Sir Wolf pisze:Łukasz napisał/a:
4) Najpierw jest powiedziane, że bohaterka była złapana za warkocz, teraz wygląda to tak, jakby ktoś ją złapał np. za rękę.
Zupełnie nie rozumiem, o co ci tutaj chodzi. Cały czas jest mowa o tym, że była łapana za warkocz, który dla tych urwisów stanowił bardzo atrakcyjny cel.
Napisałem "wygląda to tak...", ponieważ gdy czytam, że ktoś próbuję się wyrwać, to z reguły wyobrażam sobie, że jest złapany za rękę. Gdyby było napisane, że bohaterka próbowała wyrwać warkocz, to już co innego. No, ale w porządku, tutaj byłem widocznie zbyt upierdliwy
Sir Wolf pisze:5) Tutaj mamy błąd logiczny: najpierw jest powiedziane, że talerze były z zupą, a potem, że były puste.
A gdzie tu błąd logiczny? Przecież to oczywiste, że stawia się talerze z jedzeniem, a zbiera, gdy są puste.
Błąd logiczny wyciągnąłem ze skrócenia tych zdań:
O, nie raz, nie dwa tłukły się talerze z zupą, z drugim przez ten warkocz. Także gdy puste zbierała ze stolików.
do postaci:
O, nie raz, nie dwa tłukły się talerze
z zupą [...] Także gdy
puste zbierała ze stolików.
Sir Wolf pisze:Tu chodzi o drugie danie. Nigdy nie pytałeś "a co mamy na drugie?"? W tym tekście nie ma żadnego błędu logicznego.
O tym już pisałem przed chwilą. Po prostu w tekście ciągle jest zupa, zupa, zupa, i przez to w ogóle nie pomyślałem o drugim daniu. A błąd logiczny stąd, że na początku przez pociągnięcie warkocza wylała się zupa a potem czytamy:
O, nie raz, nie dwa tłukły się talerze z zupą, z drugim przez ten warkocz.
Sir Wolf pisze:Cytat:
7) Nie powinno się zaczynać zdania od "także"
Bzdura. Tak samo jak ta o zakazie rozpoczynania zdań od "więc".
Czyli muszę nabrać więcej nieufności do reguł poznanych z niepewnych źródeł. Też do niedawna nie znałem takiej "zasady", a kilka miesięcy temu znalazłem ją w internecie.