Do napisania pewnej opowiastki zainspirował mnie ten obraz

(Powieść była o pewnym upiorze
 )
 )Chciałbym poznać Wasze znanie

 )
 )
 zdarza mi się, że zobaczę jakiś obrazek, i po prostu mnie zahipnotyzuje. Przez kilka minut po prostu siedzę i gapię się w niego, a w mojej głowie już formuje się ciąg kolejnych wydarzeń i motywów nawet bardzo luźno z tym związanych. czasem nie są to nawet takie cyfrowe obrazki a coś, co widzę w faktycznym świecie - nigdy nie zapomnę widoku mgły, gdy już po zapadnięciu zmroku jechałem autobusem. Gęste pasma unoszące się nieco nad ziemię, oświetloną tylko miejscami przez światła samochodu... Pomysł, który mi to nasunęło, po przeniesieniu na papier zajął ponad 2 strony A4
 zdarza mi się, że zobaczę jakiś obrazek, i po prostu mnie zahipnotyzuje. Przez kilka minut po prostu siedzę i gapię się w niego, a w mojej głowie już formuje się ciąg kolejnych wydarzeń i motywów nawet bardzo luźno z tym związanych. czasem nie są to nawet takie cyfrowe obrazki a coś, co widzę w faktycznym świecie - nigdy nie zapomnę widoku mgły, gdy już po zapadnięciu zmroku jechałem autobusem. Gęste pasma unoszące się nieco nad ziemię, oświetloną tylko miejscami przez światła samochodu... Pomysł, który mi to nasunęło, po przeniesieniu na papier zajął ponad 2 strony A4  Inny obrazek - już z internetu - stał się powodem, dla którego w moim opowiadaniu zaistniała postać paladyna.
 Inny obrazek - już z internetu - stał się powodem, dla którego w moim opowiadaniu zaistniała postać paladyna.
Kto wie... jeśli obraz byłby inspiracją do stworzenia ciekawej postaci głównego bohatera to wydaje się być solidną podstawą do całej książki.agalilla pisze:mogę sobie wyobrazić, żeby obraz zainsirował mnie do napisania wiersza lub opowiadania, ale z całą książką chyba byłoby ciężko.

- Nie skazują małych dziewczynek na krzesło elektryczne, prawda?
- Jak to nie? Mają tam takie małe niebieskie krzesełka dla małych chłopców... i takie małe różowe dla dziewczynek.