Problemy techniczne - co się dzieje?

1
Napisałam spory komentarz do tekstu Ewik33. Po kliknięciu "wyślij" zamiast wysłać, wylogowało mnie, a po powtórnym zalogowaniu wylądowałam od razu w skrzynce z prywatnymi wiadomościami. Komentarz szlag trafił. Co się dzieje?
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

2
o, masz firefoxa. sesja ci wygasła. migiem cofaj się z tych stron, cofaj, cofaj, aż dojdziesz do strony gdzie miejmy nadzieję jesteś w trakcie edycji wypowiedzi.
ObrazekObrazekObrazek

3
E, ja głupia... Cofałam, cofałam, ale już swego komentarza nie wytropię. Było siedzieć na zadku i czekać na odpowiedź, a nie gdzieś łazić. Mam za swoje. Trudno. Będę musiała napisać jeszcze raz. A po jakim czasie sesje wygasają? Bo dawniej też dość długo trwało moje pisanie komentarzy, ale takich przygód nie miałam - skąd się to wygasanie wzięło w ogóle?
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

5
Ale ja nie siedziałam bezczynnie, tylko pisałam uwagi do tekstu.
Dziesięć minut??? No wybaczcie, ale dla mnie to jest zdecydowanie za mało, żeby napisać sensowny komentarz...
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

6
Przed wysłaniem kliknij na tekst, zaznacz całą wypowiedź ctrl+A, skopiuj ctrl+C i dopiero klikaj wyślij. Jak sesja się skończyła, to masz całość w schowku, więc po zalogowaniu wystarczy to wkleić.

7
Albo, jeśli piszesz dłuższy post, zrób to wpierw w jakimś edytorze tekstu, a potem skopiuj i wklej do postu.

8
Tak, ja wiem, że można skopiować przed wysłaniem (ale czasem zapominam). I że można napisać w edytorze, a potem wklejać, tylko że to niezbyt zachęca do uważnego czytania i przemyślanego komentowania. Przynajmniej mój zapał jakoś mocno osłabł... Ale w sumie - i tak rzadko to robiłam, więc żadna strata.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

9
Thana pisze:Ale ja nie siedziałam bezczynnie, tylko pisałam uwagi do tekstu.
Siedziałaś. Mówiąc obrazowo, chodzi o to, że nie było interakcji między twoim komputerem a forum. Sposób? Klikać "podgląd" co jakiś czas. I tyle.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

10
O! Dziękuję, Sir Wolfie! Ten sposób jest chyba najlepszy. Tylko muszę wyrobić sobie nawyk "podglądania" podczas pisania.

A na czym polega sens tego automatycznego wywalania "bezczynnych" osobników? Jeśli użytkownik na forum jest bezczynny, to na ogół chyba oznacza, że czyta. Zwłaszcza na forum literackim. Przecież ono powstało właśnie po to, żeby teksty tu zamieszczone czytać. I dopiero po przeczytaniu dzielić się wrażeniami. To musi potrwać. Chyba, że to tylko ja taki żółw jestem, a inni potrafią w dziesięć minut przeczytać - przemyśleć - napisać komentarz?
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

11
Kawiarenka. Wstajesz od komputera, zapominasz się wylogować. 20 minut później ktoś siada do tego samego komputera. O, ktoś się nie wylogował. O, moderator! No, to teraz się zabawimy.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

12
Kiedyś sesje były dłuższe, teraz - zapewne przez problemy z atakami na fora - czas się mocno skrócił. Nie trzeba siedzieć 'bezczynnie' można przeglądać forum, klikać w odnośniki i za którymś razem po kliknięciu jest się wylogowanym... Wkurzające to, ale co zrobić, jak się komuś zachciało atakować fora ;)

I nie wiem, czy długość sesji ma związek z przeglądarką, mnie się to zdarza i na Operze i na Chrome, ale standardowo jestem na FF.
Cierpliwości, nawet trawa z czasem zamienia się w mleko.

13
Długość sesji w ogóle się odrobinę rozwaliła, bo nie jest ważne co jest w ustawieniach, i tak przerywa. [np. w ustawieniach jest 3000 sekund :P
"Rada dla pisarzy: w pewnej chwili trzeba przestać pisać. Nawet przed zaczęciem".

"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".

- Nieśmiertelny S.J. Lec

14
3000 sekund, czyli prawie godzina... No, to jest sensowne. Też można wylecieć przy jakiejś głębszej analizie, ale w większości przypadków tyle by mi wystarczyło. Czyli samo ustawienie jest w porządku, tylko nie działa tak jak powinno. Pytanie - dlaczego?
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

15
Może sprawa ciasteczek czy cuś. Mnie zaczęło wylogowywać jak zaczęłam grzebać w ustawieniach witryny, wcześniej sesja nie wygasała przez ok. 3 godziny.
ObrazekObrazekObrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprawy organizacyjne”