31

Latest post of the previous page:

Ale mimo wszystko coś w tym jest :D który wiersz ostatnio na tym forum wywołał taką dyskusję? :D
Obrazek

32
Gadanie o miłości, czytanie o miłości, chodzenie na ,,komedie" ,,romantyczne" to po prostu ciągłe życie iluzją miłości, odcinanie sobie dostępu do miłości duchowej.
Stary, weź wyluzuj. To, co napisałeś to są bzdury jakieś. Nie wiem na jakiej podstawie snujesz te swoje wywody, ale weź się przyhamuj, bo pierdaczysz jak nawiedzony.

33
Wilczek pisze:Stary, weź wyluzuj. To, co napisałeś to są bzdury jakieś. Nie wiem na jakiej podstawie snujesz te swoje wywody, ale weź się przyhamuj, bo pierdaczysz jak nawiedzony.
A najwięcej na temat (dowolny, niekoniecznie o miłości, weźmy np. pisarstwo) mają do powiedzenia ci, którzy gadają, że piszą czy ci, którzy faktycznie piszą?

36
Dlaczego ja mam podawać argumenty na nieprawdziwość tezy:

"Gadanie o miłości, czytanie o miłości, chodzenie na ,,komedie" ,,romantyczne" to po prostu ciągłe życie iluzją miłości, odcinanie sobie dostępu do miłości duchowej."

Nie rozumiem cię. Ja mówię (czyli chyba gadam) o miłości, czytam o niej, chodzę na komedie romantyczne i przez to mam żyć " iluzją miłości"? "Odcinam sobie dostęp do miłości duchowej"?

Przecież to bzdura i tak ją właśnie nazwałem.

37
Wilczek pisze:Nie rozumiem cię. Ja mówię (czyli chyba gadam) o miłości, czytam o niej, chodzę na komedie romantyczne i przez to mam żyć " iluzją miłości"? "Odcinam sobie dostęp do miłości duchowej"?
Ktoś może "żyć" miłościami bohaterów serialowych, kochać się w jakiejś gwieździe... I powtórzę: lepiej gadać o miłości, czy "robić" ją?

Dobra, ja się zamykam, dla mnie ten temat to jakaś abstrakcja :)

38
Ja mówię (czyli chyba gadam) o miłości, czytam o niej, chodzę na komedie romantyczne i przez to mam żyć " iluzją miłości"? "Odcinam sobie dostęp do miłości duchowej"?
Tak. Żyjesz miłością na ekranie, czyli taką miłością, która po prostu nie istnieje, jest tylko iluzją. Dokarmiasz się sztucznie miłością z ekranu, bo nie masz jej w rzeczywistości.

Czytając to:
Stary, weź wyluzuj. To, co napisałeś to są bzdury jakieś. Nie wiem na jakiej podstawie snujesz te swoje wywody, ale weź się przyhamuj, bo pierdaczysz jak nawiedzony.
Utwierdzam się w przekonaniu, że trafiłem w samo sedno.
Wyraź siebie!

39
Superbad pisze:Tak. Żyjesz miłością na ekranie, czyli taką miłością, która po prostu nie istnieje, jest tylko iluzją. Dokarmiasz się sztucznie miłością z ekranu, bo nie masz jej w rzeczywistości.
Hahahhahahahahhahahhahahhahahhaha

Ludzie, bez jajec, bo to generalnie straszne bzdury grubymi nićmi szyte. Można, tak, można łazić na komedie romantyczne, czytać love story, kupować kwiatki, czekoladki i być "trybikiem maszyny konsumpcji", ale to część pierdzielonej kultury. Nie można cały czas ruchać! To na dłuższą metę cholernie nudne ;)

Superbad, Grabarz: jeśli oglądasz film o górach to znaczy, że jesteś kanapowym grubasem z piwem w ręku? Nie. Po prostu oglądasz film o górach. Czy ktoś z was pomyślał, że jednocześnie można w te góry faktycznie jeździć? Tak bez kolizji kino-góry? :P
Victory is mine!

40
Nie umiem dyskutować z ludźmi takimi jak ty. Nic o mnie nie wiesz, ale jesteś pewien co do mojego życia i tego, jak odczuwam miłość. Nieźle. Powodzenia w życiu z taką postawą.
Superbad pisze:Utwierdzam się w przekonaniu, że trafiłem w samo sedno.
Ja zaś utwierdzam się w przekonaniu, że jesteś niedojrzałym młotem. I obaj na swych pozycjach szczęśliwie sobie będziemy żyć.

41
Ludzie, bez jajec, bo to generalnie straszne bzdury grubymi nićmi szyte. Można, tak, można łazić na komedie romantyczne, czytać love story, kupować kwiatki, czekoladki i być "trybikiem maszyny konsumpcji", ale to część pierdzielonej kultury
Twojej kultury, nie mojej.
Superbad, Grabarz: jeśli oglądasz film o górach to znaczy, że jesteś kanapowym grubasem z piwem w ręku? Nie. Po prostu oglądasz film o górach. Czy ktoś z was pomyślał, że jednocześnie można w te góry faktycznie jeździć? Tak bez kolizji kino-góry? :P
Ten przykład byłby adekwatny, jeżeli uznać, że ktoś kto chodził po górach, wie że filmy o górach są prymitywne i w ogóle nie oddają rzeczywistości. Natomiast znajdzie się duża część osób, która nie będzie interesować się górami tylko filmami o górach, zaspokajając sztucznie w ten sposób potrzebę realizacji swoich zainteresowań.
Ja zaś utwierdzam się w przekonaniu, że jesteś niedojrzałym młotem. I obaj na swych pozycjach szczęśliwie sobie będziemy żyć.
I basta. Powodzenia z Renią Rączkowską.
Wyraź siebie!

43
Wilczek pisze:Fuck you very much.
Myślę, że to nie jest miejsce do ujawniania swoich preferencji seksualnych. Z takimi tekstami możesz wyskakiwać do kolegów z forum gejowskiego.
Wyraź siebie!

44
Mocny na necie, co? Weź się zastanów co piszesz, bo aż żal. Zastanowiłeś się chociaż chwilę przed wysłaniem tego posta? Taki jesteś prymitywny? Myślisz, że rzuciłeś kozackim tekstem? Nawrzucałeś mi od gejów? Błagam, niech jakiś moderator to ogarnie...

45
Niech moderator tego, Wilczku, nie ogarnie, bo dostaniesz osta... :)
Weźcie wyluzujcie, to wiersz. W dodatku krótki bardzo, a, żeby taka wojna? Ani to o polityce, ani o religii, ani o (szeroko ostatnio pojętej) etyce, moralności - nie ma co się denerwować.
Odpuśćcie :)
[img]http://www.cdaction.pl/userbar/strona/userbar/15j3pcp0_user6.jpg[/img]
----------------------------------------------------------------------
[img]http://www.cdaction.pl/userbar/strona/userbar/15j3phuz_userbar(2)b.jpg[/img]

46
Mogę dostać. Co innego jest, jak czasem facet powie facetowi coś w żołnierskich słowach (które u mnie i tak były wersją soft), a co innego jest obrażać kogoś w sposób, w jaki zrobił to superbad.

Ja jestem wyluzowany :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron