okładka

1
wstawiam okładkę w załączniku, inaczej nie umiem.
To jest projekt, wszelkie sugestie mile widziane.Obrazek

[ Dodano: Pią 13 Sie, 2010 ]
nie dodało obrazka

[ Dodano: Pią 13 Sie, 2010 ]
Obrazek

[ Dodano: Pią 13 Sie, 2010 ]
Obrazek

2
To zdjęcie stockowe czy robione specjalnie na tę okazję?

Poza tym blurb (a.k.a. podczytnik) jest za mały, żeby go tutaj przeczytać. ;)
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

4
http://megaupload.pl/

Tu wrzuć plik i daj linka.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

6
No to tak.

Jestem przeciwnikiem dawania na okładkę stockowych zdjęć, widzę w tym bowiem pójście na łatwiznę po stronie wydawcy. To zdjęcie nawet jeśli nie jest wzięte ze stocku, to tak wygląda. Z drugiej strony patrząc: jest po prostu ładne i chociaż niezbyt oryginalne, to mające pewien ładunek emocjonalny. Zgniłozielony na czerwonym to też kiepski pomysł. Krój czcionki - rzecz gustu. Jednym się spodoba, innym nie.

W blurbie z dużo których. Powinny zostać właściwie tylko te z drugiego zdania. A już dwa ostatnie na pewno powinny zniknąć.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

8
Jeszcze coś, kurde. Prawie to przeoczyłem. Dywizy zamiast myślników (czyli krótkie kreski zamiast długich). Chyba że to taki głupi krój, ale jakoś mi się nie wydaje.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

10
Nie wiem. To musi ocenić lepszy fachowiec niż ja. Ja znam tylko kilka podstawowych zasad, na przykład że czerwony nie współgra z zielonym/oliwkowym (efekt zgniłości) czy z głębokim niebieskim (efekt "pulsowania"). Biały? Może i byłby dobry.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

11
Zdjęcie jest stockowe http://www.dreamstime.com/stock-photo-h ... age5195390 i rzeczywiście tak wygląda. Przede wszystkim paznokcie wydały mi się niesłowiańskie. Jeśli chodzi o stockowość zdjęcia, to ja ich używam i określenie, że ich użycie to pójście na łatwiznę zderza się z realiami, w których poważna sesja zdjęciowa z trudem zamyka się w czterocyfrowych kwotach, chcąc mieć gwarancję jakości rezultatu (bo tanim amatorom czasem się uda zrobić coś nawet wybitnego, ale czasem nie, nie dają gwarancji rezultatu). Dlatego koszt sesji jest niewspółmierny do kosztu wydania książki debiutanta.

Przekaz zdjęcia mi się podoba, zdjęcie jest technicznie na wysokim poziomie, a kompozycyjnie całość jest w porządku. Widać wysoką jakość projektu - w odróżnieniu od np. większości okładek książek Naszych Debiutów (gdzie też były użyte zdjęcia stockowe). Natomiast trudno przestać mi patrzeć na te paznokcie. W tej perspektywie są za długie i za grube, niebłyszczące (wyglądają jak niepolakierowane) a także za mało kobiece, przez co nieatrakcyjne. Ten po lewej stronie (bardziej wystający) aż wychodzi ze zdjęcia, na dodatek ma taki idący w kierunku zieleni cień od strony filiżanki, co wygląda nieestetycznie. Dla mnie oba kciuki wychodzą na pierwszy plan, były pierwszą rzeczą, którą dostrzegłem w miniaturce u góry (PDF-a także pozwoliłem sobie ściągnąć). Uważam, że próby ich poprawienia mogłyby być problematyczną babraniną. Gdyby to była moja książka, chciałbym zmiany zdjęcia. Chyba, że wpłynęłoby to znacząco na np. termin wydania, wtedy bym się gryzł z decyzją.

[ Dodano: Pią 13 Sie, 2010 ]
iska36 pisze:nie lepiej gdyby tytuł był biały? Wiekszy kontrast.
Zgoda. Dlatego m.in. okładki Naszych Debiutów wyglądają tak nijak: http://www.naszedebiuty.pl/books - biały jest bezpiecznym kolorem, którego używają ci, którzy boją się/nie mają wprawy w doborze kolorów. Tak jak jest jest zdecydowanie lepiej, niż z białym.

