Rycerz Wacław - opowiadanie napisane przez 13-sto latk

1
Rycerz Wacław







Wszystko zaczęło się w pozornie zwykłym dniu. Ranek był ciepły i słoneczny. Ptaki śpiewały piękną melodię ptasiej opery.

Rycerz Wacław od samego rana ćwiczył na zbliżający się turniej. Postanowił, że dotrzyma wcześniej danego słowa matce i wygra. Zawsze uważał, że nie ma świętszej rzeczy niż obietnica. Władał mieczem, biegał. Bardzo chciał odnieść sukces. Zawsze przegrywał, dlatego mimo podeszłego wieku nie miał żony. Nadszedł dzień turnieju. Zmagania rozpoczęły się wcześnie. Wszyscy uczestnicy, a było ich sporo stawili się do walki. Wacław wygrał. Cała wieś bawiła się hucznie do samego rana. Rycerz zauważył piękną niczym wiosenny kwiat kobietę, która podkładała kartkę pod jego nakrycie. Wacek doszedł do niej, lecz ona uciekła. Na kartce było napisane :



„ Jeśli chcesz mnie poślubić znajdź mnie. Daje Ci kilka wskazówek jak

to uczynić. Pierwszą podpowiedź znajdziesz w dziupli lipy rosnącej

obok miejscowej gospody”

-Czyżby ktoś mnie zechciał?- powiedział sam do siebie głosem pełnym zwątpienia.

Wyszedł szybko z Sali. Dosiadł konia i ruszył w stronę gospody. Gdy dotarł na miejsce wdrapał się na drzewo i wyciągnął list. Było na nim napisane:



„ We wsi Klasztory stoi wysoka ponad chmury wieża. Idź tam a znajdziesz mnie”



Wacław mimo zmęczenia ruszył w dalej. Jechał przez pola, lasy. Konający zatrzymał się w zakonie, gdzie zakonnicy dali mu wypocząć. Wypoczęty ruszył dalej. Przejeżdżał przez wioski, miasta, miasteczka szukał wsi Klasztory. Niestety stało się nie szczęście. Rycerza napadli rabusie. Skradli konia. Wacek musiał przemierzyć dalszą drogę na piechotę. Teraz dziennie pokonywał mniejszą odległość niż dotychczas, ale nie poddawał się. Wytrwale dążył do celu. Udało mu się znaleźć Klasztory i wieże. Podbiegł i zapukał do drzwi. Otworzyła piękna kobieta. Postanowili, że wezmą ślub. Rycerz kupił konia i wrócił do swojej wsi. Było huczne wesele. Młoda para zamieszkała w zamku a wieczory spędzała na długich rozmowach.

Urodzili potomstwo i żyli długo i szczęśliwie.







opowiadanie napisane przez 13-sto latka.



[Admin Edit, Lan] Temat zostaje zablokowany, do czasu aż się przedstawisz w odpowiednim dziale.

2
Niech 13-LATEK (jak to usilnie podkreślasz):

1. Nauczy się kultury

2. Przeczyta regulamin.

3. Przedstawi się w dziale do tego przeznaczonym.



Pozdrawiam.
"Życie jest tak dobre, jak dobrym pozwalasz mu być"

4
Pomysł: 2

niestety, ale - przynajmniej moim zdaniem - w ogóle bez pomysłu.



Styl: 2+

ehh, tak... musisz ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć... to podstawa, zapewniam. Masz kilka ładnych zdań, ale dużo więcej słabych, błędnych. Aczkolwiek - skoro masz trzynaście lat - wszystko jestem w stanie zrozumieć, a ty wszystko możesz jeszcze zmienić.



Schematyczność: 2-

tekst jest absolutnie schematyczny



Błędy:3

Widziałam gorsze teksty, pod względem ilości błędów.


Wszyscy uczestnicy, a było ich sporo stawili się do walki.
po sporo musisz dać przecinek, bo to zdanie wtrącone


Idź tam a znajdziesz mnie
po tam przecinek


ruszył w dalej.
chyba bez w...


Konający zatrzymał się w
a dlaczego on konał... ktoś go zranił, otruł, a potem co... ozdrowiał...


Urodzili potomstwo
to prawdziwy przykład współodczuwania i współprzeżywania. Facet, który pomaga rodzić dziecko



Ogólnie: 2=

Niestety, ale nie możesz nazwać tego opowiadaniem, ponieważ jest to skrót. Zero opisów, zero komentarzy, sucha relacja. ten zrobił to, tamten to. Szedł, zmęczyl się, odpoczął, zapukał do wieży i urodził dziecko.

Masz trzynaście lat, dużo czasu przed tobą, dużo tekstów do napisania i dużo wiadomości do zdobycia. ćwicz dalej, pisz - zobaczymy co będzie dalej...



Jestem na... niestety nie
"Rada dla pisarzy: w pewnej chwili trzeba przestać pisać. Nawet przed zaczęciem".

