No nic, kolejny utworek poezji autobusowej.
I jest z nim mały problem. Podoba mi się on i sądzę że się udał prócz jednego, no właśnie, czego?
Czasem piszę wiersze,
Aby na ich wietrze,
Wznieść się ponad świat.
I przez chwile, tak w górze,
Gdy nikomu nie służę,
I nie liczę już strat.
Oddech nabrać głęboki,
Wciągnąć w płuca obłoki,
Utonąć w błękicie.
Poczuć w ustach smak słońca,
I tak mógłbym bez końca,
Lecz znów mnie wołasz.
Życie.
Co tu jest nie tak?
3
nie da się tak. Z wiatrem można, gonić wiatr można, można być przez wiatr gnanym, ale na wietrze, to można jedynie łopotać, a wznosić się np. na chmurze gonionej przez wiatr ufffna ich wietrze
"ę"przez chwile
biorę lub wziąłbym, albo chciałbym nabrać zamiast samego nabrać (to samo dalej z wciągnąć i utonąć), ale CośTamPiszę ma rację z tym powietrzem.Oddech nabrać głęboki,
"lecz ty znowu mnie wołasz" będzie rytmiczniej.Lecz znów mnie wołasz.
Pozdrawiam
Gra
'ad maiora natus sum'
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM
'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM
'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg