Mam tu dla wszystkich króciutki i mam nadzieje ciekawy tekst. Zapraszam do czytania i proszę wyrazić opinię czy jest jakiś sens dalszego kontynuowania całej tej historii.
Słonce chylące się ku zachodowi rozświetliło całe niebo, którego jednolitej barwy i tonacji nie dało się określić. Srebrzyste promienie przebijały się przez konary drzew. Nieubłaganie wpadały do lasu rozświetlając tą głusze. Korony drzew poruszane przez wiatr wykonywały taniec jaki im natura nakazała. Delikatnie chwiały się to w prawo to w lewo. Wszystko to stwarzało pozory ciszy i spokoju jednak prawda była inna. Ta wspaniała i nie przerywana niczym cisza była czymś w rodzaju podziękowania Bogu za dar życia i pogardą za jej kruchość i nietrwałość. Teraz cały las płakał. Na niebie pojawiły się z wolna wielkie kłęby szarych chmur z których popłynęły strugi deszczu. Wszystko w koło okryło się żałobą. Każdy teraz liść, każdy kamień, każde źdźbło trawy płakało, bo wszyscy oni widzieli to czego dobro Boże nigdy stworzyć nie miało. Widzieli żal młodzieńca, który stracił swą ukochaną. Zabrakło jednego życie, a teraz tysiące innych za nie ubolewa. Zagasła jedna miłość, a w jej miejsce powstały setki innych uczuć. Czy to jest uczciwa cena? Czy ona jest warta takiego cierpienia? A on teraz jest sam na tym świecie. Nie dla niego radość, nie dla niego szczęście, biedak się śmieje przez łzy sam do siebie. Chwyta dłonią powietrze myśląc, że to jego ukochanej ręka, całuje niewidoczne usta i szepcze do ucha które go już nigdy nie wysłucha. Moje kochanie jej mówi, mój ty kwiatuszku, mój skarbie, uśmiecha się i cieszyć zaczyna, a po policzku łza mu spływa. A to gniewem wybucha i krzyk z jego gardła się wydobywa. On krzyczy gdzie jest moja zguba? Gdzie jest ma luba? To na nowo się ucisza i łzami zalewa. Następnie w koło się rozgląda i w myślach przywołuje dobre wspomnienia. Mam cię w głowie, mam cię tu w sercu głęboko. Już cię na zawsze zapamiętam ty moja stokrotko. Już z mej pamięci nie wylecisz. Jesteś teraz tu i na zawsze w niej będziesz
Czemu te słowa tak bolą? Zapytał się młodzieniec z pełną pokorą. Za co ja cierpieć tak musze? Czy ja teraz mam przetrwać te katusze? Głos ucichł, płacz ustał.
Nagle niebo od gwiazd się zaroiło aż jemu jeszcze bardziej smutno się zrobiło, ale zmęczenie go pokonało i do snu utulało. A sny jego były piękne. I ona w nich była, teraz żywa i prawdziwa.
2
Słonce chylące się ku zachodowi rozświetliło całe niebo,
A zazwyczaj to co slonce robi? Tylko jak sie schyla ku zachodowi, to rozswietla niebo? Zdanie ogolnie pozbawione jest sensu.
którego jednolitej barwy i tonacji nie dało się określić.
Czemu nie? Co w tym jest takiego trudnego? Wiesz co to jest tonacja?
Srebrzyste promienie przebijały się przez konary drzew.
Chyba korony
Konar to gruba galaz, wyrastajaca z boku drzewa. Ciezko, zeby przez nia cos sie przebijalo, a tym bardziej swiatlo.
Nieubłaganie wpadały do lasu rozświetlając tą głusze.
To zdanie w calosci jest fatalne. Zmien je.
wykonywały taniec jaki im natura nakazała.
Jak wyzej.
Delikatnie chwiały się to w prawo to w lewo.
Jak wyzej, plus przecinki.