"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".

- Nieśmiertelny S.J. Lec

5
Jako osóbka lubiąca tematykę średniowieczną, nie mogę się nie wypowiedzieć i nie wtrącić swoich trzech (?) groszy.

Trzynastolatku, nie dokonałeś cudu. Opowiadanie bez ,,polotu i finezji", za to z mnóstwem błędów, nie tylko interpunkcyjnych i ortograficznych. A skoro już przy błędach jesteśmy, wypiszmy je:
Ptaki śpiewały piękną melodię ptasiej opery.
Masło maślane.
Zawsze uważał, że nie ma świętszej rzeczy niż obietnica.
Rzeczy, przecinek.
Władał mieczem, biegał.
Tylko tego ranka władał tym mieczem? A w innych dniach już nie?
Zawsze przegrywał, dlatego mimo podeszłego wieku nie miał żony.
Piernik ma niewiele wspólnego z wiatrakiem.
Wszyscy uczestnicy, a było ich sporo stawili się do walki.
A było ich sporo, przecinek.
Wacek doszedł do niej
To mnie po prostu roz-wa-li-ło. Mężny, Prawy i Sprawiedliwy Rycerz WACEK. xD Poza tym: podszedł.
Jeśli chcesz mnie poślubić znajdź mnie.
Poślubić, przecinek.
Daje Ci kilka wskazówek
Daję.
Wyszedł szybko z Sali.
,,Sala" małą literą.
Gdy dotarł na miejsce wdrapał się na drzewo
Na miejsce, przecinek.
Konający zatrzymał się w zakonie, gdzie zakonnicy dali mu wypocząć. Wypoczęty ruszył dalej.
ON konał. A koń to tylko środek transportu? Poza tym: dali mu wypocząć i wypoczęty ruszył... masło maślane.
przez wioski, miasta, miasteczka szukał wsi Klasztory.
Miasteczka, średnik.
Udało mu się znaleźć Klasztory i wieże.
Wieżę.
Otworzyła piękna kobieta. Postanowili, że wezmą ślub.
Puk, puk. -Dzień dobry, pani Goździkowa! Ma pani może ochotę za ślub ze mną? -Ależ oczywiście! Już zapraszam gości!
Młoda para zamieszkała w zamku a wieczory spędzała na długich rozmowach.
W zamku, przecinek. I przez całe życie wieczorami nie robili nic, poza rozmowami?
Urodzili potomstwo
A szczególnie WACEK urodził.



Nie, nie, nie.

Czy wiesz, jak wyglądały średniowieczne turnieje? Szranki, zbroje kopijników i ich koni? Kto mógł być na takowych obecny?

Czy wiesz, że w średniowieczu mało kto potrafił czytać, a co dopiero pisać?

Za co Wacław kupił konia, skoro został obrabowany?

Jak zaczynasz pisać opowiadanie, Twoim OBOWIąZKIEM jest dowiedzieć się czegoś o opisywanych czasach, zdarzeniach. Tylko się kompromitujesz pisząc coś, o czym nie masz bladego pojęcia. Albo masz, tylko że ta wiedza wypływa z filmów (albo raczej bajek, zważając na marysuizm i happy end). ćwicz, ćwicz i jeszcze raz: ćwicz! A poza tym: ucz się.

Pozdrawiam i powodzenia.
Z powarzaniem, łynki i Móza.

[img]http://img444.imageshack.us/img444/8180/muzamtrxxw7.th.jpg[/img]

לא תקחו אותי - אני חופשי

6
Mógłbym ocenić tekst, ale po co skoro ocena będzie identyczna z tą, którą wydała Lan.

A ponieważ plagiat to (podobno) grzech, nie będę pisał jeszcze raz tego samego a jedynie:



PATRZ WYżEJ.
"Małymi kroczkami cała naprzód!!" - mój tata.

„Niech płynie, kto może pływać, kto zaś ciężki – niech tonie.” - Friedrich Schiller „Zbójcy”.

"Zapal świeczkę zamiast przeklinać ciemność." - Konfucjusz (chyba XD)

7
Urodzili potomstwo - ROTFL xD Ostro ;)
Bliscy sąsiedzi rzadko bywają przyjaciółmi.





Tylko ci, którzy nauczyli się potęgi szczerego i bezinteresownego wkładu w życie innych, doświadczają największej radości życia - prawdziwego poczucia spełnienia.

8
Zero sensu, pomysłu, morału czy czegokolwiek. świata tym tekstem nie zawojujesz. Jak na razie wzbudza tylko śmiech (Wacek spłodził potomstwo XD).

Usprawiedliwia cię tylko młody wiek (chyba nikt nie pisał dobrze od samego początku). Przed Tobą długa droga, wymagająca dużo ćwiczeń i pracy. Ale nie zniechęcaj się, życzę Ci powodzenia.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”