Latest post of the previous page:
Wy sobie wszyscy żartujecie z tym Mickiewiczem i Sienkiewiczem, tak? Znaczy - chcecie się na tych panach WZOROWAĆ? Czytać ich celem polepszenia swojego stylu? Pogięło was, dobrzy ludzie?gitarzystka05 pisze:Mickiewicz? Sienkiewicz? W życiu. Chyba, że chodzi o opisy, to się zgadzam. Sienkiewicz opisy miał świetne, tylko cokolwiek przydługie
 Równie dobrze można się wzorować na "Młocie na czarownice" w oryginale (Malleus Maleficarum) - słownictwo wyda się współczesnemu czytelnikowi podobnie obce. Mickiewicz i Słowacki nie żyją i - z całym moim uwielbieniem i podziwem dla nich - lepiej niech tak zostanie. Jak ktoś się nie zgadza - proszę, niechaj mi tu wystosuje coś inspirowane Mickiewiczem co będzie chociaż na poziomie zbliżonym do twórczości wieszcza owego.
 Równie dobrze można się wzorować na "Młocie na czarownice" w oryginale (Malleus Maleficarum) - słownictwo wyda się współczesnemu czytelnikowi podobnie obce. Mickiewicz i Słowacki nie żyją i - z całym moim uwielbieniem i podziwem dla nich - lepiej niech tak zostanie. Jak ktoś się nie zgadza - proszę, niechaj mi tu wystosuje coś inspirowane Mickiewiczem co będzie chociaż na poziomie zbliżonym do twórczości wieszcza owego.---
uważam, że Mickiewicza czytać się powinno, zwłaszcza jak ktoś próbuje swoich sił w poezji, by uświadomić sobie oraz poznać granice geniuszu poetyckiego. i by zdać sobie sprawę, że lepszym się nie będzie

oczywiście to lepszym odnosi się do samej ars poetica, a nie do wartości samego wiersza.
słowem - wypada czytać po to , by właśnie poznać te granice stylu i kunsztu, które tak trudno przekroczyć.
a jeśli pan piszący poezję - któryś z tego forum lub inny - przekroczy te granice, to będziemy pisać o nim, a nie o Mickiewiczu.
pisze to z lekkim przymrużeniem oka oczywiście.
czytać wielkich to nie grzech, to wielka wartość, ale oczywiście - można się bez nich obejść i ich nie czytać, choć jeśli się żyje w społeczeństwie - to lepiej się do tego nie przyznawać

z resztą Twojego postu się zgadzam.



 , nie o to mi chodziło.
, nie o to mi chodziło.