Przeczytałam właśnie "Słoneczną Dolinę". Szacun, drogi Stefanie!:) Naprawdę nie zawiodłeś moich oczekiwań, które były oczywiście po przeczytaniu "Domu na wyrębach" bardzo wysokie;)
Książka do ostatniej chwili trzymała w napięciu, nie mogłam jej odłożyć bez względu na wszystko (m.in. na fakt, że jutro mam poprawkowy egzamin - tzn. mam poprawiać ocenę na lepszą, ale nie widzę tego za bardzo...

).
Na końcu tylko doznałam lekkiej konsternacji, bo myślę - kurcze, no i co, uda się czy nie, a tu... ciąg dalszy nastąpi;p Przez Wyręby i ogólne wciągnięcie w akcję zapomniałam, że Czarny Wygon jest 2-tomowy;) Ale to bardzo dobrze, bo skończyło się obiecująco i teraz z ochotą sięgnę po kolejną część:) Kiedy się swoją drogą ona ukarze? Już się nie mogę doczekać:)
Kurcze, denerwuję się, jak to się skończy. Boję się, że będzie załamka jak po Domu...;p Pamiętaj Stefanie, optymistyczne zakończenie nie zawsze jest złe!;) -> to tylko taka mała sugestia fanki, która zżyła się z bohaterami i lubi happy endy!;p
Natchnienia życzę i dziękuję za super książkę!:)
[ Dodano: Nie 21 Lut, 2010 ]
Starałam się nie spojlerować za bardzo. Mam nadzieję, że nikt się na mnie nie rzuci za chwilę...

Jeśli tak, to proszę kogoś, kto może to zrobić, o poprawienie mojego postu i błagam o wybaczenie.