Witam witam

1
Nazywam się Raven. W skrócie Kruk;). Jest to mój pseudonim artystyczny. Nie piszę opowiadań, ale od czasu do czasu naskrobię na kartce coś, co nosi miano wiersza.

Czytanie książek to jedna z moich potrzeb fizjologicznych.

Interesuję się kosmologią. W dyskusji- temat bardzo pasjonujący, temat rzeka.
Paryż to moje drugie imię.

Lubię muzykę. Śpiewać również, pomimo braku jakichkolwiek zdolności wokalnych.

Świat widzę w kolorach tęczy, aczkolwiek patrząc w głąb wielu ludzi, nie widzę nic, nawet czerni. Dlatego też często bywam uśmiechnięta, aby zrównoważyć na świecie ten rozgardiasz emocjonalny choć odrobinę.
Jest całkowicie obojętne, czy jesteśmy kimś znacznym, czy nie; ważne jest to, czy jesteśmy ludźmi.
— Johann Wolfgang Goethe

4
Witaj Kruku tak z angielska nazwany, który żywi się jak chlebem słowami.Ty pazurem swoim raniąc kart stronice, poematom nowym wciąż nadajesz życie. No a gwiazd tajemnic chęć odkrycia, zmusza cię do dysputy odbycia. Wielkim skarbem możesz być na forum progu, jeśli będziesz po prostu dobra(hniah hniah).
Witam serdecznie:P

5
Gitarzystko, a czymże jest dla Ciebie rzeczywistość?


A wiesz Shelion, mnie też się podoba.;)
Jest całkowicie obojętne, czy jesteśmy kimś znacznym, czy nie; ważne jest to, czy jesteśmy ludźmi.
— Johann Wolfgang Goethe

7
Język, kultura, piękne uliczki.
Wieża Eiffla, Luwr, Wersal.
I miłość.
Tak, zakochałam się.
W Paryżu.

Paryż mnie fascynuje. Wielu twórców wyjeżdżało do Paryża. Poeci, malarze, kompozytorzy. Paryż jest jeszcze przede mną dlatego, iż marzę, by wybrać się tam autostopem. Niestety moi znajomi często myślą stereotypami.
Jest całkowicie obojętne, czy jesteśmy kimś znacznym, czy nie; ważne jest to, czy jesteśmy ludźmi.
— Johann Wolfgang Goethe

8
O, też ostatnio myślę o wycieczce autostopem :). Ludzie stwierdzili, że to za duże ryzyko, ale przecież jak się jedzie z kimś, to nikt nie napadnie dwóch osób na raz, chyba. Co prawda aż o Paryżu nie myślałam, na razie Polska, coby wprawy nabrać i doświadczenia.

9
A wiesz, jestem zdania, że do tego doświadczenie potrzebne nie jest.
Dobry kompan, dobre buty, gaz pieprzowy i zagrożenie maleje.
Ale przecież chodzi o to, by był ten dreszcz emocji.
Polskę od morza aż po góry przebyłam. I nie, nie samochodem.;)
Jest całkowicie obojętne, czy jesteśmy kimś znacznym, czy nie; ważne jest to, czy jesteśmy ludźmi.
— Johann Wolfgang Goethe

10
WhiteRaven pisze:Język, kultura, piękne uliczki.
Mam "przyjemność" uczyć się tego języka. Nie powiem, słucha się jak wspaniale, a już zwłaszcza rodowitych Francuzów (miałem tę przyjemność być nie tylko w Paryżu, ale również w Bretanii, w Rennes - przez trzy tygodnie), ale sama nauka... Rzeźnia. Wymowa jakoś ujdzie, ale pisownia? Gramatyka? Liczyby? Masakrejszyn.

Kultura wspaniała, uliczki również, ale jazda autostopem, to obecnie dość sporna kwestia. Może w tym wina mediów? Ale po co głupio ryzykować. Pociągami albo samolotem. I wtedy ma się najwięcej czasu, by spacerować po Paryżu - zobaczyć Moulin Rouge z obrazu Toulouse-Lautreca, wieżę Eiffela, Luwr... :D (Ps. Przy okazji, fajnie jest się wybrać tak, aby być w tym czasie, kiedy Tour de France jest w Paryżu, przy okazji można zobaczyć najsławniejszy wyścig kolarski :D)
[img]http://www.cdaction.pl/userbar/strona/userbar/15j3pcp0_user6.jpg[/img]
----------------------------------------------------------------------
[img]http://www.cdaction.pl/userbar/strona/userbar/15j3phuz_userbar(2)b.jpg[/img]

11
gitarzystka05 pisze:przecież jak się jedzie z kimś, to nikt nie napadnie dwóch osób na raz, chyba
Znam historie, które by wyprowadziły cię z błędu...
WhiteRaven pisze:Dobry kompan, dobre buty, gaz pieprzowy i zagrożenie maleje.
Ale przecież chodzi o to, by był ten dreszcz emocji.
LOL. Nie. Zagrożenie nie maleje. Po prostu nic się nie stało. Dla tych, którzy za ofiary wybierają autostopowiczów nie interesuje, czy jest was dwoje, czy troje.

12
LOL. Nie. Zagrożenie nie maleje. Po prostu nic się nie stało. Dla tych, którzy za ofiary wybierają autostopowiczów nie interesuje, czy jest was dwoje, czy troje.
W tym przypadku im więcej, tym lepiej...
wyje za mną ciemny, wielki czas

13
Wilczku, czy Ty uważasz, że wsiadłabym do auta, którym kierowałby jakiś podejrzany mężczyzna? Mam instynkt samozachowawczy. A podczas takich wypraw do autostopowicze wybierają kierowców, a nie odwrotnie. Wolę sięgać po marzenia, a zakończenie w nich jest zawsze optymistyczne:) Będzie i tak to, co ma być.

Moulin Rogue nie tylko z obrazu... Chciałabym mieć okazję być widzem jednego spektaklu.
Jest całkowicie obojętne, czy jesteśmy kimś znacznym, czy nie; ważne jest to, czy jesteśmy ludźmi.
— Johann Wolfgang Goethe

14
WhiteRaven pisze:A podczas takich wypraw do autostopowicze wybierają kierowców, a nie odwrotnie.
Śmiem przypuszczać, że nie do końca. Bo widzisz.... z odległości 200-300 metrów nie do końca widzisz kierowcę. A nawet jeśli widzisz, to pasażerów z tyłu raczej nie. I to jest właśnie ta wada. Nigdy do końca nie wiesz. :)
[img]http://www.cdaction.pl/userbar/strona/userbar/15j3pcp0_user6.jpg[/img]
----------------------------------------------------------------------
[img]http://www.cdaction.pl/userbar/strona/userbar/15j3phuz_userbar(2)b.jpg[/img]

15
i to nie do końca też jest racją. zatrzymam samochód, mogę zajrzeć do środka a potem ewidentnie nie skorzystać:)
Jest całkowicie obojętne, czy jesteśmy kimś znacznym, czy nie; ważne jest to, czy jesteśmy ludźmi.
— Johann Wolfgang Goethe
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”

cron