1441

Latest post of the previous page:

Andrzej Pilipiuk pisze:wojna... możeprzyjśc nagle jak wiosenna burza...

źle się dzieje na świecie.
A, wiesz, miewam podobne schizy. I przeklinam własną wyobraźnię, idąc tym tropem, dochodzę do wniosku, że na świecie tak naprawdę nigdy nie było do końca dobrze, nie będzie i być nie może. To brzmi na wyrost fatalistycznie, ale w gruncie rzeczy tak jest. Istnieje, myślę, jakaś równowaga... ale te dobre rzeczy wydają się być jakieś kruche.
Nic to, tak mnie naszło, a ja tu z pytaniem przylazłam.

Rozchodzi mnie się o felietony. Lubisz je pisać? Narzucasz sobie tematy, czy piszesz, powiedzmy, pod wpływem jakiś aktualnych przemyśleń? Na zasadzie "czas mnie goni, dziś trzeba felieton... o czym by tu...?" W sensie jak wygląda praca nad takim artykułem?
"Niechaj się pozór przeistoczy w powód.
Jedyny imperator: władca porcji lodów."

.....................................Wallace Stevens

1442
Łasic pisze:
Andrzej Pilipiuk pisze:wojna... możeprzyjśc nagle jak wiosenna burza...

źle się dzieje na świecie.
A, wiesz, miewam podobne schizy.
po katastrofie smoleńsiej myślałem w kategoriach 10% - zamach 90% wypadek.
matactwa ruskich sprawiły że ocena uległa zmianie...
20% zamach ruskich
5% zamach unijnych
10% podkładamy polakon swinię - o cholera jednak sprobowali wylądować..."
i tylko 65% wypadek i spada.
felietony. Lubisz je pisać?
nieszczególnie. ale trzeba.
Narzucasz sobie tematy, czy piszesz, powiedzmy, pod wpływem jakiś aktualnych przemyśleń? Na zasadzie "czas mnie goni, dziś trzeba felieton... o czym by tu...?" W sensie jak wygląda praca nad takim artykułem?
termin odgrywa pewną rolę - ale głównie to moje rózne przemyslenia na tematy aktualne i nie...

1443
Andrzej Pilipiuk pisze:20% zamach ruskich
5% zamach unijnych
10% podkładamy polakon swinię - o cholera jednak sprobowali wylądować..."
i tylko 65% wypadek i spada.
Doprawdy interesujące teorie.

Lucius Cassius Longinus zadałby pewnie pytanie "cui bono fuerit?" - kto na tym skorzysta. Z tego możnaby wysnuć jeszcze bardziej kosmiczne teorie spiskowe - niewątpliwym beneficjentem byliby nie Rosjanie czy UE, dla których Prezydent nie był żadną przeszkodą, ale brat Jarosław. Przed tragedią Prezydent miał niewielkie szanse na reelekcję, a teraz...kto wie kogo wybiorą rodacy. Dalszych dywagacji snuł nie będę, bo już jeszcze większe absurdy napiszę :-)

1444
20% zamach ruskich
5% zamach unijnych
10% podkładamy polakon swinię - o cholera jednak sprobowali wylądować..."
i tylko 65% wypadek i spada.
A Żydzi?
- Nie skazują małych dziewczynek na krzesło elektryczne, prawda?
- Jak to nie? Mają tam takie małe niebieskie krzesełka dla małych chłopców... i takie małe różowe dla dziewczynek.

1446
Kiepski temat do żartów. W samej katastrofie nie ma niczego niewyjaśnionego ( poza drobiazgami typu - kto oprócz załogi był w kabinie pilotów, ale śledczy wiedzą co to za persona tylko nie podają do publicznej wiadomości). Przyczyną wypadku była seria drobnych błędów, parę sekund więcej i samolot dałoby się uratować. Niestety zabrakło czasu... Poniżej link z wyjaśnieniami ( tyle, że aby zrozumieć treść trzeba dysponować pewną wiedzą);

http://wiadomosci.onet.pl/2169815,12,item.html

Także osławiony filmik ze strzałami w tle nie zawiera niczego dziwnego - po prostu Rosjanie rozganiali gapiów ( ale tu znowu trzeba znać rosyjski). Poniżej link do tłumaczenia:

http://rosyjski.perevod.pl/tlumaczenie- ... denckiego/

Sami Rosjanie zachowali się bardzo porządnie - w odróżnieniu od większości komentatorów czytałem co na ten temat pisano w rosyjskich gazetach, na forach itp. Portale polsko - rosyjskie zostały zasypane kondolencjami od Rosjan, wokół polskiej ambasady zapalano znicze i świece, złożono tony kwiatów. Rosjanie nie tolerowali żadnych wycieczek osobistych pod adresem ofiar wypadku ( tam też zdarzają się popaprańcy), gość który coś w tym stylu napisał na jednym z forów literackich, w ciągu godziny dostał dożywotniego bana. Także rosyjski rząd ( pomijając naturalny w takiej sytuacji burdel organizacyjny) zrobił co mógł. Sugerowanie spisków jest w tej sytuacji naprawdę niesmaczne. Nawet żartem.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

1447
Żaden prezydent jeszcze nigdy nie zginął przypadkowo. Prezydenci tak nie giną.

