Na imię mam Artur, lat 28:)
Piszę, bo lubię. Poza tym dzielenie się tekstami w internecie jest dodatkową radochą, po co mają gnić na twardym dysku:)? Jako, że jeszcze większą radochą byłoby wydanie tekstu drukiem postanowiłem uaktywnić się na kilku portalach. Szczęśliwie moje pierwsze opowiadanie pt. "Gevahra" zostało pozytywnie przyjęte przez redakcję "Qfantu" i zostało opublikowane w ostatnim, jesiennym wydaniu, co stało się bodźcem do decyzji o napisaniu czegoś dłuższego.
W międzyczasie napsiałem jednak kolejne opowiadanie, które jest raczej eksperymentem i pisane było, jakby to ująć, "nie na serio". Może porównanie "Gevahra" z tym tesktem wyjaśni o co mi chodzi:).
Także rejesruję się u Was po to, żeby poddać ów tekst weryfikacji i skorzystać z ewentualnych uwag w przyszłej pracy. Dodam, że teskt (tytuł: "Cisza") umieściłem też na strone NF, ale niestety, nie doczekałem się żadnych uwag;).
Pozdrawiam:)
2
Cześć.
"Piszę bo lubię" - to chyba najlepszy z możliwych powodów. Popieram!
"Gevahrę" czytałam. Tak szczerze, to nawet trzy razy. Obiecuję, że kolejne Twoje teksty (w tym wzmiankowaną "Ciszę") też przeczytam, tylko muszę najpierw znaleźć sposób na wydłużenie doby. Proszę o cierpliwość. Pozdrawiam.
"Piszę bo lubię" - to chyba najlepszy z możliwych powodów. Popieram!
"Gevahrę" czytałam. Tak szczerze, to nawet trzy razy. Obiecuję, że kolejne Twoje teksty (w tym wzmiankowaną "Ciszę") też przeczytam, tylko muszę najpierw znaleźć sposób na wydłużenie doby. Proszę o cierpliwość. Pozdrawiam.

Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka