zgodzić. Czytałem w NF wiele ciekawych tekstów. Oczywiście nie wszystkie publikowane są świetne, Parowski cierpi stale na niedobór dobrych tekstów, z tych co ma, wybiera co najlepsze ( nie może przecież zostawić pustych stron). Podobnie jest zresztą i z działem zagranicznym, czytałem takie numery w których proza polska biła na głowę zagraniczną.