3
Szkoda. Bo potem będzie jeden z drugim pyszny, że to on wskazał błędy i bedzie sie uważał za wielkiego znawcę bo znlazł np bła. a przeciez nie możan edytowąc postów. Więc jak na mój gust, jest to nie po myśli piszących. PpozdrawiampadaPada pisze:nie mozna
Idź przez ogień i wodę, nie ustawaj, wstecz się nie oglądaj.
6
Sprawa jest oczywista - pisać w wordzie (tudzież innym programie pomagającym usuwanie błędy) i wklejać na forum. Poza tym, tutaj pyszności nie ma, co to takich bzdur - żeby chełpić się wyłapaniem literówki albo braku polskiego znaku. Tekst pozbawiony polskich znaków (w dużej mierze albo całkowicie) będzie po prostu odrzucony - bo to niezgodne z regulaminem.
„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott
Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
— Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
— Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
— Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.
Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
— Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
— Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
— Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.