Latest post of the previous page:
Bez urazy, ale style różnią się znacznie i to było łatwe jeśli ktoś czytał cosik wcześniej którejś z Was. Mówiłem już pewnej klawej użytkowniczce, że styl jest wiarygodniejszy niż podpis.

Latest post of the previous page:
Bez urazy, ale style różnią się znacznie i to było łatwe jeśli ktoś czytał cosik wcześniej którejś z Was. Mówiłem już pewnej klawej użytkowniczce, że styl jest wiarygodniejszy niż podpis.Ok. Czytelnik też to jeszcze ogarnia.polish w ShoutBoxie pisze:Dobra to powiem o czym jest to opowiadanie: o gościu, który nie umie mówić do swojej dziewczyny nie radzi sobie z własnym życiem a musi mówić do tysięcy widzów, musi ogarnąć życie innych. Kropka.
A to już twoja własna wizja, bo czy czytelnicy to samo dostrzegają, to ja nie wiem. Nie będę się bawić w akademickie interpretacje, no alepolish w ShoutBoxie pisze:I w skrócie, bo każda historia opisuje "podróż" bohatera. Tu wygląda to tak: Zwątpienie prowadzi do pewności (ostatecznie przecież ten materiał poszedł w telewizji choć strasznie się chłopak zasmucił widząc tę martwą dziewczynę). Jeszcze raz Zwątpienie prowadzi do pewności. To jest rozwój który bohater przechodzi. Kropka.
Pewnie to tylko bełkot, ale z podobnymi frazami się spotkałam, więc pytam: wymyśliłeś to, czy są tu odniesienia do czegoś? Od początku mi ten kawałek żyć nie dałpolish w opowiadaniu bitewnym pisze:juicemajfriend dodano: 4 września 2010 :
około 175 cm arogancji , ktore uwielbiam i za ktorym tesknię. A ty możesz jedynie na niego patrzeć. Ja dotykać i całować. Dodaj komentarz
Ja poproszę.polishbritpoper pisze:Jeśli ktoś sobie życzy mogę przeanalizować cały tekst w dziale rozmów i wszystko wyłożyć.
a to sorry.polishbritpoper pisze:To że poszło w telewizji jest podane wyraźnie ale nie łopatologicznie.
nie dobijaj mnie własnymi domysłami na temat tego, co czytelników mogło wkurzaćpolishbritpoper pisze:co czytelnika mogło wkurzac? to że w niektórych momentach wyrzucalem orzeczenie poza zdanie, to że często robiłem powtórzenia, inwersja!
Dobrze. Prawie dobrze. Bo właśnie z tego powodu jest dla niego. Właśnie dlatego że ma skrupuły, właśnie dlatego że kiedy widzi krew i śmierć robi mu się "w chuj głupio" za innych ludzi i za siebie trochę też. W przypadku gdy np. niektórzy reporterzy reutera (ok oni mają chyba tylko fotografów, newsmakerów i sprawozdawców) czy innego timesa dostają erekcji gdy widzą piękne zwłoki czarnego chłopca, wyglądające jak pomniczek afrykańskiej tragedii. Jak wszędzie i w tym zawodzie trzeba uważać, Narutowicz uważał cały czas i, mimo tego że był taki dupowaty czasami, polubiłem go.to chyba tego, że zawód
dziennikarza nie jest dla niego.
Ja!!!Raptor pisze:ktoś chętny? :->
No tak. Przy okazji poprzedniej bitwy stwierdziłem, że warto byłoby napisać dłuższy tekst. Teraz okazuje się, że "pojedynkowy" winien być dłuższy przynajmniej o drugie tyle. Nie zdołałem uniknąć nieporozumień. Wbrew temu, co powiedzieliście - poprawiłem literówki. Sęk w tym, że zamiast zaktualizowanego tekstu, wrzuciłem stary. Pech.ancepa pisze:Czy tylko mnie się tak wydaje?
Dla mnie to komplement. W pewnym sensie, rzecz jasna. To wyraźna sugestia coby częściej siadać przy klawiaturze i klepać... klepać do czerwoności. Pomogliście mi wyłowić znaczne luki, więc przede wszystkim za to jestem wdzięczny recenzentom.Adrianna pisze:Czuję się zdruzgotana. Pierwszy raz źle wytypowałam autorów w bitwie.