376

Latest post of the previous page:

Sagę o Kanie teoretycznie powinno się czytać od "Pajęczyny utkanej z ciemności".

Pewnie dlatego.
"Stąpać po krawędzi, gdzie lęk i strach..."

Muszę uczyć się polityki i wojny, aby moi synowie mogli uczyć się matematyki i filozofii. John Adams.

377
Frank Black pisze:Sagę o Kanie teoretycznie powinno się czytać od "Pajęczyny utkanej z ciemności".

Pewnie dlatego.

Wiesz, to nie moje, nie ja to kupowałam :P Zresztą nie widać, że to nie jest pierwsza część. A poza tym i tak czytam to dla zabicia czasu, bo czekam na i tak już spóźnioną kasę, żeby se kupić drugi tom Pustynnej Włóczni Petera V. Bretta.
Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.

Wieczność kocha dzieła czasu.


– William Blake

378
Ostatnio przeczytałem dwie książki z Conanen Barbarzyńcą w roli głównej, czyli "Conan z Cymmerii" i "Conan: droga do tronu". Szczerze polecam, jeśli ktoś jeszcze nie czytał - a wydaje mi się bardzo prawdopodobne owo nieczytanie. Większość ludzi zadowala się ogólną wiedzą o tym, kim Conan był plus ewentualnie obejrzeniem filmu (ja tak miałem dopóki mi owe niepozorne książeczki wpadły w łapki), a naprawdę warto poczytać sobie o przygodach primo barbarzyńcy del mundo.

Sama jakoś literacka przygód Conana jest... em... taka sobie, delikatnie mówiąc - ot, chodzi i zabija wszystko, co się rusza. Ale - albowiem zawsze jest jakieś "ale" - ważne jest w jakim stylu imć Conan Cymmeryjczyk to robi i jakim językiem jest książka napisana - już dla tego drugiego warto się z nią zapoznać. Poszukajcie sobie wydania z roku 1968 bodajże - język tego wydania jest tak naszpikowany archaizmami, że aż miło.


Z innej beczki - czytałem też niedawno "Cień Wiatru" i muszę przyznać, że książka jest bardzo dobra i mogę ją z czystym sercem polecić. W ogóle dużo ostatnimi czasy czytam... ach... wakacje. ;)
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?

379
Ostatnio wpadła mi w łapy gdzieś lista "100 książek które musisz przeczytać przed śmiercią" i była tam "Miłość w czasach zarazy". Może za dużo sie spodziewałam ale po przeczytaniu byłam szczerze zawiedziona.
Teraz czytam "Zadziwiający Maurycy i jego uczone szczury" Pratchett'a. Pomysłowa i pełna poczucia humoru książka. Na prawdę warta polecenia:)

380
Polecam "Shoguna" Jamesa Clavella.
1135 stronicowy majstersztyk. Można się naprawdę zauroczyć Japonią :)

Niedawno skończyłem i wciąż jestem pod wrażeniem.
"Stąpać po krawędzi, gdzie lęk i strach..."

Muszę uczyć się polityki i wojny, aby moi synowie mogli uczyć się matematyki i filozofii. John Adams.

381
Miałam se dziś kupić księgę drugą Pustynnej Włóczni Petera V. Bretta, ale nie było jej w sklepie, w którym byłam, więc zaopatrzyłam się w Zbuntowane anioły Libby Bray, czyli drugi tom trylogii Magiczny krąg. Uwielbiam to po prostu, ten specyficzny klimat... To taki wiktoriański Harry Potter :D
Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.

Wieczność kocha dzieła czasu.


– William Blake

382
Jakiś czas temu chciałam poczytać Misiaelowe opko i kupiłam numer Fantastyki . Był tam dodatek, książką Poula Andersona Stanie się czas. Sposób przestawiania głównego bohatera oraz związanych z nim zdarzeń przypomina mi dzieło Olafa Stapledona Odd John co bardzo mi przypadło do gustu. Obawiałam się nudnych fragmentów, lecz historia jest ich pozbawiona i wciąga niesamowicie, polecam.

383
Dominium Bentleya Little'a. Tak sobie z nudów pożyczyłam od mamy.
Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.

Wieczność kocha dzieła czasu.


– William Blake

384
Bastion Kinga. Do jednej trzeciej trochę się męczyłem, dopiero gdzieś od połowy mnie wciągnęło. Zdecydowanie lepsze niż jego nowość "Pod kopułą".
Reklamisko.com - gdzie obrywa się kiepskim reklamom

387
Księga Innych Ludzi - zbiór opowiadań różnych autorów. Zaskoczyły mnie komiksy, pojawiają się co jakiś czas i są powiązane z treścią.

388
Necrosis: Przebudzenie Jacka Piekary. Polowałem na tom Sługa Boży, ale nie było, więc wziąłem tę pozycję. Czy nie pożałuję: czas pokaże.
„Przekupić można każdego. Tyle, że jedni cenią się bardziej, drudzy zaś mniej.”

389
Skończyłem "Hańbę". Łzawe toto pod koniec i nijakie, nie polecam.

Teraz biorę się za "Zapisane w kościach" Becketta, ciekawe czy trzyma poziom części pierwszej i trzeciej.
Victory is mine!

391
"Swięty Leibowitz i Dzikokonna" Waltera M. Millera - mnich przestaje się kisić w zakonie i wyrusza w wielki świat. Są morderstwa, seks, polityka, wojny, tylko klimat poprzedniczki gdzieś wyparował. Pewnie przez "dokańczacza" książki Terry'ego Bissona.

"Wielkie sekretne widowisko" Clive'a Barkera - ani straszno, ani śmieszno, ani obrzydliwie. Nudy. Plus paskudna okładka.

"Diuna" Franka Herberta - ach te czarne charaktery, na czele z demonicznym baronem Vladimirem Harkonnenem (łaa!), który wali takimi tekstami, jakby uciekł z bajki Disneya.

"Tomie" Junjiego Ito - dobry horror. Tak dobry, że aż wczoraj zbudziłem się w środku nocy i... już nie zasnąłem. Konieczna jest jednodniowa przerwa dla uspokojenia nerwów.

Wróć do „Czytelnia”

cron