Świszczący oddech,
pogoń już blisko.
Biegnij, nie oglądaj się!
Robisz to, wbrew woli,
wbrew dobrej radzie.

Budzisz się.
Druga w nocy.
Dziwny smak w ustach.
Szklanka wody. Śnisz dalej.

Idziesz ścieżką, piękny ranek.
Widzisz coś strasznego.
Siebie.
Podchodzisz. Uśmiechasz się.
A ty budzisz się znowu.

Trzecia nad ranem.
Dziwny smak w ustach.
Szklanka wody. Śnisz dalej.

Czwarta.
Zapomniałam ci życzyć dobrej nocy.

Kolejny twój tekst w którym pojawia się motyw brzydoty. Że widzisz siebie i jest brzydko. Założe się, że jesteś ładną dziewczyną a ktoś nagadał ci bzdur i teraz to wałkujesz. Uszy do góry i czekam na jakiś bardziej pozytywny tekst