Chciałbym zapytać, czy wolno mi stworzyć fikcyjną polską wieś/osadę o nazwie Korona Chrystusa i umieścić ją w realnym regionie?

Zależy, jaki byłby gatunek twojej powieści. Jeśli fantasy, to pewnie - możesz wymyślać, co ci się żywnie podoba ;D

Obrzydliwy horror psychologiczny .

Hmm... z elementami satanizmu?

Skoro tak, to taka nazwa może być.. xD

Nie znam się, ale wydaje mi się, że w literaturze pięknej (lub brzydkiej, w każdym razie nie użytkowej) można robić wszystko poza plagiatem i nikt nie powinien się doczepiać.

Pozwalam.

Bylebyś nie rysował Mahometa.

Serena pisze:Hmm... z elementami satanizmu?

Skoro tak, to taka nazwa może być.. xD

to jest właśnie to, co nazywa się obrażaniem uczuć religijnych.

Na upartego wszystko można podciągnąć pod obrazę uczuć.
Może lepiej w ogóle nie piszmy?

Masz moje pozwolenie. Pisz.

VV pisze:Na upartego wszystko można podciągnąć pod obrazę uczuć.
Może lepiej w ogóle nie piszmy?

Na szczęście nie wszystko. Jest na to paragraf.

VV pisze:Na upartego wszystko można podciągnąć pod obrazę uczuć.

nie taka była moja intencja. Przecież nie mam tu na myśli pomysłu nazwania wioski taka nazwa a nie inna. Poczułem sie urażony tylko dlatego, że Serena powiedziała: "Skoro tak, to taka nazwa może być.. xD", co było ewidentną prowokacją. Najwyraźniej ktoś tutaj nie rozumie, że wolność jednych kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innych.

shelion pisze:

VV pisze:Na upartego wszystko można podciągnąć pod obrazę uczuć.

nie taka była moja intencja. Przecież nie mam tu na myśli pomysłu nazwania wioski taka nazwa a nie inna. Poczułem sie urażony tylko dlatego, że Serena powiedziała: "Skoro tak, to taka nazwa może być.. xD", co było ewidentną prowokacją. Najwyraźniej ktoś tutaj nie rozumie, że wolność jednych kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innych.

Najwyraźniej ktoś tu nie rozumie, że nie wszystko po czym czujesz się urażony, jest jednocześnie obrazą uczuć religijnych, a z prowokacjami innych osób musimy sobie jakoś w życiu radzić.

Korona Chrystusa to bardzo fajna nazwa na wieś, szczególnie średniowieczną - z ostrokołem :>

Nikt w średniowieczu nie nazwałby tak wsi. W ogóle nie wyobrażam sobie, żeby kiedykolwiek nazwano tak jakąkolwiek miejscowość. Toteż autor powinien sam zdecydować, czy zależy mu na realizmie (wtedy nazwa odpada), czy też na efekcie psychologicznym (wtedy bardzo dobrze się nadaje). Najlepiej wziąć dobrą mapę Polski, znaleźć odpowiednią nazwę i przenieść ją w inne miejsce, takie, gdzie nigdzie w okolicy nie ma podobnych. W Stanach jest przecież sześć czy siedem miasteczek Castle Rock, ale ani jednego w Maine.

Wypowiedź Sereny natomiast nie była prowokacyjna. Była głupia i chamska, a jako taka zasługiwałaby raczej na przemilczenie, panowie forumowicze.

Sir Wolf pisze:Nikt w średniowieczu nie nazwałby tak wsi.

Nikt mojej rady nie wziąłby na poważnie.

Sir Wolf pisze:Wypowiedź Sereny natomiast nie była prowokacyjna. Była głupia i chamska, a jako taka zasługiwałaby raczej na przemilczenie, panowie forumowicze.

Och, och.