[ Dodano: Pią 13 Sie, 2010 ]
Sir Wolf pisze:czerwony nie współgra z zielonym/oliwkowym (efekt zgniłości)
Ale przez nieużywanie tych połączeń bardziej wpadają one w oczy. W tym wypadku świadome ich użycie jest poprawne, a zielony dobrany zgodnie z zasadami. Chyba, żeby zmienić barwę rękawów i dobrać do niej kolor uzupełniający, ale to oznacza wejście w bardziej typowe połączenia barw, które są już opatrzone.
Reklamisko.com - gdzie obrywa się kiepskim reklamom

13
Musisz odpowiadać dziś? Daj sobie czas do jutra (lub do poniedziałku), prześpij się z tym projektem, wydrukuj go na jakiejś lepszej drukarce, postaw na półce, spojrzyj w świetle dnia i lampy, z daleka i z bliska. Przemyśl jaki masz do niego stosunek, a potem rzeczowo napisz im co o nim sądzisz. Potraktują Cię o wiele poważniej, niż jak ich od razu zalejesz pytaniami i wątpliwościami.
Reklamisko.com - gdzie obrywa się kiepskim reklamom

14
Wydrukowałam ją, także wygląda tak jak mniej więcej będzie na ksiązce, ba nawet zainwestowałam w ten druk :) Zakład poligraficzny.
Podoba mi się to, że jest jakaś taka nostalgiczna, oddaje klimat powieści to na bank, sama często w ten sposób trzymam filiżankę. Ze szklanki nie wypiję kawy. Pierwsze wrażenie było takie, że prawie jakbym to ja tam miała być. Często noszę czerwony sweter z wyciągniętymi rękawami, he he.
Tylko właśnie tytuł może mało czytelny???
http://atl-niekadyjestrainmanem.blogspot.com/

15
iska36 pisze:Podoba mi się to, że jest jakaś taka nostalgiczna, oddaje klimat powieści to na bank, sama często w ten sposób trzymam filiżankę. Ze szklanki nie wypiję kawy. Pierwsze wrażenie było takie, że prawie jakbym to ja tam miała być. Często noszę czerwony sweter z wyciągniętymi rękawami, he he.
No widzisz, to świetnie. Mnie z tym zdjęciem emocjonalnie nic podobnego nie łączy, widzę tylko obraz i kompozycje. Dostrzegłem za to na przykład postać fotografa ha tle okna w tym bąbelku na kawie (zboczenie zawodowe). Oczywiście będziesz pokazywała tę okładkę rodzinie i znajomym. Jeśli uwagi o tych paznokciach będą się powtarzały (tylko nie zasugeruj im tego), to może być to problem. Jeśli nikt nie zwróci na to uwagi, znaczy, że problemu nie ma, a Ty skup się na tym, co łączy Cie z tym zdjęciem, nie na paznokciach, które zasugerowałem Ci ja (tylko niech ten cień zlikwidują... i ten pieprzyk na palcu poniżej).
iska36 pisze:Tylko właśnie tytuł może mało czytelny???
Jeśli tylko "może", to bym zostawił ten tytuł. Nie widzę, jak by go tu zrobić bardziej czytelnym - nie podobałaby mi się ani zmiana jasności zieleni, ani żaden efekt czy dodatkowa grafika (obrys, poświata, cokolwiek), to by zepsuło projekt. Napis mniejszy (aby zmieścił się na tym czarnym tle) także być nie może. Zdjęcie wykadrowane jest dobrze, też bym nie ruszał.

Natomiast problem sprowadziłbym wyłącznie do liter początkowych i końcowych drugiego wersu - pierwszy moim zdaniem jest zupełnie czytelny. Kto przeczyta pierwszy wers, powinien przeczytać i drugi, nawet jeśli będzie to wymagało trochę więcej wysiłku, to będzie już zaintrygowany, kim nie jest każdy. To nie jest sztuka plakatowa, która musi rzucać się w oczy przechodniom. Oczywiście wiele elementów użytkowych łączy plakaty i okładki, ale nacisk na samą czytelność w tym drugim przypadku jest mniejszy.

To powyżej dotyczy już prawdziwych niuansów. Generalnie, jeśli zostajesz przy tym zdjęciu, to projekt jest dobry i bałbym się go zmieniać. Ewentualnie możesz spytać, jakie inne czcionki próbował grafik. Może któraś z nich okaże się czytelniejsza.
Reklamisko.com - gdzie obrywa się kiepskim reklamom
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”

cron