Wydanie Państwa książki

1
Witam
Jestem wydawcą (Prometeusz) i proponuję autorom wydanie książki.
Poniżej przedstawiam warunki.
Pozdrawiam
Jarosław
tel 662194344, mail [email protected]

Szanowni Państwo

Wydać książkę jest niezwykle trudno, szczególnie gdy jest się początkującym pisarzem. Do tych z Państwa skierowana jest ta oferta. Wydawnictwo Prometeusz chce dać taką szansę każdemu, nieznanemu pisarzowi (preferowane są prace z kryminologii, suicydologii i psychologii (mgr, dr itd.), lecz również beletrystyka). Autor musi jedynie ponieść część kosztów druku książki. Poniżej znajdują się warunki i przykładowe koszta.

Ze strony autora:
- dostarczenie surowej (bez żadnych zmian automatycznych w tekście) pracy w programie Word, - autorska korekta już po składzie książki i akceptacja do druku,
- wpłata ustalonej kwoty na druk po podpisaniu umowy.

Ze strony wydawcy:
- koszta korekty, redakcji, składu, okładki etc.,
- koszta dystrybucji (Państwa książka znajdzie się w wielu księgarniach w Polsce i niektórych za granicą – w Niemczech, Irlandii, być może Amazon [na pewno Amazon.jp] i inne),
- koszta druku – autor dopłaca (cena będzie znana po ustaleniu przeze mnie aktualnych cen papieru, wiedzy o liczbie stron, formacie itd.),
- wydawca i autor podpiszą umowę na druk i rozliczanie się, na konkretny, jednorazowy nakład,
- autor co miesiąc będzie otrzymywał honorarium w wysokości 20% ceny detalicznej książki, z każdej sprzedanej w danym miesiącu sztuki,
- prawa autorskie pozostaną w posiadaniu autora! (jeśli Państwa książka okaże sie hitem, warunki kolejnego nakładu i rozliczeń będą korzystniejsze i pozbawione wpłat autora, jak również, zależnie od woli, autor będzie mógł poszukać innego wydawcy i stawiać swoje warunki),
- autor otrzymuje 50 książek na własne potrzeby.

Przedstawione koszta zaprezentuję na przykładzie.
Książka o liczbie stron 64 (np. tomik wierszy) zamyka się w granicach 2500zł dopłaty autora (na pewno nie wyższych), które ten musi zapłacić – i to wszystko. Ustalając cenę detaliczną na przykładowe 15 zł i przy nakładzie 2000 sztuk mamy 30000 zł z czego autor otrzymuje z powrotem 20%, czyli 6000 zł (zawsze, co najmniej 100% wkładu). W żadnym wypadku nie jest to dla autora strata pieniędzy, a na pewno szansa na wydanie publikacji. Oczywiście ja, jako wydawca, nie mam wpływu na to, jak szybko książka się sprzeda, czyli jak szybko zwrócą się pieniądze, bo jak Państwo rozumiecie, zależy to w największym stopniu od Was samych, od tego, czy książka spodoba się czytelnikom.

W przypadku publikacji popularnonaukowych autor może liczyć na merytoryczną pomoc w pracach z psychologii, kryminologii i suicydologii.

Zastrzegam sobie prawo do odrzucenia książek napisanych merytorycznie na bardzo niskim poziomie (nie dotyczy beletrystyki) lub „słabych” z innego powodu.

Pytania proszę kierować tutaj lub kontaktować się ze mną telefonicznie lub drogą mailową.

[ Dodano: Pią 25 Cze, 2010 ]
książki wydane przez Prometeusz
http://www.gandalf.com.pl/w/prometeusz/

2
Głupi ( wydawca) szuka jeszcze głupszego (Autora).
Sorry, chłopie ale tak to autor może sobie sam wydać książkę i lepiej na tym wyjdzie.
Według mnie temat do sssssssypu!
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

3
Proszę bardzo spróbować ocenić koszty i dopisać tutaj coś o nich.

4
Szanowny Panie, tamten komentarz był łagodny jak na to, co pan raczy wypisywać. Ja nie będę tak delikatny, pardon.
Jeśli za tomik 64 strony liczy pan sobie 2500 dopłaty autora, to ile policzy pan za normalną książkę o objętości 200 stron? Pięć tysięcy? Sześć?