Ta wspaniała i nie przerywana niczym cisza była czymś w rodzaju podziękowania Bogu za dar życia i pogardą za jej kruchość i nietrwałość.
Taka zasada - nie filozuj, kiedy nie umiesz, bo wyjdzie Ci wlasnie cos takiego, jak to powyzej.
Teraz cały las płakał.
Teraz to tam byla cisza i luzik. Dopiero zaraz pojawiaja sie chmury, ktore notabene przykrylyby chyba to Twoje rozswietlajace glusze, slonce.
Widzieli żal młodzieńca, który stracił swą ukochaną.
O maj ... O co tu w ogole chodzi? Jakiego mlodzienca?
Choc to jest krotkie, nie dalam rady, wybacz. Pomieszanie z poplataniem, sredni styl i kiepski ton wypowiedzi. Zbyt przesycone filozowaniem, malo tresci. Raz piszesz o slonecznym zachodzie, zaraz tam pada deszcz ... Wplatasz jakies dziwne watki. Co to ma byc?
Jak lubisz pisac takie "cosie", to pisz dla siebie, ludziom nie pokazuj, chyba, ze jestes masochista.
A zazwyczaj to co slonce robi? Tylko jak sie schyla ku zachodowi, to rozswietla niebo? Zdanie ogolnie pozbawione jest sensu.
którego jednolitej barwy i tonacji nie dało się określić.
Czemu nie? Co w tym jest takiego trudnego? Wiesz co to jest tonacja?
Srebrzyste promienie przebijały się przez konary drzew.
Chyba korony

Nieubłaganie wpadały do lasu rozświetlając tą głusze.
To zdanie w calosci jest fatalne. Zmien je.
wykonywały taniec jaki im natura nakazała.
Jak wyzej.
Delikatnie chwiały się to w prawo to w lewo.
Jak wyzej, plus przecinki.
Ta wspaniała i nie przerywana niczym cisza była czymś w rodzaju podziękowania Bogu za dar życia i pogardą za jej kruchość i nietrwałość.
Taka zasada - nie filozuj, kiedy nie umiesz, bo wyjdzie Ci wlasnie cos takiego, jak to powyzej.
Teraz cały las płakał.
Teraz to tam byla cisza i luzik. Dopiero zaraz pojawiaja sie chmury, ktore notabene przykrylyby chyba to Twoje rozswietlajace glusze, slonce.
Widzieli żal młodzieńca, który stracił swą ukochaną.
O maj ... O co tu w ogole chodzi? Jakiego mlodzienca?
Choc to jest krotkie, nie dalam rady, wybacz. Pomieszanie z poplataniem, sredni styl i kiepski ton wypowiedzi. Zbyt przesycone filozowaniem, malo tresci. Raz piszesz o slonecznym zachodzie, zaraz tam pada deszcz ... Wplatasz jakies dziwne watki. Co to ma byc?
Jak lubisz pisac takie "cosie", to pisz dla siebie, ludziom nie pokazuj, chyba, ze jestes masochista.
3
Dzięki za opinnię, ale coś ci powiem. To raczej ty nie zrozumiałeś żadnej z tych metafor, a jeśli czegoś nie rozumiesz to nie komentuj. Takie moje zdanie. Zamieściłem idealnie to co chciałem aby było i nie mam zamiaru nic zmieniać. Ten tekst pokazałem wielu osobą i jak do tej pory poza tobą żadna nie nażekała. A wież mi, że wielu z nich zna sie na rzeczy. Widać, że interpretacja wychodzi ci cienko. A skoro nie widziałeś nieba o różnych barwach to ja sie pytam, gdzie ty sie człowieku wychowywałeś. Bo wiekszość zachodów słońca w lato właśnie taka jest. Nie zrozumiałeś tego co chciałem przesłać, ale to twoje zdanie, a ja na nie dzięki Bogu nie mam wpływu.
4
Sorki, ale musialam zaraportowac to innym moderatorom, coby sie troche posmiali wraz ze mna
Z Twojej glupoty rzecz jasna.
