826

Latest post of the previous page:

noetting pisze: A ja mam pytanie z innej beczki, Andrzeju:) Chodzi mi mianowicie o emeryturę:) Jak to z nią będzie? Czy Fabryka odprowadza coś do ZUSu?
na szczęście nie musi.

bo jakbym od moich dochodów odprowadzał te 41% to koniec. Nie miałbym z czego płacić rat kredytu i zaśpiewałbym bardzo cieniutko.

mam ćwiartkę etatu ale absolutnie ale w żadnym wypadku nie liczę na państwową emeryturę. I nikomu nie radzę na nią liczyć.

Sorry tak złodziejski system jak ZUS nie zapewni Wam nic.
swego czasu dałęm sie namówić na III filar. Teraz widzę że to też liiiipa i ściema. W najlepszym razie po 40 latach wyjmie się tyle ile się włożyło.

Rada? Kupować ziemię orną i sadzić sady orzechowe. Za 40 lat albo bedzie kasa za orzechy, albo za orzechowe drewno, albo się będzie wiewiórki na skórki hodowało. Zamierzam się tym zająć.

827
To skoro jesteśmy przy finansach, to spytam - jak wygląda rozliczanie podatkowe z zarabiania na literaturze? Musisz mieć działalność gospodarczą zarejestrowaną?
I druga kwestia - skoro nie płacisz ZUSu, jak rozwiązałeś problem opieki zdrowotnej? Chodzisz do lekarza prywatnie?
(Sorry, że tak osobiście dociekam, ale kusi zajrzenie za kulisy ;) )

828
nie trzeba mieć działalności - są to przychody z umów o dzieło - czyli wydawca odpowdza zaliczki na podatek a ja raz w roku składam PIT.

Mam ćwiartkę etatu - wiec teoretycznie mam prawo do bezpłatnej opieki zdrowotnej - w praktyce żonę leczę głównie prywatnie.

jest jeszcze możliwść uzyskania w MKiS "statusu twórcy" - wtedy buli się ZUS z własnej kieszeni - ok. 800 zł miesięcznie. (i bez przywilejów które mają no prowadzący działalnośc gospodarczą)

829
Andrzej Pilipiuk pisze:wtedy buli się ZUS z własnej kieszeni - ok. 800 zł miesięcznie. (i bez przywilejów które mają no prowadzący działalnośc gospodarczą)
Oczywiście nawet jak w danym miesiącu nic się nie zarobiło :). Wspaniały polski system.
Uśmiechając się do deszczu mniej się moknie

831
noetting pisze:Łooo, to masakra jakaś z tą całą emeryturą i w ogóle!
No cóż... Jak ten system projektowali to chyba nie uwzględnili, że ktoś tej emerytury jednak możne dożyć :). Po prostu ZUS to taka organizacja co Zamki i Urzędy Stawia, lub jak to ktoś powiedział Zakład Utylizacji Szmalu :). Ok, ale koniec offtopa :)
Uśmiechając się do deszczu mniej się moknie

832
Napisałem opowiadanie - chyba najlepsze ze swoich dotychczasowych - zarówno jeśli idzie o styl, jak i pomysł. Chciałbym, żebyś mi to Andrzeju zweryfikował. Tyle, że to ma 17 stron i nie wiem, czy aż tyle czasu jesteś gotów poświęcić.

Z drugiej strony tekst jest dopracowany stylistycznie (nie wspominam nawet o ortografii czy interpunkcji) - nie sądzę, żebyś znalazł jakąś usterkę. Bardziej idzie mi ocenę kompozycji całości, pomysłu i Twoją opinię czy ktoś poważny (czasopisma) może się tym zainteresować.

834
Andrzej Pilipiuk pisze:w ogóle nie będę słuchał żadnych sugestii czytelników ;)
Czyli nie będzie powieści osadzonej na wykopaliskach archeologicznych? :(
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

839
Domin1k pisze:Andrzeju, a co porabiasz w wolnych chwilach?
hmm... co to są wolne chwile?

sprawdzę w słowniku i dam znać
Chcesz przez to powiedzieć, że nie masz w ogóle wolnego czasu? Albo innego hobby/pasji niż pisanie/archeologia?
Musi coś być, choćby i piwo. ;-)
Pisarstwo mym spowiednikiem.

840
jest z tym wolnym czasem trochę kuso.

za dużo wziąłem na siebie.
zapieprzam jak wariat przy pisaniu
czytam teksty na konkursy literackie
czytam teksty początkujacych,
jeźdże po kraju jak kot z pęcherzem
do tego obowiazki rodzinne - zwiekszone bo żona wraca na studia...

ale od nowego roku ciut przystopuję.

841
Panie Andrzeju, takie małe pytanie, które mi właśnie przyszło do głowy: czy planuje Pan wydanie któregoś ze swoich dzieł w językach innych niż polski?

Z Wędrowyczem mógłby być problem w krajach "niesłowiańskich" - czytelnikom mogłoby nie mieścić się w głowach jak ten człowiek może AŻ TAK przekraczać śmiertelną dawkę alkoholu. ;) Zdarzyło mi się ostatnio przeczytać opowiadanie Serce Kamienia Pana autorstwa i uważam, że jest bardzo dobre - warte przekazania innym narodom nawet...

Wracając do pytania - nie wiem, czy nie staje się ono właśnie zbyt wnikliwym - czy ktoś Panu proponował wydanie Pana dzieł za granicą?

Pan wybaczy formę "Pan" ale Pan mnie nie zna (i vice versa) i muszę Panować z szacunku dla Pana osoby. ;)
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?

Wróć do „Strefa Pisarzy”

cron