Drzewo

1
WWWMężczyzna popatrzył na samotne, uschłe drzewo. Nie poczuł szklistej łzy, która spłynęła po policzku. Wyparowała, zanim miała okazję uderzyć w rozgrzany piasek. Niespiesznie wgramolił się na wielbłąda i kontynuował pustynną wędrówkę.
WWW- Czemu się tak smuci?
WWW- Nie wiem. Przypomina mi tego chłopca, który wieki temu szukał w tym sadzie swej lubej.
WWW- Kiedy to było?
WWW- Zaraz po tym, jak zasadziliśmy to drzewko, Madziu... - Spojrzał na nią, znów czując te okropne uczucie niemocy.
WWW- Tak? - chciałaby pogładzić go teraz po policzku.
WWW- Pamiętasz nasz pierwszy owoc? - Paweł widział obraz najszczęśliwszych miesięcy.
WWW- To było najsmaczniejsze jabłko w moim krótkim życiu. Kocie, jak mogłabym je zapomnieć? - westchnęła rozmarzona.
WWWPo chwili ciszy zacytował starego poetę:
WWW- Nie mogę cię dotknąć. Nie mogę cię przytulić. Nie mogę cię pocałować. Nie mogę nic zrobić... Tylko wciąż mogę cię kochać.
WWWUśmiechnęła się, lecz z trudem powstrzymywała płacz.
WWW- Dziś jesteś wyjątkowo czuły.
WWW- Tyle lat, a ja nadal kocham cię równie mocno, jak w dniu, w którym cię poznałem.
WWW- Coś, co daje owoc, nie może tak po prostu popaść w nicość. Kocham jabłonie...
WWW- Tylko jabłonie? - puścił do niej oko, jak pamiętnego dnia, gdy o brzasku szedł malowniczą uliczką do miasta, a ona pojawiła się na balkonie niedużego domu niczym piękny sen wieńczący upojną noc. Długie, złote włosy dziewczyny powiewały na letnim wietrze, a nagie ramiona lśniły w blasku wschodzącego słońca. Gdy go zobaczyła, pospiesznie zakryła piersi. Paweł uśmiechnął się i puścił jej oko. W panice potknęła się i wypadła przez barierkę, wprost w jego ramiona. Nie mógł pozwolić, by taki skarb tak łatwo się z nich wydostał...
WWWDwie smugi błękitnej mgły poszybowały w niebo. Lecieli, nucąc starą piosnkę:

„Nie żyje ona, nie żyję ja,
Lecz nasze drzewo nadal trwa.”
Adres e-mail: kontakt(M@ŁP@)weryfikatorium.pl
WeryfikatoriuM na Facebooku

Land of Fairy Tales

Eskalator.exe :batman:

2
[1]- Tak? - chciałaby pogładzić go teraz po policzku.
[2]- Pamiętasz nasz pierwszy owoc? - Paweł widział obraz najszczęśliwszych miesięcy.
[1] - z dużej po myślniku.
[2] - Tu dodałbym coś, co połączyłoby słowa ze wspomnieniem. Zobacz na:
- Pamiętasz nasz pierwszy owoc? - Paweł mówiąc to, widział obraz najszczęśliwszych miesięcy.

Fajna, lekka miniaturka opowiadająca ukradkiem dwie historie - ciekawe połączenie także podsumowującej jej piosenki - pasuje jak ulał. W zasadzie wszystkie informacje płyną od bohaterów i wyszło to dobrze, a sam zabieg nie jest rzeczą łatwą. Podobało mi się.
„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott

   Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
   — Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
   — Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
   — Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.

3
Mnie też się bardzo podobało. Bardzo romantyczna historia, a ja takowe uwielbiam (ale jakby ktoś miał wątpliwości - nie, nie czytuję harlekinów).
Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.

Wieczność kocha dzieła czasu.


– William Blake

Re: Drzewo

5
WWW- Nie wiem. Przypomina mi tego chłopca, który wieki temu szukał w tym sadzie swej lubej.
WWW- Kiedy to było?
WWW- Zaraz po tym, jak zasadziliśmy to drzewko, Madziu...
Większość zaimków można śmiało usunąć.
- Spojrzał na nią, znów czując te okropne uczucie niemocy.
Nie te uczucie, lecz to uczucie.
Poza tym czując uczucie nie brzmi dobrze, starczy napisać czując niemoc i już.
Paweł uśmiechnął się i puścił jej oko.
Bardziej pasuje mi: puścił do niej oko.

Poza nadmiarem zaimków na początku tekstu oraz kilkoma drobnymi mankamentami, miniatura ujmuje subtelnością oraz oszczędnością słowa. Zręcznie spięta klamrą, podsumowana króciutkim fragmentem piosenki porusza i zapada w pamięć... Bardzo mi się podobało.
„Pewne kawałki nieba przykuwają naszą uwagę na zawsze” - Ramon Jose Sender

7
Myślę, F, iż pokonałeś fantastyczna drogę. I walisz dalej w dobrym kierunku. Ode mnie - wielki Szacun!
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię." - Jonathan Carroll
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”