Luźne rozmowy (na temat konkursu i tekstów)

1
Zapraszam do rozmów nt. konkursu i tekstów :) tylko nie radzę autorom, przed wynikami, przyznawać, który tekst napisali ;)
"Rada dla pisarzy: w pewnej chwili trzeba przestać pisać. Nawet przed zaczęciem".

"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".

- Nieśmiertelny S.J. Lec

2
Możeby tak podać autorów? ^^'
"Siri was almost sixteen. I was nineteen. But Siri knew the slow pace of books and the cadences of theater under the stars. I knew only the stars." Dan Simmons

4
Bo?
"Siri was almost sixteen. I was nineteen. But Siri knew the slow pace of books and the cadences of theater under the stars. I knew only the stars." Dan Simmons

5
BMF, mi wydaje się, że chodzi tu o to, iż na oceny mogą wpłynąć wzajemne sympatie i antypatie. Że nie będzie to ocena miniatur, tylko ich autorów. A anonimowość wyklucza podobny proceder. Dla mnie bomba, bardzo podoba mi się takie podejście.

6
Bo Ciebie lubię i bym na Ciebie zagłosował, bo Cię lubię, a skoro nie wiem, która praca jest Twoja to będę głosował na tę, która mi się będzie najbardziej podobać, a że podobają mi się wszystkie to mam trudny orzech do... zjedzenia... jakoś tak.
Piotr Sender

http://www.piotrsender.pl

7
Misiael pisze:BMF, mi wydaje się, że chodzi tu o to, iż na oceny mogą wpłynąć wzajemne sympatie i antypatie. Że nie będzie to ocena miniatur, tylko ich autorów.
Dokładnie :)
„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott

   Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
   — Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
   — Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
   — Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.

8
Nie ma to jak... ten, no... zaufanie do własnych użytkowników.

Also już nie szczekam. Za czytanie wezmę się jutro.
"Siri was almost sixteen. I was nineteen. But Siri knew the slow pace of books and the cadences of theater under the stars. I knew only the stars." Dan Simmons

9
Hm... Przeczytałem już wszystkie miniaturki i muszę przyznać, że poziom jest bardzo wysoki. Gratuluję wszystkim użytkownikom, których opowiadania zakwalifikowały się do drugiego etapu. Swój głos oddam po głębszym wczytaniu się w kilka tekstów, które mnie osobiście urzekły najbardziej.

10
Hehe. Jakiś sprytny autor może teraz zagrać w ciuciubabkę z głosującymi. Wykorzystując sytuację, może po cichu wytykać małe niedociągniecia w cudzych tekstach, może zastosować jakiś niepozorny chwyt psychologiczny, aby zmusić nieświadomych niczego głosujących do zainteresowania się jego pracą. To prawie jak gra w mafię! :D Może zorganizujemy inny konkurs, w którym będziemy obstawiać czyja praca jest czyja?

12
Vialix - ja postanowiłem niczego takiego nie robić (przy założeniu, że moja praca tam jest, oczywiście - a to takie pewne nie jest, przynajmniej dla postronnego czytelnika). Myślę, ze sytuacja jest bardzo ciekawa i to w sumie chyba dobrze, że autorzy są utajnieni.

13
Oczywiście, że dobrze, że są utajnieni. Tylko żartowałem. :d

Kłamstwo idealne? Szczyt wyrafinowanego cwaniactwa? Udawać zaskoczenie i zachwyt po przeczytaniu własnego tekstu. :D

14
Najgorsze jest chyba to, że trzeba czekać dwa tygodnie na wyniki.

Daleka droga do domu - bardzo ciekawy, choć mocno nietypowy tekst. Oniryczny, lekko moebiusowski klimat szorta bardzo pozytywnie wpływa na jego odbiór. Czepiłbym się jedynie mało plastycznych opisów sytuacji i zbyt wielu niezrozumiałych neologizmów (które o wiele lepiej sprawdziłyby się w dłuższym tekście). Jak dla mnie - bardzo udany eksperyment literacki.

Pionek bez koloru - Pomysł wyśmienity, odrobinę gorzej z wykonaniem. Opis sytuacji nieco zbyt lapidarny, język stosunkowo ubogi, fabuła przedstawiona została w sposób sprawiający, że kołek do zawieszenia niewiary niepokojąco trzeszczy. Mimo to opowiadanie warto przeczytać, ponieważ to jeden z oryginalniejszych szortów w konkursie.

Bóg nasz wszystkich nienawidzi - opowiadanie zbudowane na odrobinę surrealistycznym dialogu. Bardzo refleksyjne, bardzo ciekawe. Widać, że autor umie i lubi pisać linie dialogowe. Jeśli coś szwankuje, to brak zbilansowania pozostałych elementów, ale z powodzeniem można zrzucić to na karb konwencji.