Chce pan, żebyśmy coś liczyli? Niech się pan najpierw wykaże zdolnościami nie do wydrukowania książki, bo to sobie każdy autor sam może zrobić, idąc do pierwszej z brzegu drukarni cyfrowej za połowę ceny, jaką pan podaje, tylko zdolnościami do DYSTRYBUCJI. Ma pan podpisane umowy z Empikiem albo podwykonawcą? Matrasem? Kto będzie głównym dystrybutorem?
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

5
Akurat też jestem w branży wydawniczej i przyznaję, że nigdy bym nie wpadł na pomysł by od autorów brać kasę na wydanie książki i nazywać się wydawcą! Jest takich kilka naciągaczy, którzy wypisują dyrdymały jakimi to nie są wydawcami. Rozbawia mnie np. Wydawnictwo Poligraf i hasło "Nie mówiąc już o tym, że zapewniamy obecność Twojej książki m.in. w Bibliotece Narodowej w Warszawie i Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie.
Biblioteki te będą przechowywać Twoją książkę wieczyście! W ten sposób zapewnisz sobie nieśmiertelność." Jak wiemy, że to jest obowiązek wydawcy. Zwykła drukarnia na żądanie. Prometeusz widzę to samo. Trzeba piętnować takich.

6
Proszę Pana
Proszę sobie wpisać w google "prometeusz wydawnictwo" lub tytuł jakiejkolwiek pozycji wydanej by pooglądać w internecie - dystrybucję.
W wolnej chwili może Pan też popytać w księgarniach tradycyjnych, jeśli Pan do nich zagląda.
Do empiku też może Pan zajrzeć i do Merlina, Matrasa, Prusa24, księgarni naukowych, literackich itd liczonych w setkach.
Uznaję też, że jest Pan złośliwy i leniwy, bo najpierw powinien Pan odpowiedzieć sobie samemu na pytanie sprawdzając dystrybucję przez dostępność pozycji w księgarniach (kilka kliknięć w google), a potem ew. coś napisać. Należy Pan do osób, za które trzeba wszystko robić, pewnie poprawiać błędy w tekstach też - to taka moja mała złośliwość.
Pisze Pan "za połowę ceny" - ale jaki nakład? Wprowadza Pan w błąd czytelników forum bo to kłamstwo.
Zauważył Pan, że autor zyska finansowo?, lecz rozumiem, że całkiem nieznanego autora Pan chojnie opłaciłby będąc wydawcą. Z mojej perspektywy to się może stać tylko wtedy, gdy autor udowodni, że to się opłaca - innymi słowy, po pierwszej publikacji, która dobrze się sprzeda.
Owszem, przy uznaniu książki za dobrze rokującą, autor nie musi dopłacać nic. Jednak propozycja nie dotyczy znanych pisarzy. Jest to propozycja dla osób, które chcą wydać swoją książkę, a w przyszłości być może na tym zarabiać. Jest to inwestycja w siebie i swoje nazwisko. Pan od razu liczy na zysk a nawet na traktowanie godne autora bestsellerów?:). W każdej branży trzeba się wybić, aktorskiej, pisarskiej itd. Zaczyna się od małych ról, niskich nakładów, dopłaca do tego, do swojej edukacji, wydania książki, otrzymania roli poiprzez koszty dodatkowych szkoleń itd. Nawet jeśli ktoś ma talent, to najpierw ktoś go musi zobaczyć wymiernie, w przypadku książek w postaci ilości sprzedanych sztuk i dobrych recenzji, że go ma. Moja oferta jest dla początkujących proszę Pana.

Pan zapomniał np. o VAT w przypadku druku na własną rękę i wszystkich innych kosztach wydawniczych (poza drukiem), za które musiałby Pan komuś zapłacić, nie wspominając o dystrybucji, która zabiera ponad 50% ceny detalicznej. Ja jako wydawca zarabiam wobec powyżej przedstawionego przykładu 64 str. mniej niż autor - dystrybucja 50%, podatki..., koszta druku, przygotowania do niego - wszystko to pochłania ponad 70% ceny detalicznej. Autor (20%) dostaje więcej niż ja. No ale proszę napisać o warunkach innych wydawców:)


Pozdrawiam

[ Dodano: Pią 25 Cze, 2010 ]
i napisać o tym, czy ci inni wydawcy chcą wydać książki tych autorów, do których się zwracam

