61

Latest post of the previous page:

Spodziewaj się liter. W środku są litery. Układają się w wyrazy. Wyrazy układają się w zdania. Zdania tworzą większy sens. Zwykle.

A w temacie - myślałem, że dużo Kinga czytam, a "Bezsenność" jakoś mi umknęła. Ja sam po "Ręce Miszcza" byłem nieco rozczarowany - fajne budowanie klimatu przez większość książki, a zakończenie takie nijakie trochę...
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?

62
Vialix pisze:Trzymam w ręku Historię Lisey. Czego powinienem się spodziewać?
Dobrej, jeżeli nie świetnej - w zależności od upodobań - lektury. Fakt faktem - poznasz Kinga od innej strony...

63
Warto pamiętać, że "Bezsenność" nie jest samodzielną powieścią. A w każdym razie nie jest do końca samodzielna. Zazębia się bowiem ze światem Mrocznej Wieży.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

64
A co sądzicie o "Stukostrachach"? Sam ich opis nieco mnie zaintrygował, choć nie przepadam za prozą Kinga, szczerze mówiąc. Warto po nie sięgnąć?
Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.

Wieczność kocha dzieła czasu.


– William Blake

65
Przeczytałem ostatnimi czasy owe Stukostrachy i mi się nawet podobały. Strasznie długaśne toto jest więc wystarczy na więcej niż jedno popołudnie. Powinno się spodobać, kawał solidnego czytadła - jeżeli jednak liczysz na horror i to, że nie będziesz mogła spać po lekturze - wybierz inną książkę. Ta nie jest przerażająca, przynajmniej moim zdaniem, za to jest bardzo... hmm... możliwa. King po raz kolejny przedstawia coś, co mogłoby się stać.

A jak chcesz się pobać to "Cmentarz dla Zwierzaczków". ;)
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?

66
O, tak się składa, że "Cmentarz dla zwierzaków" akurat mam w swojej biblioteczce (a raczej w biblioteczce mamy, bo ona lubi takie czytadła) :) Tak się składa, że akurat znów nie mam co czytać, bo muszę czekać, aż ojciec przyśle alimenty, więc może pożyczę "Cmentarz" od mamy. Ostatnim razem pożyczyłam od niej "Miasteczko Salem" i muszę przyznać, że nawet nie żałuję :)
Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.

Wieczność kocha dzieła czasu.


– William Blake

68
Spodziewaj się liter. W środku są litery. Układają się w wyrazy. Wyrazy układają się w zdania. Zdania tworzą większy sens. Zwykle.
A wiesz, że mnie zaskoczyłeś?
.
.
.
.
.
.
.
Nie, tak naprawdę to nie.


:)

69
O, dzięki za radę, Joe :) Tak się składa, że nieco mnie zainteresowało "Pod kopułą".
Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.

Wieczność kocha dzieła czasu.


– William Blake

71
Ehm... Z tego, co czytałam, najbardziej podobało mi się Salem, oczywiście :)
Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.

Wieczność kocha dzieła czasu.


– William Blake

72
Serena pisze:Ehm... Z tego, co czytałam, najbardziej podobało mi się Salem, oczywiście
Ha, wiedziałem...!

73
No co - kocham wampiry, jak wiadomo wszem i wobec.. xDD

A jeśli chodzi o "Po kopułą", to opis tej książki bardzo kojarzy mi się z "Gone" Michaela Granta. Nie wiem dlaczego. Może King faktycznie się tym zainspirował? W końcu sam rekomendował "Gone"...
Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.

Wieczność kocha dzieła czasu.


– William Blake

74
Serena pisze: wszem i wobec
Wszem wobec.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

75
Ja bym sobie, na Twoim miejscu, "Pod kopułą" jeszcze odpuścił - do czasu, aż pojawią się recenzje tegoż dzieła. A może już są? Mam wrażenie, że to może być coś podobnego do "Stukostrachów": czyta się całkiem fajnie, jest długie i ciekawe, ale tak naprawdę horroru tam za grosz. W "Stukostrachach" ze świecą szukać strachu - jest tam za to bardzo ciekawy opis... hmm... jakby tu niezdradzić za dużo... powiedzmy, że bardzo ciekawy opis rzeczy dość prawdopodobnych, które jednak nie miały miejsca. Czytałem jedną niezbyt pochlebną recenzję "Pod kopułą" w magazynie "Fantasy i Science Fiction" (leżało na półce w Empiku i nie było SFFiH), w której recenzent zauważa, że King skupia się na ludziach i ich psychice zamiast pociągnąć dalej wątek samej kopuły i bardziej go rozwinąć. I ponoć samo rozwiązanie tegoż wątku jest dziwne - w "Stukostrachach" czułem podobne rozczarowanie jak wszystko się wyjaśniło.

Wniosek? Już trzymałem "Pod kopułą" w łapce i miałem kupować, ale na razie się wstrzymam - raz, że nie mam czasu na takie czytadło, a dwa, że jestem zniechęcony tą jedną recenzją. Przed kupnem poczytam sobie inne jeszcze, ale jak ktoś chce sobie poczytać o ludziach i ich zachowaniu w sytuacjach kryzysowych to chyba lepiej wziąć się za "Władcę much" Williama Goldinga.
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?

76
Mich'Ael pisze:Ja bym sobie, na Twoim miejscu, "Pod kopułą" jeszcze odpuścił - do czasu, aż pojawią się recenzje tegoż dzieła.
Już są. Chociażby na oficjalnej polskiej stronie.

Wróć do „Czytelnia”