"Swoją drogą Putinowi nie uwierzyłbym nawet gdyby powiedział mi która jest godzina w pokoju pełnym zegarków". - Zgadnijcie czyje to ;)

Żartem jest dla mnie przyjmowanie wszystkiego, co serwują media, jako absolutną prawdę, bez jakiejkolwiek analizy tudzież weryfikacji z innych źródeł.
"Siri was almost sixteen. I was nineteen. But Siri knew the slow pace of books and the cadences of theater under the stars. I knew only the stars." Dan Simmons

1448
BMF pisze:Żaden prezydent jeszcze nigdy nie zginął przypadkowo.
A Trajkovski?
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

1449
BMF pisze:Żaden prezydent jeszcze nigdy nie zginął przypadkowo. Prezydenci tak nie giną.
Ty tak poważnie?
BMF pisze: "Swoją drogą Putinowi nie uwierzyłbym nawet gdyby powiedział mi która jest godzina w pokoju pełnym zegarków". - Zgadnijcie czyje to ;)
O okolicznościach wypadku wypowiadają się fachowcy polscy, rosyjscy i zachodni. Nie Putin.
BMF pisze: Żartem jest dla mnie przyjmowanie wszystkiego, co serwują media, jako absolutną prawdę, bez jakiejkolwiek analizy tudzież weryfikacji z innych źródeł.
Jakbyś poczytał trochę - także w językach obcych, bez problemu dostrzegłbyś, że w zasadzie wszystkie poważne źródła potwierdzają wyżej przedstawioną wersję. I nie chodzi tu o media, bo te znają się na rzeczy tak samo jak Mariola Będzirek z Pacanowa, przedstawiająca na rozmaitych forach swoją - jakże fachową! - analizę sytuacji. Media powtarzają za ekspertami. Np. pierwszy link jaki podałem to analiza dokonana przez byłego szefa szkolenia dowództwa sił powietrznych płk Piotra Łukaszewicza. Jeśli czujesz się bardziej kompetentny... No i bez problemu można stwierdzić czy to Rosjanie załadowali do jednego samolotu wierchuszkę polskich polityków i wojskowych, czy to Rosjanie uparli się na lądowanie w Smoleńsku, czy to Rosjanie wreszcie podtrzymali decyzję o lądowaniu mimo ostrzeżeń o kiepskich warunkach atmosferycznych. Czasem po prostu ręce opadają...
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

1450
Potrzebna analiza? Proszę bardzo:

1. Dokumentacja fotograficzna z miejsca tragedii + szczegółowy opis:

http://m.onet.pl/_m/44b7f75fcf4f0a3ec5b ... a2,0,1.jpg

Rosjanin Siergiej Amielin sfotografował uszkodzone obiekty i pocięte drzewa, o które tuż przed katastrofą zawadził prezydencki Tupolew. Z dokumentacji zamieszczonej w internecie, naszej analizy i analizy "Skrzydlatej Polski" wynika, że samolot ok 1,1-1,2 km od lotniska znajdował się kilka metrów nad ziemią, nie znajdował się w osi pasa startowego, nie uszkodził wieży radiolokacyjnej, a do przechyłu na lewe skrzydło najprawdopodobniej doszło po zderzeniu z dużym drzewem.

Amielin przeprowadził rekonstrukcję ostatnich sekund lotu prezydenckiego samolotu. Przeszedł i sfotografował drogę, nad którą leciał Tupolew. Swoją pracę opisał i zamieścił w internecie. Przetłumaczyliśmy ją. Na zdjęciach widać fragmenty ściętych drzew. Drzewo na zdjęciu numer 1, które według naszych wyliczeń znajduje się ok. 1,1-1,2 km od lotniska pokazuje, że samolot leciał w tamtym rejonie na wysokości kilku metrów. Ściął czubek drzewa, najprawdopodobniej skrzydłem (równe cięcie). Zdjęcie nr 2 pokazuje radiolatarnię (znajduje się na linii osi pasa startowego). Nie widać, by była uszkodzona (wcześniej pojawiały się informacje, że zawadził o nią samolot). Zdjęcia te, a także fotografie 3, 4, 5 pozwalają przypuszczać, że samolot w chwili podchodzenia do lądowania nie znajdował się w osi pasa startowego. "Skrzydlata Polska" ocenia, że odchylenie wynosiło ok. 40 metrów.

