Warsztaty literackie Jakuba Ćwieka

1
Jakub Ćwiek pisze:kilka słów o warsztatach, tak zanim znajdę chwilę, żeby się porządnie rozpisać. Niezależnie od opinii ludzi, którzy nie uznają mnie za szczególnie kompetentnego w zakresie znajomości pisarskich prawideł, zamierzam poprowadzić szkolenia dla chętnych. Od września, października podejmuję współpracę z kilkoma placówkami w różnych miastach, wakacje mam na trochę bardziej eksperymentalne formy.
I tak na przykład gotów jestem troszkę pojeździć po kraju i zorganizować warsztaty to tu, to tam. Wystarczy, że w danym mieście znajdzie się grupa między 10 a 20 chętnych, a dołożę starań, by przyjechać i zorganizować kilkudniowe zajęcia. O kosztach będę już pisał konkretnym zainteresowanym, którzy odezwą się do mnie na kubacwiek [maupa] gmail.com, ale zapewniam, że nie będą szczególnie wysokie – eksperymenty są po to, by nawzajem się czegoś uczyć, a nie żeby kręcić biznesy.
Zatem jeżeli jesteście zainteresowani, macie zaciekawionych tematem znajomych etc., zapraszam do kontaktu. Im szybciej tym lepiej, zanim wypełnię wakacyjny grafik innymi pomysłami.
http://carpenoctem.pl/wordpress/jakubcw ... 27/belfer/

5
Zastanawia mnie tylko, czy Jakub Ćwiek z racji dość niewielkiego w końcu doświadczenia literackiego, jest odpowiednio kompetentny do prowadzenia warsztatów. Jego dorobek nie jest jeszcze zbyt pokaźny, a od strony formalnej sam ma jeszcze wiele do zrobienia. Ja osobiście wolałbym uczyć się od osób, które zęby zjadły na pisarstwie, a nie od początkujących pisarzy (no disrespect meant).

6
A co za problem? Chcesz - jedziesz, nie to nie. Przecież napisano otwartym tekstem, że to Ćwiek, zaskoczenia nie będzie. Nb. takie warsztaty organizowały już osoby z dużo mniejszym ( aby nie powiedzieć żadnym) doświadczeniem. Nie mam zamiaru zachwalać tu Ćwieka, każdy ma własny rozum, ale chyba nie spodziewasz się, że warsztaty zorganizuje Grzędowicz, Sapkowski czy Dukaj? :D
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

7
Navajero pisze:ale chyba nie spodziewasz się, że warsztaty zorganizuje Grzędowicz, Sapkowski czy Dukaj?
nie spodziewam, ale jakby się tak zdarzyło to zaraz bym się ruszył :-)

Ale masz rację - kota w worku nie ma.

[ Dodano: Sob 29 Maj, 2010 ]
Ale chodziło mi o ideę - nauka powinna pochodzić od mistrza, a nie od, nawet najbardziej zdolnego, czeladnika

8
Maladrill pisze:Ale chodziło mi o ideę - nauka powinna pochodzić od mistrza, a nie od, nawet najbardziej zdolnego, czeladnika
Nie uważam tak. Po prostu od mistrza powinno się wymagać więcej i mistrz powinien w zamian wymagać więcej od nas ;)

Inaczej mówiąc - z miłą chęcią bym się przeszedł, jeśli cena byłaby przystępna. Biorą pod uwagę argumenty które podałeś, cena nie powinna być wygórowana. A jeśli będzie, to wtedy można się zastanawiać nad sensem takich zajęć.
Leniwiec Literacki
Hikikomori

9
No to, jak się tak chłopaki bawicie w analogie, to mam dla Was jeszcze ze dwie.

1. Mistrz nie bierze czeladników z ulicy. Czeladnik musi mu najpierw udowodnić, że jest warty tego, żeby inwestować w niego czas. A więc czeladnikiem Sapkowskiego może mógłby być na przykład Ćwiek. Wy musicie zaczynać niżej.

