Pytanie

1
Słuchajcie. Nie wiem, czy moje pytanie pojawia się w odpowiednim dziale, ale zaryzykuję.
Onegdaj wrzuciłem początek pewnej dłuższej "rzeczy" tu, na Wery. Dziś to już kawał długiego opowiadania, albo i małej powieści. Czy z takim stanem rzeczy mogę startować do wydawnictw, skoro część już ukazała się sieciowo?
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię." - Jonathan Carroll

2
Myślę, że jeżeli tekst jest naprawdę dobry i nie jest w całości zamieszczony w Internecie (z tego, co mówisz wnioskuję, że na forum jest jakaś starożytna wersja tego początku, tak? Teraz to jest przeedytowane?) to nie będą aż tak marudzić. Problem jest z samym powiadomieniem potencjalnego wydawcy o tym - jak napiszesz w mailu, że fragment tekstu jest w Internecie mogą nawet nie chcieć czytać reszty... Z drugiej strony - jak nie napiszesz tego to mogą być potem problemy - bo sprawa pewnie na jaw wyjdzie tak czy siak. Chyba druga opcja jest lepsza - chociaż mocno śliska, moim zdaniem. Wrodzona uczciwość nakazałaby mi wybrać opcję nr 1.

Ale startować możesz, jak najbardziej - sądzę, że ktoś się znajdzie.
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?

3
kanadyjczyk pisze:Słuchajcie. Nie wiem, czy moje pytanie pojawia się w odpowiednim dziale, ale zaryzykuję.
Onegdaj wrzuciłem początek pewnej dłuższej "rzeczy" tu, na Wery. Dziś to już kawał długiego opowiadania, albo i małej powieści. Czy z takim stanem rzeczy mogę startować do wydawnictw, skoro część już ukazała się sieciowo?
Z tego co się orientuję, jest to dosyć częste i chyba normalne. Nie wiem, czy nawet Był sobie złodziej nie powstało jako rozwinięcie opowiadania. Wszystko pewnie zależy od proporcji starego/nowego.
Leniwiec Literacki
Hikikomori

4
Po prostu załatw usunięcie tekstu z Wery i tyle. Temat może pozostać, ale bez tekstu.
"Siri was almost sixteen. I was nineteen. But Siri knew the slow pace of books and the cadences of theater under the stars. I knew only the stars." Dan Simmons

5
BMF pisze:Po prostu załatw usunięcie tekstu z Wery i tyle. Temat może pozostać, ale bez tekstu.
Rozwiązwnie idealne. Chociaż nie wiem, czy nie chodzi też o to, że tekst BYŁ opublikowany w Internecie (ludzie mogli go sobie skopiować, powklejać cytaty z niego na swoje blogi itp.) a nie, że JEST w danej chwili. Nie podejrzewam jednak, że znajdzie się wydawca wystarczająco czepliwy by w jakikolwiek sposób to sprawdzić. ;)
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?

7
Chodzi o początek opowiadania "Sztuka pisania listów według Atty
Lavi'ego". Umieściłem tu tylko początek, ale teraz skończyłem i jest to spore.
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię." - Jonathan Carroll

9
Tekst został zweryfikowany/oceniony. Dlatego mam wątpliwości.
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię." - Jonathan Carroll
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”