"Elfka w ranach pogrążona"
Siedziała, dziewczyna o zielonych oczach
przy stoliku małym.
Przed sobą kartkę w kratkę
miała,
i ołwek kolorowy obok leżał.
Zastanawiała się zielona,
co namalować.
Obraz przed oczami miała,
lecz jak go zarysowac-nie wiedziała.
Wtem, powiew wiatru złocistego
w jej marzeniach zagoscił.
Poczuła zapach świerzy, radości,
zieleni.
Wiatr od umysłu trzeźwego, aż po
dłonie ciche i chłodne
do niej przyszedł.
Dłoń chłodna-rozgrzała się.
Dłoń cicha-radoscią trysneła.
Chwyciła zielona ołweczek
kolorowy w dłoń swą,
i ciemne kreski na kartce
rysować zaczęła.
Kreski, kropki, cienie delikatne,
w postać się ułożyły.
W płacząca elfkę, bardzo młodą,
co w ranach na ciele
pogrążona była.
Kuliła się i wiła,
w ramionach swych.
Rozpacz i przerażenie w jej
zamkniętych oczach widać było.
Drżenie dłoni, ciała...
Zielona długo patrzyła na swe
dzieło.
Uwierzyć nie mogła swym oczom,
że tak cierpienie mogła narysować.
A to też sobie oceńcie
2
Ocenić to ja mogę Twoje wychowanie. Na 1.
Naucz się czytać regulaminy. Zanim cokolwiek napiszesz, musisz się PRZEDSTAWIć W DZIALE DO TEGO PRZEZNACZONYM.
Nie dostaniesz WARNa tylko dlatego, że mam dobry humor i sam kiedyś popełniłem ten błąd (tyle, że ja się przedstawiłem gdzie indziej, a dział nie widniał jak wół na samej górze forum).
Pozdrawiam.
Naucz się czytać regulaminy. Zanim cokolwiek napiszesz, musisz się PRZEDSTAWIć W DZIALE DO TEGO PRZEZNACZONYM.
Nie dostaniesz WARNa tylko dlatego, że mam dobry humor i sam kiedyś popełniłem ten błąd (tyle, że ja się przedstawiłem gdzie indziej, a dział nie widniał jak wół na samej górze forum).
Pozdrawiam.
"Życie jest tak dobre, jak dobrym pozwalasz mu być"