2. Szkoda czasu naprawdę dobrego autora na amatorów. Jeśli ktoś robi błędy, które może dostrzec 100 000 osób w Polsce, to czemu tracić czas człowieka, który ma rady na jakie stać 500 osób w Polsce (a tych ostatnich amator i tak nie zrozumie, musi zacząć od początku).
Seks i przemoc.

...I jeszcze blog: https://web.facebook.com/Tadeusz-Michro ... 228022850/
oraz: http://www.tadeuszmichrowski.com

10
TadekM pisze:Wy musicie zaczynać niżej.
My musimy, Tadku, my. Pisząc "wy", stawiasz się poza zbiorem - niepotrzebnie. :)
TadekM pisze:Szkoda czasu naprawdę dobrego autora na amatorów. Jeśli ktoś robi błędy, które może dostrzec 100 000 osób w Polsce, to czemu tracić czas człowieka, który ma rady na jakie stać 500 osób w Polsce
Dla kasy. Pytanie, czy ta gra jest dla mistrza warta świeczki. Jeśli nie ma z tego kasy większej, niż gdyby ten czas poświęcił na napisanie kolejnej książki, to rzeczywiście szkoda się babrać.
Leniwiec Literacki
Hikikomori

11
My musimy, Tadku, my. Pisząc "wy", stawiasz się poza zbiorem - niepotrzebnie. :)
Nie, dziękuję. Stawiam siebie poza zbiorem, bom za ubogi na takie warsztaty. Biedni, tudzież skąpi, muszą uczyć się sami.
Dla kasy. Pytanie, czy ta gra jest dla mistrza warta świeczki. Jeśli nie ma z tego kasy większej, niż gdyby ten czas poświęcił na napisanie kolejnej książki, to rzeczywiście szkoda się babrać.
Dla idei, jak Andrzej Pilipiuk, to wtedy może. Dla kasy? Jeśli ktoś faktycznie jest "mistrzem" to o byt martwić się nie musi, a i pisarzem chyba nie zostawał dla złotych gór.
Uczyć innych trzeba po prostu chcieć, rekompensatę zostawiając na drugie miejsce.
Seks i przemoc.

...I jeszcze blog: https://web.facebook.com/Tadeusz-Michro ... 228022850/
oraz: http://www.tadeuszmichrowski.com

12
TadekM pisze:Uczyć innych trzeba po prostu chcieć, rekompensatę zostawiając na drugie miejsce.
No tak, autor przyjedzie prowadzić warsztaty do Pcimia Wielkiego, samofinansowując swoją podróż, noclegi, oraz wynajmując salę wykładową... Jak mawiał Toudi: szatański plan księciuniu! :D
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

13
To jest niewiarygodne, że ktoś wydał kilka książek i sprawia wrażenie, jakby nie umiał czytać. Poważnie.

Wybacz, że napisałem "uczyć za darmo". Poważnie, przepraszam. Tak naprawdę chciałem napisać:
Uczyć innych trzeba po prostu chcieć, rekompensatę zostawiając na drugie miejsce.
Drugie miejsce, to nie miejsce ostatnie i nie ma to nic wspólnego z uczeniem za darmo. Ale jak ktoś nie chce uczyć i nie umie uczyć, to choćby i za milion złotych nie zrobi tego dobrze, niezależnie od własnej wiedzy. Mowa o dziedzinach wymagających umiejętności praktycznych.
Ty chyba jesteś nauczycielem, prawda Navajero?
Seks i przemoc.

...I jeszcze blog: https://web.facebook.com/Tadeusz-Michro ... 228022850/
oraz: http://www.tadeuszmichrowski.com

14
TadekM pisze:To jest niewiarygodne, że ktoś wydał kilka książek i sprawia wrażenie, jakby nie umiał czytać. Poważnie.
Wybacz, że nie odwzajemnię się podobną uprzejmością, nie wypada mi. Podobnie pominę temat precyzji Twojej wypowiedzi. Po prostu nie zauważyłem ile jest jeszcze miejsc po tym "drugim" w Twojej klasyfikacji. Poważnie.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”