Koboldzica czy koboldka

1
Mam taki problem, bo nie wiem która forma jest poprawniejsza.

Kobold - to rodzaj męski takiego potworasa.

A która wersja jest lepsza dla kobitek?

Niby koboldzik to byłby taki mały kobold... no ale jak to z tymi paniami.
Uśmiechając się do deszczu mniej się moknie

2
Mówimy o jakich koboldach? Czy też może: jakich? Bo ze względu na brak utartej formy możesz użyć obojętnie której, ale w moim odczuciu "koboldzica" implikuje większy rozmiar, powagę etc.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

3
A nie lepiej "samica kobolda", bo ta "koboldzica" brzmi jakoś tak dziwnie.
Niby koboldzik to byłby taki mały kobold...
Lub też "koboldziątko".

Pzdr.,
G.
Głębokie są tylko uczucia, które się ukrywa. Stąd siła uczuć podłych.
Emil Cioran

4
Samica kobolda w sumie też może być, ale potrzebuję jeszcze właśnie określenia zastępczego, a nie wiem jak się robi rodzaj żeński od rzeczowników kończących się na dwie spółgłoski. Niby z elfa jest elfka, wtedy lepiej byłoby koboldka.
A z tą powagą "koboldzicy" to ciekawa uwaga. Może użyję tego właśnie w takich poważniejszych sytuacjach.
No a koboldziątko to raczej rodzaj nijaki.
Może mała koboldka to koboldziczka? :P
Uśmiechając się do deszczu mniej się moknie

6
padaPada pisze:Koboldziara - jeśli potrzebujesz jeszcze więcej... powagi :>
Od razu mi się skojarzyło a koboldką w dresie :P
Uśmiechając się do deszczu mniej się moknie

7
Moim zdaniem: koboldka. Koboldzicha? Kobolzdzicha? Kobylicho? Możesz też przyjąć, że koboldy nazywają swoje kobiety per "bejbe". I po problemie. Ewentualnie wymyślić jakieś określenie specjalnie dla koboldów płci żeńskiej... hmm... Córy Smoka brzmi trochę zbyt epicko, podobnie jak Córy Żmija... ale wiesz o co chodzi, nie?
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?

8
Mich'Ael pisze: hmm... Córy Smoka brzmi trochę zbyt epicko, podobnie jak Córy Żmija... ale wiesz o co chodzi, nie?
Nie no akurat te pomysły są super.
Uśmiechając się do deszczu mniej się moknie

11
Po namyśle stwierdzam, że jednak to "bejbe" jest zbyt urocze, by go nie używać :D
Uśmiechając się do deszczu mniej się moknie

12
No a koboldziątko to raczej rodzaj nijaki.
Taki raczej osesek.
"- Z bele kim nie chulom" - rzecze na to koboldziara
i na obchodne wali niedoszłego koboldzkiego Casanovę w pysk :D
Koboldziówianka – taka panienka z dobrej pieczary(?)
Głębokie są tylko uczucia, które się ukrywa. Stąd siła uczuć podłych.
Emil Cioran

13
To raczej koboldówna.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

14
I takim sposobem, drogi Namrasicie masz tyle możliwości, że nawet słownik się zawstydzi!
To raczej koboldówna.
To już wieje burżuazją :P
Głębokie są tylko uczucia, które się ukrywa. Stąd siła uczuć podłych.
Emil Cioran

15
Namrasit pisze:Po namyśle stwierdzam, że jednak to "bejbe" jest zbyt urocze, by go nie używać
Zatem rozprzestrzenia się dosyć szybko - jednemu z moich bohaterów zdarza się czasem tak przemawiać. Mnie samemu też. Lubię ten tekst.
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak pisać?”

cron