Jak taki z Ciebie miszczu, to przynajmniej pisz poprawnie. Slownik polecam panie "pozjadalem wszystkie rozumy, a nie umiem poprawnie rozroznic plci swojego rozmowcy". ROTFL z takich jak Ty.
Dodane po 4 minutach:
PS: Tys jest straszny tepol.
... a sam napisales ...
Wiec sie pytam: czy Ty potrafisz myslec?

Z Twojej glupoty rzecz jasna.
A wież mi
Jak taki z Ciebie miszczu, to przynajmniej pisz poprawnie. Slownik polecam panie "pozjadalem wszystkie rozumy, a nie umiem poprawnie rozroznic plci swojego rozmowcy". ROTFL z takich jak Ty.
Dodane po 4 minutach:
PS: Tys jest straszny tepol.
nieba o różnych barwach to ja sie pytam, gdzie ty sie człowieku wychowywałeś
... a sam napisales ...
którego jednolitej barwy i tonacji
Wiec sie pytam: czy Ty potrafisz myslec?
5
Nie ma sensu się sprzeczać bo i tak nie przeholuje swoich racji. A i jeżdżenie po czytelnikach też nie jest na miejscu. śmiejesz sie, że robię błędy i od razu ocenaisz mnie jako głupka, a nawet nie zastanowiłeś sie, że mogę być dobry z innych rzeczy. Na przykład świetnie umię geografie i biologie, a z matmy zawsze mam 5. I ani raz nie zasugerowałem w twoim kierunku, że jesteś imbecylę, więc prosze mi tu bez takich. Szacunek do człowieka też sie liczy i jest ważny.
6
Jeśli można, chciałbym tylko dodać, że jeżeli się poddaje tekst krytyce, to powinno się ją przyjąć bez pretensji. Jak mnie jadą na forum graficznym za prace, to nie pyskuję, bo sam prosiłem o ocenę, a wiem, że nie każdemu się musi podobać to co robię.
Argumenty w stylu "Mojemu koledze się podobało ty chamie" są bez sensu...
Argumenty w stylu "Mojemu koledze się podobało ty chamie" są bez sensu...
8
i tak nie przeholuje swoich racji.
zastanowiłeś sie
umię geografie
że jesteś imbecylę
Oj. Dalej nie rozrozniasz plci, niech Ci bedzie. Lepiej przy geografii zostan. Szacunek jest wazny, ale nadmierna glupota szkodzi nie tylko Tobie. Z nia trzeba walczyc i nazywac rzeczy po imieniu. Nie wiem jakim cudem jestes w liceum, skoro robisz bledy jak 4letnie dziecko (nie obrazajac). Cya
9
Ehh... po pierwsze, to zanim ktoś zacznie się pluć i (prawdopodobnie) gryźć ze wściekłości obudowę monitora, bluzgając epitetami na innych Userów, proszę wziąść czterometrowy rozpęd i wyrąbać głąwą w ścianę, ,,na taran''. Proszę także looknąć na Największą Grafikę Na Szczycie Strony. Co mamy tuż pod nią? ,,Weryfikatorium! - sprawdź swoje umiejętności przyszły pisarzu! - Razem raźniej! Kulturalnie, miło i rodzinnie. '' A jak to forum się nazywa? ,,WERYFIKATORIUM''. Jak myślisz (autor), od czego pochodzi ta nazwa?
Chciałeś szczerości? To masz.
A odnośnie tekstu. MantA wymieniłA (zaznaczenia moje, odnośnie drugiego postu Autora) już wszystko w pierwszym poście, ale mam jeszcze radę. Wstawiaj więcej akapitów, aby to nie była zwarta bryła textu. łatwiej się czyta, łatwiej się połapać, łatwiej sprawdzać błędy. łatwiej, nie?

