Ja zrobiłbym tak.
O wiele lepszym pomysłem byłoby założenie serwisu internetowego, który współpracowałby ze wszystkimi poważniejszymi wydawnictwami i prowadziłby sprzedaż przez internet. Do tego aukcje używanych książek oraz wypożyczanie. Wypożyczając książkę, użytkownik musiałby zapłacić za przesyłkę, ale otrzymywałby specjalne punkty, które potem mógłby wymieniać na książki "na stałe". Jest też możliwość, że obniżałyby cenę o x %.
Do każdej książki, wypożyczonej, kupionej za pieniądze lub punkty, dołączana byłaby zakładka z logiem serwisu.
Wydawnictwa przystałyby na taką propozycję. W końcu co mają do stracenia? Ktoś proponuje im darmową reklamę i dystrybucję książek. Już na samym starcie, sprzedają ci egzemplarze tak, jak do empiku.
Po dokonaniu wpłaty, użytkownik mógłby książkę zamówić lub ściągnąć ją w .pdf.
Do tego rozbudowane forum.
Po jakimś czasie możliwość nadsyłania własnych tekstów. Pojawiałyby się na stronie, a użytkownicy pisaliby ich recenzje. Za najlepsze administratorzy przydzielaliby punkty.
Link referencyjny - za podsyłanie go znajomym, użytkownik otrzymywałby różne bonusy.
Aukcje. Cena książek używanych (lub nowych) z rabatem zależnym od popytu. Ten pomysł powinien zostać wprowadzony dopiero po kilku miesiącach, gdy liczba użytkowników przekroczy tysiąc.
Porównanie cen. Zapowiedzi. Reklamy.
Specjalny skrypt, za pomocą którego użytkownicy mogą ustawiać swoje ulubione książki w kolejności, pisać ich recenzje, oceniać i polecać. Potem do sygnaturki na różnych forach wklejają obrazek, który sam się na bieżąco aktualizuje i informuje, jakie dana osoba aktualnie książki czyta, ile ma punktów w serwisie, co poleca.
Pomysłów jest nieskończenie wiele. Audiobooki, mbooki, czaty na żywo z autorami, relacje z konwentów fantastycznych, informacje na temat wszystkich wydających osób w Polsce, informacje i komentarze nt. wydawnictw, możliwość oceniania ich przez użytkowników, próbki książek, opinie ekspertów, dział z wierszami, bardzo szczegółowa pomoc dla debiutantów, konkursy, quizy, zagadki, weekendy podczas których można upolować książkę za połowę ceny, loterie, mapa google z pokazanymi najbliższymi wydawnictwami, księgarniami i bibliotekami, newsy ze świata książki, newsy o ekranizacjach, wywiady z pisarzami, fanfiki, własny e-zin, rss, dział zajmujący się grafiką, amatorskim projektowaniem okładek, weryfika... eheheh... w głowie kłębi mi się trzy razy tyle pomysłów, ale nie chce mi się już pisać.
Po jakimś czasie masz recenzentów, masz korektę, masz potężne narzędzie dystrybucji, świetną reklamę, praktycznie nie potrzeba ci niczego więcej. Zaczynasz na serio zajmować się tekstami debiutantów, wyłuskujesz najlepszych, w międzyczasie zatrudniasz tłumacza. Wydawnictwa zaczynają pełnić rolę koszar, a ty jesteś królem.
Daję ci rok na zawładnięcie rynkiem.
Jeśli tego nie zrobisz, sam się tym zajmę.