7
Zaglądnąłem już wcześniej i widzę, że w publikowaniu beletrystyki - a to forum głównie nią się zajmuje - jest pan niemal kompletnym żółtodziobem. Mylę się?
Należy Pan do osób, za które trzeba wszystko robić, pewnie poprawiać błędy w tekstach też - to taka moja mała złośliwość.
Trzeba poprawiać. Ja piszę, redaktorzy pozwalają mi uczynić tekst lepszym. Wstydzę się tego, zaiste. Powinienem oddawać tekst, do którego nie ma się jak przyczepić...
Pisze Pan "za połowę ceny" - ale jaki nakład? Wprowadza Pan w błąd czytelników forum bo to kłamstwo.
Panie szanowny, daj mi pan 1500 zł z tych 2500, a wydrukuję panu na offsecie 64-stronicowy zbiorek poezji w typowym dla tejże formacie. Ze składem. W nakładzie 1500 czy 2000, bo to koszt mniejszy niż złotówka od książeczki. Który z nas tu kłamie?
Zauważył Pan, że autor zyska finansowo?,
Tak, a powie pan, po ilu sprzedanych egzemplarzach tej przykładowej książeczki liczącej 64 strony zacznie zarabiać? To znaczy, ile będzie musiał sprzedać tomików poezji, aby wyjść na zero? Opowiada pan o zyskach. Zacznijmy od wyjścia na zero.
lecz rozumiem, że całkiem nieznanego autora Pan chojnie opłaciłby będąc wydawcą.
Pan chyba nigdy w życiu nie widział wydawcy, który wydaje debiutantów i jeszcze im za to płaci coś, co się nazywa honorarium autorskie, nieprawdaż?
Przykład, proszę bardzo: Fabryka Słów płaci ileś tam procent od ceny zbytu. I niczego nie żąda od autora, żadnego dofinansowania. Akapit Press - podobnie. Im by było wstyd. To są poważne wydawnictwa. Jak nie chcą kogoś wydać, to odmawiają, ale nie zeszły do tak żenującego poziomu, aby wyłudzać pieniądze pod pozorem wprowadzania debiutantów na księgarskie półki.

Dalej mi się nie chce z panem rozmawiać. Zanim zacznie pan szukać klientów, wypadałoby przynajmniej przeczytać słownik ortograficzny, a potem pójść do drukarni, sprawdzić ceny.

Szuka pan naiwnych - i mam nadzieję, że tu ich pan nie znajdzie.

Z mojej strony EOT.
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

8
Znów muszę coś tłumaczyć
Moja propozycja jest głównie dla autorów, którym wszyscy odmówili...
Proszę mi nie kazać wszystkiego tłumaczyć jak dzieciom. Tego np., że może Pan sobie wydrukować ale co z tego, jak Pan schowa do piwnicy na zawsze.
A Pan pisze tak, jakby każdy nieznany autor był honorowo witany w drzwiach każdego wtydawcy i każdorazowo wydawanoby jego książkę?
Czy Panowie - wszyscy - wiedzą co piszą? Myślę, że spoglądając na to forum można odnaleźć setki autorów, którym wydawnictwa odmówiły. My się całkowicie nie rozumiemy. Panowie mają to za ujmę, by dopłacić do wydania swojej książki? Dziwi mnie to bardzo.

Pozdrawiam

9
Zgodnie z Pana propozycją rozejrzałem się za Prometeuszem i co mnie uderzyło.
Rzeczywiście jesteście w OSDW, EMPiK-u, i w części wymienionych księgarń ( po jednej rozmowie telefonicznej wiem, że w tak zwanym komisie lub mówiąc inaczej ze 100% prawem zwrotu niesprzedanych książek). Zwróciłem także uwagę na ceny waszych książek i od razu stwierdzam, że są wzięte z sufitu. Aby nie być gołosłownym:
Polscy seryjni mordercy
PROMETEUSZ
Oprawa: Miękka
Format: 14.5x20.5cm
Ilość stron: 192 cena detaliczna 44,99 zł.

A tu ma pan kalkulację druku przy nakładzie 1 tys egz.
Wyniki kalkulacji dla egzemplarza (nakładu):

Suma: 3.37 zł (3370.00 zł)

Cena dla nakładu 1500: 3.37 zł (5055.00 zł)
Cena dla nakładu 2000: 3.37 zł (6740.00 zł)

