2
Wyjaśnić sprawę na spokojnie, przede wszystkim kwestię czy to chwilowy poślizg czy też początek wyślizgiwania się firmy ze zobowiązań. Dla pocieszenia - to pierwsze zdarza się często, awanturowanie się niczego tu nie zmieni, bywa, że papierologia powoduje dość znaczne opóźnienia. Czasem księgarnie specjalnie ociągają się z przekazywaniem dokumentów do wydawnictwa, bo wtedy mogą przesunąć zapłatę za sprzedane egzemplarza na później. I firma nie ponosi tu winy.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

3
Spokojnie, to normalne. Zapewne zaraz Ci przyślą, że nie mają informacji o sprzedaży. Według mojej oceny trzeba spokojnie poczekać pół roku, wtedy można do nich zapukać z interwencją, ale jeśli jesteś nerwowa, to możesz wysłać im pismo z przypomnieniem o datach rozliczenia -ale nie nastawiaj się, że zaraz je otrzymasz - taka jest procedura w większości wydawnictw, poza tym z częścią hurtowni ma termin rozlkiczenia sprzedaży na 3 miesiące, a oni też nie śpieszą się aby dotrzymywać terminu. Spokojnie, co ma być to będzie.
Najlepszy sposób to nie denerwować się i pisać coś nowego.
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

5
No to fajnie :) Nb. co z Naturszczykiem będziemy mieli z tego, że udzieliliśmy Ci tak znakomitych i - jakże bezbłędnych! - rad? :P
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

7
Ho, ho... Trzeba się dobrze zastanowić :D
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

10
według umowy do 15 listopada miałam otrzymać rozliczenie sprzedanych egzempl. i w ciągu następnych 14 dni tantiemy.
Nie otrzymałam rozliczenia, a więc nie będzie też tantiem. Co w tej sytuacji?
- Witaj, niewiem co piszesz (bez urazy po prostu nie wiem:)) ani tez gdzie wydajesz, choc jestem przekonany, że kwestie płatności to nie problem wydawcy a dystrybutora. W moim przypadku tak właśnie jest.

Nie ukrywam niczego bo nie widzę sensu więc powiem ci jak to np wygląda u mnie. Ponieważ wydaję sam mam odrębne umowy na dystrybucję z 3 dystrybutorami. Zeby pojawic sie na półce w Empiku (nie oszukujmy sie to konieczne) musiałem podpisać umowę z PW Pakt na dystrybucję z opcją wyłączności dla empiku.

Nie było z tym problemu. Dla mnie. Co za różnica. Jednak mimo iż moja pierwsza książka sprzedaje się w empiku od sierpnia 2009 i mimo tego iż co miesiąc wystawiam PW PAKTOWI FVat wg przyszyłanych do mnie zestawień sprzedaży to po dziś dzień nie wpłynał mi chociaż JEDEN(!!!) przelew z tego tytułu.

Nie żartuję. Nie zapłacili mi za ponad rok sprzedaży książek i udają ze nic sie nie stało.
Co mi pozostaje - no wiadomo :), ale z jednoosobwym autorem-twórcą nikt się nie liczy chyba żebym sprzedawał 500k egz rocznie to owszem. A że nie sprzedaję wszyscy mają mnie w dupie.

Także jeśli twój wydawca gwarantuje dystrybutorom wiele (nie tylko 2 jak w moim przypadku) tytułów to będą musieli mu zapłacić i to szybko bo odetnie im tlen w postaci nowych dobrze sprzedających się tytułów. Słowiem - kapitalizm i jego brutalne zasady wygniotą lojalność na twoim dystrybutorze i napewno bedzie ok. Nie stresuj sie ty czekasz kilka dni, ja kilknascie miesiecy :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wydawnictwa”