Pieśń Wszechświata - dziwne opowiadanie. Bardzo dziwne. Wielokrotnie złożone zdania raczej przeszkadzają w odbiorze prostej, ale interesującej skądinąd fabuły. Podejrzewam, że autorka (jestem na 100% pewien, że tekst wyszedł spod pióra dziewczyny - to widać, słychać i czuć) skupiła się przede wszystkim na grze klimatem. Nie potrafię określić czy mi się to podoba czy nie, sadzę jednak, że osoby lubiące emocjonalne, nastrojowe fabuły docenią tą miniaturkę.

Podróż - zbiór miniaturek połączonych tematycznie. Niezbyt podobał mi się ten tekst, choć miał kilka silniejszym momentów. Warsztatowo jest poprawny, jednak szwankuje brak pomysłu na jakąś konkluzję. Ot, popis stylu.

Lirogon - zapowiadało się nieźle. Zarówno stylistycznie jak i fabularnie. Niestety, finał miniaturki rozczarowuje, podobnie jak wyraźny brak koncepcji czym właściwie ów szort ma być. Puenta nie rusza. Szkoda zmarnowanego potencjału.

Łańcuch - Pomysł bardzo udany, konwencja rodem z opowiadań Lema, choć stylistycznie jak dla mnie - zbyt przekombinowany. Poza tym jednak, to bardzo fajna fabułka z ciekawą puentą.

Gra w słowa - Przyznam się szczerze, że nie pojąłem sensu tego opowiadania (?). Nie czuję tego typu misterium, dla mnie ten szort jest kompletnie niezrozumiały i ucieleśniający frazę "przerost treści nad formą". Ale nie wykluczam, że to tylko ja, a reszta użytkowników pojmuje sens tego utworu.

Domek z klocków - zdecydowanie najlepsza miniatura w tym zestawieniu. Wielkie brawa dla autora/autorki za niesamowity pomysł, sprawny warsztat, plastyczny opis sytuacji i przewrotny wydźwięk. Coś wspaniałego.

Szkatułka pełna tajemnic - bardzo gaimanowska w nastroju opowieść, ładnie skonstruowana, sprawnie napisana i... skoncona na zakończeniu. Nie tego oczekiwałem, niestety - zakończenie bardzo mnie rozczarowało. Szkoda, bowiem zapowiadało sie naprawdę uroczo.

Ja już.
Teraz Wy. :)

15
Daleka droga do domu - neologizmy nadają specyficzny, oniryczny charakter; praca trafia w moje gusta. Lampiarza doskonale widzę w mojej głowie, tak samo jak i szamana. Podoba się.

Pionek bez koloru - pomysł bardzo ciekawy, z początku wciągnęło. Końcówka wydaje mi się trochę... może nie niedopracowana, ale oczekiwałem czegoś głębszego. Albo pójścia w satyrę na manię spisków i Sekretnych Organizacji.

Bóg nas wszystkich nienawidzi - sprawnie i gładko; połknięte momentalnie. Ciekawa kreacja, ale zakończenie znałem niemal od początku.

Pieśń Wszechświata - kiedy dotarłem do końca miałem wrażenie, że było to znacznie więcej niż 6 tys. znaków. Męczące, ale przemyślane i z puentą. Niestety, nie moje gusta. Nie mam zdania.

Podróż - kilka niemal przypadkowych sytuacji. Przypuszczalnie tym pociągiem codziennie jeździ autor - też kiedyś napisałem coś podobnego. I też nie miało żadnego przesłania.

Lirogon - początek przywodzi na myśl "Mistrza Pieśni" O.S. Carda. Tylko tam bohater jednak zostaje zmuszony do podpisania paktu (albo czegoś na kształt), co otwiera wiele możliwości fabularnych. Tutaj miałem nadzieję, że bohater w swej niewinnej naiwności zostanie wykorzystany. Niestety, wszystko skończyło się szczęśliwie :)

Łańcuch - przeczytałem kilka razy zanim domyśliłem się która kwestia jest czyja. Jak zrozumiałem zacząłem podziwiać pomysł. Faktycznie, lemowskie. Podobało się.

Gra w słowa - nie rozumiem takich eksperymentów. Tak samo jak nie mam pojęcia o co chodzi w tym... czymś. Autentycznie - dla mnie to tylko literki. Nie podobało się. Brak mi wrażliwości?

Domek z klocków - czytałem kiedyś coś podobnego (relatywnie). Tutaj sprawnie, z wyczuciem, z kunsztem. Piękny przykład miniatury. Wręcz wzorcowy. Podobało się.

Szkatułka pełna tajemnic - pomysł niezły; ładnie i czysto warsztatowo, nie rozumiem trochę zachowania bohaterki (czekać 30 lat? Dobre sobie, ja bym szkatułkę zwinął przy pierwszej okazji :) ). Ni to ziębi, nie grzeje. Nie mam zdania.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Konkurs "Miniatoricum"”