16

Latest post of the previous page:

Może się jednak jeszcze do niego przekonasz, to naprawdę wyjątkowy autor ;)
A na początek 'przekonywania' polecałabym "Szepty", "Tik Tak" i "Opiekunów" :P
"I learned to listen.
In my dark, my heart heard music."

17
Sol pisze:Może się jednak jeszcze do niego przekonasz, to naprawdę wyjątkowy autor ;)
A na początek 'przekonywania' polecałabym "Szepty", "Tik Tak" i "Opiekunów" :P
Mogłabyś mi przypomnieć tytuły dwóch książek Koontza? W jednej seryjniak i jego ofiara ganiają się po pustym wieżowcu, w drugim gościu jest ścigany przez demona, którego stworzył chyba jakiś Wietnamczyk, by się na nim odegrać? Czytałem to bardzo dawno temu i nie pamiętam tytułów...
"Karły mi nie imponują. Widziałem większych..." J. Tuwim

18
Czytałam tyle książek Koontza, że trochę mi się mieszają ;)
Z wieżowcem to może być "Ściana strachu" - występował tam bodajże były alpinista i jego kobieta, którzy zostali zmuszeni przez zabójcę do złażenia po ścianie wieżowca.
Z drugą kojarzy mi się "Niezniszczalny" (w poprzednim wydaniu nazywał się jakoś inaczej, ale za nic nie mogę skojarzyć tytułu), z tym, że tam facet nie był demonem tylko klonem.
Ale głowy nie daję, jeśli chodzi o stare wydania to dawno ich sobie nie odświeżałam.
"I learned to listen.
In my dark, my heart heard music."

19
Ja do tej pory przeczytałem tylko jedną książkę (którą w dodatku dostałem na mikołajki w szkole :D) pt. "Mąż". Podobała mi się z wyjątkiem końca, był dla mnie zbyt prosty do odgadnięcia. Zbyt przewidywalny. Gdy tylko w opisie zobaczyłem "sala w z kolumnami po bokach" (czy jakoś tak) to od razu przeleciał mi przez myśl pewien banalny pomysł... Okazało się, że był trafny :D

Koontz nie jest złym pisarzem, ba! jest bardzo dobrym, tylko wszystko niestety zależy od upodobań...
[img]http://www.cdaction.pl/userbar/strona/userbar/15j3pcp0_user6.jpg[/img]
----------------------------------------------------------------------
[img]http://www.cdaction.pl/userbar/strona/userbar/15j3phuz_userbar(2)b.jpg[/img]

20
Shelion - nowe książki bardzo się różnią od starszych. Koontz poszedł bardziej w sensację, ignorując zupełnie wątki nadprzyrodzone, które je ubarwiały. Przeczytaj jedną z książek, które poleciłam wcześniej i wtedy zobacz, czy nie zmienisz zdania ;)
"I learned to listen.
In my dark, my heart heard music."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Czytelnia”