Kluczowe jest zdjęcie nr 6. Widzimy na nim duże drzewo ścięte w połowie. Najprawdopodobniej samolot uderzył o nie lewym skrzydłem. Tu następuje odchylenie w lewo od osi lotu. "Kolizja z tak dużym drzewem, która spowodowała ścięcie dość grubego pnia musiała spowodować odchylenie toru lotu samolotu. Biorąc pod uwagę sposób rozrzucenia szczątków samolotu można przyjąć, że uderzenie nastąpiło lewym skrzydłem – stąd odchylenie toru lotu w kierunku w lewo. Dodatkowym potwierdzeniem takiej hipotezy jest również końcówka lewego skrzydła – prawdopodobnie obcięta wskutek kolizji z drzewem – znajdująca się niedaleko drzewa przedstawionego na zdjęciu nr 6" - pisze "Skrzydlata Polska".

Jak duże było odchylenie pokazują zdjęcia 7, 8, 9 i 10. Na dwóch ostatnich widać, że w chwilę przed uderzeniem w ziemię samolot miał bardzo duże przechylenie. "Siła nośna na prawym skrzydle, niezrównoważona przez siłę nośną na lewym skrzydle, mogła doprowadzić do obrotu samolotu wokół osi podłużnej w lewo. Załoga nie miała wówczas żadnego wpływu na przebieg wydarzeń" - pisze "Skrzydlata Polska".

(tekst z: http://www.tvn24.pl/0,1652252,0,1,do-pr ... omosc.html )

2. Zdjęcie satelitarne z miejsca katastrofy:

http://m.onet.pl/_m/3c382896ee65207a83a ... c0,0,1.jpg

3. Dwa zasadnicze pytania, odnośnie teorii o rosyjskim zamachu:

a) po co? (akurat chyba Rosjanom niespecjalnie zależało na nagłośnieniu zbrodni katyńskiej; ponadto śp. Lech Kaczyński nie miał zbyt dużych szans na reelekcję, więc pytanie "po co?" jest tym bardziej na miejscu).

b) jak? (nawet przy założeniu spiskowej teorii, trzeba pamiętać, że w takim przedsięwzięciu musiałoby brać udział przynajmniej kilkadziesiąt osób - trudno zakładać, że wszystko w końcu by się nie wydało...)

Tyle w zasadzie na ten temat. Pilot (co jest standardem) zignorował ostrzeżenie systemu o zbliżaniu się do ziemi (przejął stery, wyłączając autopilota zaledwie kilkanaście sekund przed katastrofą - to jest normalna procedura, tyle, że akurat znajdował się w wąwozie i na wprost miał dość gwałtownie podnoszący się teren; nie starczyło czasu na podniesienie maszyny).

A tak już na marginesie - nie chciałbym być na miejscu kontrolera lotów na lotnisku w Smoleńsku. Prawdopodobnie nie zamykając lotniska brał pod uwagę ewentualne konsekwencje takiego kroku - skandal międzynarodowy (nie było brane pod uwagę ewentualne lądowanie na lotnisku zapasowym, z którego do Katynia było około 200 km, a w dodatku nie było zaplecza logistycznego, pozwalającego na sprawne przewiezienie polskiej delegacji). W Katyniu czekali ludzie, samolot był spóźniony... Zamknięcie lotniska spowodowałoby niebywałe napięcie na linii Prezydent - Rosja.

I ostatnia rzecz... Dacie wiarę, że są tacy, którzy wierzą, że Stalin z Berią zaplanowali zamach już w 1940 roku?

Niektórzy twierdzą, że właśnie o to, posadzone wtedy drzewo, zahaczył polski prezydencki samolot lewym skrzydłem. Zdjęcie można znaleźć np. na http://grypa666.wordpress.com/2010/04/1 ... n-johnson/

Komentarz chyba zbędny...
Strona autorska: www.stefandarda.pl
Strona na portalu Facebook: http://www.facebook.com/pages/Stefan-Da ... 1627153398

1451
Stefan Darda pisze:Niektórzy twierdzą, że właśnie o to, posadzone wtedy drzewo, zahaczył polski prezydencki samolot lewym skrzydłem. Zdjęcie można znaleźć np. na http://grypa666.wordpress.com/2010/04/1 ... n-johnson/
Ta fotka to fałszywka, efekt zabawy jakichś idiotów.
Tu jest oryginał
Podpis głosi, że fotka przedstawia Stalina i Berię na daczy w Soczi nie wcześniej niż 25 sierpnia 1933 r, a album podarował Stalinowi Operod OGPU ( Wydział Operacyjny Zjednoczonego Państwowego Zarządu Politycznego) .
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

1453
A niektórzy się dziwią, że taki Dan Brown ma tyle sprzedanych egzemplarzy. On ludziom daje to, czego pragną. Strach się bać, co by było, gdyby wziął się za "Tajemnice smoleńską", w której Robert Langdon wraz z piękną Polką, panią znającą się na drzewach i historii Polski szukaliby w okolicy symboli na potwierdzenie tezy o "wielkim spisku i największej w historii polityczno-wojskowej tragedii i wyszłoby na to, że jeden z pasażerów znał tajemnicę, która zmieniłaby historię świata, no ale ze szczątków samolotu i znaków na drzewach, poznałby prawdę. Dobra, bo mi jeszcze zostanie...

