Poprawiać?

1
Mam taki problem:
W początkach mojego pisania porwałem się od razu na napisanie książki. Nie miałem o tym zielonego pojęcia i kompletnie zmarnowałem dobrą historię. Utwór jest dość pokaźny, ale czytanie go to droga przez mękę. Zwyczajnie przeceniłem swoje umiejętności i narobiłem masę błędów technicznych. Teraz to widzę, jak pisałem wydawało mi się, że wszystko jest ok.
I co zrobić? Napisać jeszcze raz( bo szkoda dobrej fabuły) czy odłożyć i poczekać ( bo są nowe pomysły a napisanie utworu raz jeszcze zajmie duzo czasu)?
Wszelkie sugestie mile widziane...

2
Tu masz zajmującą historię książki napisanej od nowa - mowa o "Fiolecie" Magdaleny Kozak: http://www.runa.pl/fiolet-o-ksiazce.html

Streszczając całość: niezłą zdaniem autorki fabułę napisała ona jako swoją pierwszą powieść, po czym po latach stwierdziła, iż napisze ją od nowa. Tak zrobiła i znalazła wydawcę na tę nową wersję. W międzyczasie opublikowała opowiadania i inne książki.

Proponuję odłożyć i poczekać, jeszcze bardziej zdystansować się do tekstu. Tylko nie czekaj za długo, góra kilka lat. King z "Pod kopułą" czekał ZTCP ponad 30 lat i po tym czasie pomysł zdecydowanie stracił na świeżości (w międzyczasie ten sam motyw przewinął się kilkakrotnie w popkulturze).

Ciekawość, jak dawno temu napisałeś tę powieść?
Reklamisko.com - gdzie obrywa się kiepskim reklamom

4
Cóż, Tristanie, ja na twoim miejscu jeszcze bym trochę poczekała, a potem wygrzebałabym ten pierwowzór (tak nazywam pierwszą wersję powieści) i spróbowała napisać powieść od nowa, posiłkując się w chwilach wątpliwości tym pierwowzorem i starając się, by ta - jak to określiłeś - dobra fabuła pozostała dobra.
Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.

Wieczność kocha dzieła czasu.


– William Blake

5
Skoro po takim czasie fabuła wciąż wydaje Ci się dobra, to teraz skup się na innych pomysłach, a ją zostaw sobie w odwodzie. Po debiucie, gdybyś miał przerwę w wenie twórczej, będziesz miał fabułę jak znalazł.
Reklamisko.com - gdzie obrywa się kiepskim reklamom

7
Hmmmm, to nie jest takie głupie żeby mieć powieść w zanadrzu i po debiucie mieć coś "na szybko" do sprzedania. Tylko czy po tak długim okresie będę jeszcze w temacie? Czy po prostu nie zapomnę o co mi chodziło i będę w stanie wprowadzić poprawki zarówno od strony technicznej jak i wzbogacić treść? Fabuła wydaje mi się dobra, ale może tylko mi? I czy do czasu napisania jej jak należy nie pojawi się na rynku kilka podobnych pozycji?

8
Najsławniejsi pisarze rzadko kiedy decydowali się na pierwszą wersję swojej książki. Jeśli historia ma potencjał, to warto napisać lepiej od nowa.
Lepiej marnować czas na radość niż na sceptycyzm.
(\__/)
(O.o )
(> < )

9
No, na przykład taki Terry Pratchett - wydał odświeżoną wersję swojej pierwszej powieści po dwudziestu jeden latach. Poprawiania nigdy za wiele.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”