Nazwy

1
Zawsze mnie to ciekawiło. Czytając książki tłumaczone z języka angielskiego, spotykamy bardzo ciekawe nazwy miast/lasów/drobnych wiosek. Najczęściej są to zrosty dwóch słów, jednak po przetłumaczeniu wydają się one banalne i... głupie. I tu pojawia się pytanie. Jak wymyślać nazwy miejsc w swoich dziełach, aby ładnie brzmiały i były z sensem? Dawać nazwy polskie, czy może angielskie?

2
Jak rzecz dzieje się w Polsce, to polskie. Jak w USA, to angielskie. Logiczne, prawda? A jak dzieje się w Krainie Pseudotolkienowskich Borostworów - to takie, aby dały się wyrazić w języku Borostworów.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak pisać?”

cron