Pochodzę z Dolnego Śląska i z wykształcenia jestem plastykiem, specjalizacja – snycerz. Marzę, by posiadać kiedyś własny warsztat i wrócić do rzeźbienia w drewnie, bo to wielka frajda. Na co dzień... cóż, pracuje w innej, bardziej niezbędnej do życia branży.
Weryfikatorium obserwuje od kilku miesięcy, ale nie czułam się godna, by zarejestrować i przedstawić moją skromną osobę, gdyż nie posiadałam tekstu... Wtedy jeszcze nie

Pisanie – traktuję jako szansę. Od zawsze chciałam pokazać pewną historię i obraz. W różny sposób i z różnym skutkiem. Kilka lat temu postanowiłam zmienić narzędzie. Jak mi to wychodzi - ocenicie sami.
Nie będę się rozpisywać o czym i ile tekstów posiadam, bo na tym etapie to nikogo nie zainteresuje. Dodam tylko, że także czekam na swój poważny debiut. Na razie bez powodzenia, ale czuję, że z każdym kolejnym klikniętym “wyślij” jestem coraz bliżej.
Przeczytałam "Zanim Napiszesz Fantasy" Ninetongues oraz porady Jarosława Bilińskiego o naprawie auta. Przyznam, że uśmiechnęłam się na oba te teksty, ponieważ teraz już trochę więcej wiem o pisaniu. Tu się okaże jak bardzo lub zaledwie “trochę”.
Moim słabym punktem są krótkie formy. Na twardym dysku mam pełno notatek z pomysłami na akcję, dialogi, opisy lecz co z tego, skoro sam wstęp potrafi mi zająć tyle, co połowa regulaminowych znaków niejednego konkursu. Podglądam więc tutaj niektóre krótsze opowiadania (krótsze, czyli mieszczące się w jednym poście, czyli w 60 tys. znaków. Policzyłam

A, miniatury to już dla mnie totalna abstrakcja. Tak więc ukłony i szacun dla tych, którzy potrafią więcej.
Pozdrowienia z gór, Zith.