Tylko czy taki ojciec dyrektor zezwoliłby słuchaczom na czytanie książki autora obrazoburczego 'Kodu..." Kto wie...

1454
Navajero pisze:
Stefan Darda pisze:Niektórzy twierdzą, że właśnie o to, posadzone wtedy drzewo, zahaczył polski prezydencki samolot lewym skrzydłem. Zdjęcie można znaleźć np. na http://grypa666.wordpress.com/2010/04/1 ... n-johnson/
Ta fotka to fałszywka, efekt zabawy jakichś idiotów.
Tu jest oryginał
Podpis głosi, że fotka przedstawia Stalina i Berię na daczy w Soczi nie wcześniej niż 25 sierpnia 1933 r, a album podarował Stalinowi Operod OGPU ( Wydział Operacyjny Zjednoczonego Państwowego Zarządu Politycznego) .
Nie tyle fotka jest fałszywką, co podpis pod nią (samo zdjęcie jest to samo).
Widać, do jakich metod można się uciec, by uprawdopodobnić spiskową teorię...
Ależ to zdjęcie nie zostało stworzone, aby uprawdopodobnić teorię spiskową. Ono zostało stworzone, aby denerwować Polaków i żeb śmiać się ze sprawy...

Może to wydawać się dziwne, ale takie obrazki i żarty powstawały jeszcze zanim dowiedzieliśmy się o wszystkim z telewizji. Za wszystko odpowiedzialny jest oczywiście 4chan.

Autor nie miał na celu uprawdopodabniać żadnych teorii, co nie zmienia faktu, że jest chory. :)

1455
Maladrill pisze: Lucius Cassius Longinus zadałby pewnie pytanie "cui bono fuerit?" - kto na tym skorzysta.
ja bym napisał że Tusk i jego banda - ale to nie do końcatak - wygraną mieli już w kieszeni a teraz sytuacja się zdestablizowała. Długo by można.

1456
Navajero pisze: Także osławiony filmik ze strzałami w tle nie zawiera niczego dziwnego - po prostu Rosjanie rozganiali gapiów
Demokratyzuje się matuszka Rosija jeszcze 20 lat temu strzelaliby do gapiów...

Aczkolwiek mi przemawia do wyobraźni informacja że to agenci BOR którzy dotarli a miejsce tragedi weszli w spór z ruskimi odnośnie zabezpieczeinia ciał i strzelali wpowietrze.
khm... żeby "ni ch(----)" przełożyć na "o k(----)" to trzeba w równie nikłym stopniu władać jednocześnie dwoma językami słowiańskimi...

Na ile ja władam dedukuję że to "ni" było oznaką totalnego rozczarowania szabrowników.
Sami Rosjanie zachowali się bardzo porządnie
tu też bym delikatnie popolemizował.

Dziennikarze "Gazety Polskiej" i "Faktu" przywieźli kupę ciekawych pamiątek - w tym elementy takie jak tarcza wysokościomierza czy detal mechanizmu od wysuwu podwozia. Panująca woń rozkładających się szczatków ciał przytłumiała nawet zapach paliwa które wsiąkło w glebę.
Rosjanie nie tolerowali żadnych wycieczek osobistych pod adresem ofiar wypadku ( tam też zdarzają się popaprańcy), gość który coś w tym stylu napisał na jednym z forów literackich, w ciągu godziny dostał dożywotniego bana.
mój znajomy Ukrainiec twierdzi coś innego.
Tolerancja była dośc powszechna a najbardziej haniebne wpisy usuwano po paru godzinach. Cześć mniej oberraźliwych wisiała kika dni. Na forach ukraińskich w ogole ich nie usuwano - wiec ruscyu wpisywali opinie i tam.
Sugerowanie spisków jest w tej sytuacji naprawdę niesmaczne. Nawet żartem.
nie twierdzę że ten sposób zabezpieczenia śladów, szczatków etc jest na pewno efektem spisku. Ale postawa Rosjan daleka jest o porawnej - a ty piszesz że wzorowa...

Wróć do „Strefa Pisarzy”