91

Latest post of the previous page:

WeryfikatoriuM.pl przeprowadziło wywiad ze Stefanem Dardą - można przeczytać W TYM MIEJSCU
„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott

   Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
   — Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
   — Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
   — Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.

93
Póki co, nie zamierzam rezygnować ze stałej pracy i na pewno jeszcze przynajmniej przez kilka lat będę traktował pisarstwo jako bardzo przyjemne hobby.
Można wiedzieć gdzie pracujesz? ;)
Adres e-mail: kontakt(M@ŁP@)weryfikatorium.pl
WeryfikatoriuM na Facebooku

Land of Fairy Tales

Eskalator.exe :batman:

96
Stefanie, ja mam pytanie dotyczące wierszy (tych, które można przeczytać na Twojej stronie): jaki jest Twój stosunek do śmierci?
Wydaje mi się, że w tych wierszach jest jej dużo, ale takiej oswojonej, pojmowanej jako normalny element świata. To nie jest jakieś przerażające memento mori, tylko szacunek do śmierci jako dopełnienia życia. To coś, co zatraciliśmy w cywilizacji. No właśnie: może kontakt z przyrodą powoduje taki spokój w obliczu ostateczności?
Wierzysz w życie pozagrobowe?


Pozdrawiam
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

97
Thana pisze:Stefanie, ja mam pytanie dotyczące wierszy (tych, które można przeczytać na Twojej stronie): jaki jest Twój stosunek do śmierci?
Wydaje mi się, że w tych wierszach jest jej dużo, ale takiej oswojonej, pojmowanej jako normalny element świata. To nie jest jakieś przerażające memento mori, tylko szacunek do śmierci jako dopełnienia życia. To coś, co zatraciliśmy w cywilizacji. No właśnie: może kontakt z przyrodą powoduje taki spokój w obliczu ostateczności?
Bo i jest śmierć rzeczą normalną. Faktem jest, że sporo myślę na jej temat i mozna to wyczytać nie tylko w wierszach, ale też w "Domu na wyrębach".
To ogromnie trudne zagadnienie i czasem zazdroszczę tym, którzy się nie zastanawiają nad upływającym czasem, żyjąc po prostu z dnia na dzień, odganiając precz myśli, że wszystkich nas to spotka.
Ponoć są ludzie, którzy się nie boją umierania. Ja do nich nie należę. Wychodzę jednak z założenia, że gdy myślę i piszę o niej jak o czymś zupełnie naturalnym, to mogę ją w pewien sposób oswoić. Tak, jak chociażby w wierszu "Dobrana z nas para". Ktoś kiedyś zapytał, czy to wiersz miłosny. Może nie doczytał wszystkiego, co tam napisałem, ale to pytanie dało mi dużo do myślenia...

Od pewnego czasu nie pisuję wierszy, ponieważ wydaje mi się, że w prozie łatwiej mi przekazać pewne rzeczy tak, aby nieco je zawoalować i by trafiły do tych, którzy myślą podobnie, jak ja. Czasem piszę o tym wprost, a czasem bardzo naokoło. Nie chciałbym, żeby kogoś dołowało to, co piszę. Wszak śmierć nie zawsze musi być faktem tragicznym, prawda? Czasem o wiele gorsze jest życie. Tak myślę.

Kontakt z przyrodą uczy pokory i spokoju w podejściu do rzeczy ostatecznych. Pozwala też uświadomić sobie, jakie jest nasze miejsce w szeregu, ale też pozwala cieszyć się z tego, że chociażby przez chwilę ale jednak jesteśmy.
Thana pisze:Wierzysz w życie pozagrobowe?
Tak i dobrze mi z tym.
Gdy odchodził doktor Zbigniew Religa, w bodajże ostatnim wywiadzie wyraźnie stwierdził, że po śmierci na pewno nic nie ma. Że to koniec. To było ogromnie smutne.
Nie mógłbym żyć z taką świadomością.
Strona autorska: www.stefandarda.pl
Strona na portalu Facebook: http://www.facebook.com/pages/Stefan-Da ... 1627153398

98
czy choć raz otrzymałeś info o wielkości sprzedaż ksiązki od wydawcy? np. po pół roku od wydania?
skazany na potępienie...

100
W kioskach i salonach "Ruch-u", "Empikach" i innych punktach sprzedaży prasy pojawił się drugi numer czasopisma "Lśnienie".
Jako insert dodano do czasopisma płytę ze słuchowiskami grozy (w tym moje "Dwie dychy na gwiazdkę").
Akcja "Dwóch dych na gwiazdkę" rozgrywa się w Rzeszowie, w roku 2000, a fragment można znaleźć na www.stefandarda.pl

Poza tym w numerze (koszt czasopisma z płytą wynosi 9,99 zł):

- Ekskluzywne materiały na temat filmowych horrorów BITTEN i DAYBREAKERS
- Świąteczne miniatury grozy
- Felietony Łukasza Orbitowskiego i Bartka Paszylka
- Opowiadania Krzysztofa Dąbrowskiego i Rafała Chojnackiego
- Komiks w odcinkach
- Wywiad z Anją Orthodox
- Antropologiczne teksty na temat Halloween w Japonii, wampirów pod choinką i grozy w kolędach.
- Z artykułów dowiedzieć się można także, czy Stephen King jest genialnym twórcą opowiadań i co łączy ze sobą grozę, Tima Burtona oraz Boże Narodzenie...

Pozdrawiam,
Stefan
Strona autorska: www.stefandarda.pl
Strona na portalu Facebook: http://www.facebook.com/pages/Stefan-Da ... 1627153398

101
Już mam "Lśnienie" i jestem w trakcie odsłuchiwania słuchowisk.
Ten numer o niebo lepszy od pierwszego. Więcej opowiadań i na wyższym poziomie. Płyta - super dodatek.
Dzisiejszej nocy, przy zgaszonym świetle i świecach zostanie odsłuchane Twoje opowiadanie, Stefanie.
Mam nadzieję, że dostanę gęsiej skórki...
Piotr Sender

http://www.piotrsender.pl

103
A co sądzisz o bardziej współczesnych formach pisania? Nie przywiązywanie wagi do zasad konstrukcji zdań, interpunkcji, pomieszanie stylów, pisanie słowem mówionym... Oczywiście przykładem może być Masłowska, ale też wielu innych, nawet nie tak współczesnych autorów. Pytam, bo sama najlepiej piszę w ten sposób, a chce wiedzieć, jak to odbierasz, jak inni to odbierają.
Pozdrawiam.

Wróć do „Archiwum Pisarzy”