Jakkolwiek bym liczył, cena proponowana jest wzięta z sufitu, nawet jeśli przyjmiemy, że na koszta dystrybucji nastawiła się Pańska firma na 50/50. Notabene - ja nawet w przypadku EMPiK-u wynegocjowałem lepsze warunki, a średnie koszty dystrybucji to jednak 45 %, a nie ponad 50% - jak to Pan próbuje wmówić. Zupełnie nie rozumiem skąd u pana koszty wynoszą 70 % - nawet pobieżna znajomość matematyki wykazuje, że sporo Pan przesadził. Przypominam, że jako wydawnictwo koszta VAT z druku dodaje pan do kosztów ogólnych i w najgorszym wypadku żąda pan zwrotu od US. Na swoje szczęście nie jestem debiutantem i mnie nie można wpuścić w maliny.
Onegdaj spotkałem takich wydawców jak Prometeusz, którzy próbowali mnie przekonać że dla debiutu i zaistnienia warto się zgodzić na każde warunki, nawet te najbardziej głupie i debilne. Otóż, informuję Pana, że nie warto i lepiej wydać później ale w normalnym Wydawnictwie które nie próbuje na nas zarobić. Zawsze też można wydać samemu i nie dzielić się z kimś innym - a efekt będzie taki sam lub podobny - wiem to z własnego doświadczenia.
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

10
Na książki nie ma VAT, płaci go 22% (chyba) tylko osoba fizyczna wydająca cokolwiek w drukarni. Wydawca z ISBN nie płaci (choć również - chyba - zależy to od województwa obecnie). Drukując w Krakowie płaciłem a drukując w Opolu nie płacę - OPOLGRAF S.A.
50% to dystrybucja, 20 % obejmuje podatki, kurierów, cały wkład produkcji wraz z korektom, redakcją itd - tym wszystkim osobom trzeba zapłacić.
Ja nie rozmawiam z Empikiem i nikim innym, Książki ma m.in. Azymut i stamtąd bierze je Empik i inni oraz oczywiście od wielu więcej hurtowników. A dystrybutor to moja sprawa.

Właściwie nie widzę wyżej pytań, więc nie mam o czym pisać.

[ Dodano: Pią 25 Cze, 2010 ]
korektą

[ Dodano: Pią 25 Cze, 2010 ]
Dodam jeszcze, żę książki ukazują si.ę u mnie mniej więcej po miesiącu od podpisania umowy. Nikt się nie obija.

11
Widzę, że do Pana nic nie dociera i powtarzasz wszystko jak dobrze wyuczoną lekcję. Nie musi mnie Pan informować za co się płaci VAT i na jakich zasadach, co najwyżej może być odwrotnie.
Sądzę, że nasza dalsza dyskusja nie ma sensu, bo każdy z nas pozostanie przy swoich poglądach, ale to nie jest forum na którym znajdzie pan aż tak zdesperowanych ludzi którzy zrobią wszystko aby tylko być wydanym. Traf chce, że jest tu kilka osób które wydały już nie jedną książkę i wiedzą na czym to polega.
Bez urazy, ale osobiście mam awersje do takich praktyk.
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

12
okoego pisze:Dodam jeszcze, żę książki ukazują si.ę u mnie mniej więcej po miesiącu od podpisania umowy. Nikt się nie obija.
Po prostu nie ma tylu naiwnych, żeby zalać Pana swoimi "dziełami". :)
okoego pisze:Moja propozycja jest głównie dla autorów, którym wszyscy odmówili...
Skoro wszyscy odmówili, to zapewne był jakiś powód - "dzieło" nie nadawało się do druku. Drukując je, robi pan tej osobie na złość. :)


Nie wiem jak wy, ale ja ie skorzystam. A WY? :D
Leniwiec Literacki
Hikikomori

13
Nie było żadnej "naszej" dyskusji, były tylko Pana ataki, przechwałki i coś tam jeszcze, Panie Naturszczyk. A lekcji księgowości nie szukam.
Propozycja ta, to jest alternatywa dla niektórych osób i nie ma tu o czym dyskutować. Ja jedynie grzecznościowo odpowiedziałem i nie mam na to już ochoty.

14
Miał być EOT, ale się nie powstrzymam...

Będzie pan mógł tak pisać i dyskutować w ten sposób, jak jakieś porządne wydawnictwo wyda pana książkę. Naturszczykowi i mnie takie wydają (Branta, Fabryka Słów, Akapit Press). Nam płacą, nie my im.

Na razie to pan wydaje siebie, więc rozumiem, co oznaczają te słowa o odrzucanych autorach :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

15
Ale 200 000 zł Pan Panie Romku jeszcze nie zarobił na swoich książkach?, a ja owszem, bo zdecydowałem się je wydawać sam.
Powodzenia Panu życzę:).
Zablokowany

Wróć do „Wydawnictwa”