A odnośnie tekstu. MantA wymieniłA (zaznaczenia moje, odnośnie drugiego postu Autora) już wszystko w pierwszym poście, ale mam jeszcze radę. Wstawiaj więcej akapitów, aby to nie była zwarta bryła textu. łatwiej się czyta, łatwiej się połapać, łatwiej sprawdzać błędy. łatwiej, nie?

10
Klaps w pupę dla Autora za nieumiejętność przyjęcia krytyki.
Klaps dla Manty za zniżenie się do poziomu ww. A nawet zejście poniżej.
Klaps dla Manty za zniżenie się do poziomu ww. A nawet zejście poniżej.
11
Klaps dla Manty za zniżenie się do poziomu ww. A nawet zejście poniżej.
Jak zwykle na posterunku. Zaraz poglaskam autora po glowce i przeprosze go, za to, ze jest glupi. A nastepny raz nie bede sie odzywac, niech zyja w nieswiadomosci.
Velatieren, dobry podpis.
12
Hymm. Tekt "do bani", że tak powiem. autor nie potrafi przyjąc krytyki. Broni się tym, że umie dobrze geografie. Chłopcze spójrz do góry, dam gdzie jest adres strony, co widzisz? - http://pisarstwo.glt.pl - my tu oceniamy twoje umiejętności pisania, a nie geografii. Jadąc dalej, nie obchodzi nas tu, co twój kolega powiedział na temat tekstu, jest do rzyci i albo przyjmiesz krytykę, albo wyjdź. Następnie, kłocąc się i robiąc przy tym kolejne głupie błędy ortograficzne pogrążasz się coraz bardziej. Manta napisała co sądzi o tekście o twoją jedyną odpowiedzią [jeśli dobrze zrozumiałeś sens istnienia tego podforum] powinno byc "Dobrze, wezmę pod uwagę błędy, postaram się poprawic, dziękuję za krytykę". Jasne? Jeśli nie to proponuje inne forum.
Pozdrawiam, Hansu.
Pozdrawiam, Hansu.
Bliscy sąsiedzi rzadko bywają przyjaciółmi.
Tylko ci, którzy nauczyli się potęgi szczerego i bezinteresownego wkładu w życie innych, doświadczają największej radości życia - prawdziwego poczucia spełnienia.
Tylko ci, którzy nauczyli się potęgi szczerego i bezinteresownego wkładu w życie innych, doświadczają największej radości życia - prawdziwego poczucia spełnienia.
13
Manta pisze:Klaps dla Manty za zniżenie się do poziomu ww. A nawet zejście poniżej.
Jak zwykle na posterunku. Zaraz poglaskam autora po glowce i przeprosze go, za to, ze jest glupi. A nastepny raz nie bede sie odzywac, niech zyja w nieswiadomosci.
Nawet teraz nie przestajesz rzucać obelgami.
Twoja pierwsza wypowiedź w tym wątku była iskrą zapalną. Nie przeczę, że autor dał niemały popis umiejętności bynajmniej niepisarskich. Ale powinnaś się czuć tego winna, gdyż nie omieszkałaś przemycić dość brzydkiej złośliwości w krytyce. A szkoda, że najwidoczniej masz z tym kłopoty, ponieważ myślę, że krytyk z Ciebie dobry. Niestety, również taki złośliwiec i złośnica.
14
Rozgryzles mnie, to prawda. Jestem zlosliwa. Przyznaje sie bez bicia.
Nie wszyscy reaguja tak, jak autor, a odpowiadam w tym stylu praktycznie kazdej osobie na forum. Niektorzy jednak umieja zniesc krytyke, ale to juz inna sprawa.
Temat do zamkniecia?
Twoja pierwsza wypowiedź w tym wątku była iskrą zapalną.
Nie wszyscy reaguja tak, jak autor, a odpowiadam w tym stylu praktycznie kazdej osobie na forum. Niektorzy jednak umieja zniesc krytyke, ale to juz inna sprawa.
Temat do zamkniecia?