Szukam wydawnictwa

1
Szukam wydawnictwa, mam gotowe dzieło. Niestety nie mam pieniędzy aby zapłacić za korektę i redakcję. Wiele osób, które czytało twierdziło, że książka jest dobra. Może mi ktoś pomóc.

2
Piszesz bardzo ogólnikowo - na forum jest mnóstwo porad, poprzelądaj tematy, np: http://weryfikatorium.pl/forum/viewtopic.php?t=1603 i wiele, wiele więcej, pytania, odpowiedzi, felietony... Mnóstwo tego. Znajdź wolną chwilę i poczytaj na spokojnie.
"Niechaj się pozór przeistoczy w powód.
Jedyny imperator: władca porcji lodów."

.....................................Wallace Stevens

5
Andrzej Pilipiuk pisze:jestem dysgrafikiem
Mianem dysgrafika określa się ludzika, który brzydko pisze tj. bazgroli jak kura pazurem ;)
"Siri was almost sixteen. I was nineteen. But Siri knew the slow pace of books and the cadences of theater under the stars. I knew only the stars." Dan Simmons

6
Mianem dysgrafika określa się ludzika, który brzydko pisze
Tak. Ale z własnego doświadczenia wiem że dysgrafia i dysortografia chodzą w parze. Może nie czepiajmy się szczegółów BMF :D
"Tworzenie od niweczenia.

Kres od początku,

Któż odróżni z całą pewnością?"

8
Oj, to były piękne czasy - nikt nie znał jeszcze ADHD tylko były po prostu niegrzeczne dzieci
:D

Black.
"Stąpać po krawędzi, gdzie lęk i strach..."

Muszę uczyć się polityki i wojny, aby moi synowie mogli uczyć się matematyki i filozofii. John Adams.

9
Do tematu ludziska.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

10
Dołączam się do apelu Poprostu. Jestem w podobnej sytuacji, z tym że mam 2 powieści na koncie i kilka opowiadań. Niezwykle trudno jest mi namówić kogokolwiek, by przeczytał coś mojego. Ludzie są niesamowicie leniwi i zazwyczaj nie mają ochoty czytać czegoś, co nie zostało opublikowane. Albo poruszam zbyt drażliwe temty. Jedna powieść jest o psychopacie-narkomanie-somnambuliku, druga o chłopcu chorym na progerię, który umiera w dniu pogrzebu ojca. Wrzuciłem fragmenty tej drugiej (tytuł "Ważka") do odpowiedniego działu, jak dotychczas zero odzewu. Jeżeli ktoś byłby skłonny dokonać korekty tego dzieła to obiecuję, że zrewanżowałybm się tej osobie tym samym, na miarę moich skromnych możliwości.

Pozdrawiam,
Artur

PS. Idąc za radą Pana Andrzeja postanowiłem skupić się na razie na tworzeniu opowiadań. Wszystkie moje opowiadania zawierają wyraz "Człowiek" w tytule (po części ma to służyć jako znak rozpoznawczy, tak to sobie sprytnie wykoncypowałem). Jeżeli kogoś intrygują takie tytuły jak "Człowiek Z Naderwanym Cieniem", "Człowiek Zegar Z Kukułką", "Człowiek Ze Szklanką W Kieszeni" (wszystko to są nazwy własne, stąd wielką literą) to proszę dać znać, a prześlę teksty na priv lub umieszczę wkrótce na portalu.

11
Też jestem leniwy, więc raczej nie przeczytam Twoich tekstów, ale przy języku polskim pomogę Ci już teraz.
"Człowiek Z Naderwanym Cieniem", "Człowiek Zegar Z Kukułką", "Człowiek Ze Szklanką W Kieszeni" (wszystko to są nazwy własne, stąd wielką literą)
To nie są nazwy własne. Chyba, że ta Twoja "Szklanka" to na przykład imię psa, a Kieszeń to z kolei nazwa miejscowości albo planety. Zastanawiam się tylko, czym w takim razie jest owo tajemnicze "W".

Nazwa własna to np. "Arka Przymierza", czyli coś, co ma jedno konkretne odniesienie. Szklanka z kolei to naczynie wykonane z tego i tego, służące do tego i tego, co jest cechą wspólną wielu obiektów. Od biedy możesz na siłę bronić teorii nazwy własnej, ale ja odnoszę dziwne wrażenie, że starasz się po prostu dać "wyjątkową" nazwę czemuś, co wcale tego nie potrzebuje.
Seks i przemoc.

...I jeszcze blog: https://web.facebook.com/Tadeusz-Michro ... 228022850/
oraz: http://www.tadeuszmichrowski.com

12
Teoretycznie jakaś jedna szklanka może mieć na "imię" Szklanka.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

14
Stawianie znaku równości pomiędzy brakiem czasu a lenistwem uważam za błąd. Tym niemniej dziękuję za pomoc przy języku polskim. Jednego tylko nie rozumiem. Dlaczego uważasz moją koncepcję nazewniczą za dziwną?

Pozdrawiam,
Artur
---

15
Ponieważ w języku polskim - w przeciwieństwie do angielskiego - nie pisze się wielką literą każdego słowa w tytule książki. Ba, nie robi się tego nawet w angielskim - np. Life in the Big, Bad Country - ale w tym bardziej nie robi się tego u nas.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”