Latest post of the previous page:

iska36 pisze:Z drugiej strony to pomyślcie o tej autorce, ona nie ma za grosz samokrytycyzmu, nie wydaje mi się aby nie zauważała własnych błędów, tak wyraźnych przecież. Kurde normalnie nie wiem

Ja nie wiem czegoś innego.

Wątek nam się rozrósł, ale na początku ND pisze, że poważnie wzięli pod uwagę kilka pozycji z sześćdziesięciu nadesłanych. Jeśli ta jest taka kiepska, to jaki poziom reprezentowały prace odrzucone? Tego nie wiem - strach się bać. Ale się domyślam. I takiej jakości prace zalewają pewnie także inne, "zwyczajne" wydawnictwa. Jeśli więc to jest konkurencja, tym większa szansa dla nas, szlifujących własne umiejętności i utwory.

Maladrill pisze:

padaPada pisze:Chyba nie sądzisz, że jakiekolwiek wydawnictwo sprzedaje książki po to, żeby płacić autorom?

To nie ja sądzę, to Serena :-) Ja wiem dlaczego ND wydają książki - bo kochają niedocenianą przez wydawców literaturę :-D

Znowu się coś pochrzaniło na forum z cytowaniem ;/

ND wydają książki, bo są masochistami, którzy nic z tego nie mają, poza cierpieniem i niedolą. ;D

Tony ma rację. Bierzcie się do pracy.

Mnie śmieszy fakt, że na wielu forach ktoś się logował, pisał jednego posta i się więcej nie pojawiał. Mniej, by mnie to śmieszyło gdyby post ten się zmieniał, a widzę, że na praktycznie wałkowane są te same. Znam podobne praktyki, ale bez przesady. Komuś zabrakło oleju w głowie i kreatywności.

http://portal.swidnica.pl/index.php?pok ... 1268843347
To jest ciekawe. A konkretnie fragment:

Podczas spotkania nie zabrakło również pytań od czytelników, których interesowało, skąd autorka czerpie inspiracje oraz jak wygląda sytuacja debiutującego autora na polskim rynku wydawniczym.
Pisarka zdradziła również, że „Bez przebaczenia” jest dziewiątą książką w jej dorobku i na pewno nie ostatnią.

W sumie jeśli się przyjrzeć to na każdym portalu (spojrzałem na cztery) gdzie opisano jej spotkanie z czytelnikami widnieje ta sama notka. Czy to tylko mnie wydaje się dziwne?

Hmm piszą, że szybko nawiązała kontakt z czytelnikami - nie dziwię się bo nie ma o czym gadać, pewnie wyklepała kilka regułek i całe spotkanie. Informacja o samej książce dokładnie taka sama jak na blogu. A najciekawsza faktycznie wzmianka o ilości wydanych, chociaż napisane tym językiem i w takim stylu.
Nie wiem ale ja w takim razie chyba się poddaję

A może pogadamy o innych autorach z tej stajni?

A kogo tam mamy jeszcze? Trzeba jakiś tekst poczytać by móc się odnieść

http://www.realmadrid.pl/fotki/_up/4001/img0001.jpg

Tu są dwie strony, o których można się wypowiedzieć.

Co sądzicie o tym: http://www.naszedebiuty.pl/ ?
Dowiedziałam się dzisiaj, że koleżanka kolegi;p wydała dzięki nim książkę:)
Powieści ukazują się w Empiku, czyli nie byle gdzie i mają bardzo ładne wydania:)
Ciekawe...

http://www.weryfikatorium.pl/forum/viewtopic.php?t=6320

...

1) Aktualnie 170 postów w tej sprawie znajdziesz na naszym forum tu: http://www.weryfikatorium.pl/forum/viewtopic.php?t=6320 :p
2) Moderacja pewnie przeniesie Twój post do tamtego wątku i ten skasuje (i słusznie), ja jednak korzystając z okazji chcę Ci powiedzieć: dawaj tu tę koleżankę , jesteśmy bardzo ciekawi kilku spraw związanych z wydawnictwem i umową. Dałoby radę? Może nawet mogłaby dać znać nieoficjalnie, wydanych kobiet tam są cztery, nie będzie wiadomo która to puściła farbę (tylko niech nie chce fioletu na forum, nie jesteśmy sprzedajni... ona zresztą też nie jest, Nasze Debiuty nie płacą autorom)

Och, biję się w piersi, bo zwykle najpierw sprawdzam, czy dany temat już był, zanim zakładam nowy. Dziś tak nie zrobiłam - mea culpa:( Winę za to ponosi beznadziejny dzień (epic fail za epic failem;(). Wybaczcie! Nie znam osobiście tej dziewczyny, ale poproszę kolegę, by ją zwerbował;p Nie wiem, czy się uda, ale spróbować można.

Przeczytałam opowieść o gadających kotach i tajemniczym półtrupie. O samej historii się nie wypowiem jak dla mnie nic ciekawego. Napisane, według mnie, poprawniej niż "Szósty". Tak sobie tylko pomyślałam o fragmencie, w którym kot zaciska powieki jakby chciał zatrzymać łzy, co nie płyną nigdy z kocich oczu. To dla mnie zupełnie bezsensu i pozbawione logiki. Znaczy to porównanie. Czytam kolejny raz, korekta widzę jest. No no

Przeczytałam. Po fragmencie tekstu tamtej pani, ten niemal mnie zaskoczył. Tragedii nie ma. Nie moja bajka i historia mnie nie ujęła, ale język nie razi tak jak u tamtej doświadczonej autorki 9. książek.

A w ogóle to jakby ktoś zechciał mnie kiedykolwiek wydać, to zażądam Wolfa do redakcji. Ufam, że szanowni wydawcy nie poskąpią na dobrą korektę

icy_joanne pisze:A w ogóle to jakby ktoś zechciał mnie kiedykolwiek wydać, to zażądam Wolfa do redakcji. Ufam, że szanowni wydawcy nie poskąpią na dobrą korektę

Przyszłość pokaże.

A propos korekty: przejrzałem sobie w empiku "Na Dworcowej" L. Skrzydlewskiej. Tam nawet zapis dialogów kuleje.

Przynoszę ze sobą pożegnalną (pożegnalną na tymczasem) zagadkę od kolegi, Sir Wolfa.

Sprawa dotyczy książki "Rysunek węglem" autorstwa Katarzyny Michalak, wydanej przez ND.

Tutaj tkwi "smaczek":
http://www.realmadrid.pl/fotki/_up/4001/zdjecie012.jpg
http://www.realmadrid.pl/fotki/_up/4001 ... e018_1.jpg

Zadanie polega na odgadnięciu (oraz dokładnym wyjaśnieniu), dlaczego kolega Sir Wolf się załamał, kiedy to zobaczył.

Na zwycięzcę czeka nagroda, w postaci wartościowej (pod względem treści) książki (tak, naprawdę! i nie, nie będzie z serii wydawniczej NaszychDebiutów).

Zapraszam wszystkich forumowiczów do udziału w konkursie.

Boskie tłumaczenie...